Ostatnią w Wielkiej Brytanii głębinową kopalnię węgla kamiennego Kellingley Colliery zamknięto w piątek, kładąc kres przemysłowi wydobywczemu, który mocno odcisnął piętno na społecznej i gospodarczej historii kraju. Oznacza to koniec pewnej ery, ponieważ przemysł węglowy był motorem napędowym wzrostu gospodarczego na początku XX wieku.
Kopalnia Kellingley Colliery w północnym Yorkshire działała równo 50 lat. Jej zamknięcie oznacza, że pracę straci ok. 450 osób.
Nie opłaca się
Podziemne wydobycie węgla w Wielkiej Brytanii stało się nieopłacalne z powodu silnej konkurencji ze strony tańszych rynków, takich jak Kolumbia i Rosja, spadku popytu krajowego i nowego kierunku obranego przez rząd, który chce odejść od energetyki węglowej.
W 2013 roku rozpoczęły się poważne problemy finansowe UK Coal. Wszystko przez rosnące koszty, ogromne zobowiązania emerytalne i silną konkurencję ze strony węgla z importu.
Ciosem dla branży były również naciski rządu, który chce wyeliminować węgiel z bilansu energetycznego Wielkiej Brytanii.
W ubiegłym miesiącu Londyn ogłosił, że w 2025 roku planuje zamknąć swoje elektrownie węglowe. Wielka Brytania jest pierwszą dużą gospodarką, która podała datę zamknięcia elektrowni węglowych, aby ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Elektrownie te dostarczyły ok. 1/3 energii elektrycznej w ubiegłym roku.
Na początku poprzedniego stulecia górnictwo węgla kamiennego napędzało całą brytyjską gospodarkę. W branży pracowało wówczas ok. 1,2 mln osób w prawie 3 tys. kopalń.
Autor: tol / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock