Polskie górnictwo węgla kamiennego zamknęło październik 51,62 mln zł zysku - wynika z danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), który monitoruje wyniki branży. Wynik branży za pierwszych dziesięć miesięcy br. to strata netto 1,687 mld zł.
Październikowy zysk to drugi dodatni miesięczny wynik w tym roku. W sierpniu br. zysk wyniósł 157,3 mln zł (we wrześniu pojawiła się znów strata 109,9 mln zł).
Spadek wydobycia
Jak ocenił dyrektor katowickiego oddziału ARP Henryk Paszcza, październikowy wynik branży to efekt przede wszystkim odciążenia jej kosztów przez budżet państwa, który finansuje część procesów restrukturyzacyjnych poprzez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń oraz przez różne decyzje podejmowane w samych spółkach węglowych. Z informacji przekazanych przez Paszczę podczas poniedziałkowej konferencji Górnictwo 2015 w Katowicach wynika, że w pierwszych dziesięciu miesiącach br. porównywanych z dziesięciu miesiącami 2014 r. nastąpił niewielki spadek wydobycia węgla (59 mln ton, wobec 60,3 mln ton). W tej wartości wydobycie węgla energetycznego wyniosło 48,1 mln ton i było nieco niższe niż w ub. roku, wzrosło natomiast wydobycie węgla koksowego - 10,9 ton. Przewidywane łączne roczne wydobycie we wszystkich działających obecnie 29 kopalniach (w tym części kopalniach zespolonych) może sięgnąć 70,9 mln ton.
Paszcza przypomniał, że podobną wartość – 72,5 mln ton – polskie górnictwo wydobyło w 1948 r. Wtedy jednak pracowało 77 kopalń, wśród nich 15 o rocznym wydobyciu poniżej 1,5 mln ton (teraz nie ma już takich zakładów, prócz najmniejszych, prywatnych lub przeniesionych do SRK). Łączną wartość wydobycia 72,5 mln ton polskie kopalnie osiągnęły w ub. roku. Ograniczenie wydobycia wiąże się głównie z przesunięciem części z nich do SRK (Centrum, Brzeszcze, Makoszowy).
Prognozowana sprzedaż
Sprzedaż na rynku krajowym w pierwszych 10 miesiącach br. wzrosła w stosunku do tego samego okresu 2014 r. z 57,4 mln ton do 60,4 mln ton. Sprzedaż krajowa to 52,6 mln ton (było 50,5 mln ton), sprzedaż na eksport sięgnęła 7,8 mln ton. Import po 10 miesiącach wyniósł 6,3 mln ton – jest o wiele niższy niż w ub. roku (4,2 mln ton z tej wartości to węgiel energetyczny). Znacząco spadł import z Rosji – w porównywanym okresie z ok. 5,6 mln ton do ok. 3,6 mln ton. Ogółem w tym roku prognozowana jest sprzedaż węgla kamiennego na poziomie 73,9 mln ton, w tym do energetyki ok. 35 mln ton (do końca października - 28,7 mln ton). Łączna produkcja energii elektrycznej zwiększyła się wobec ub. roku o ok. 2 proc. (wzrost energii z węgla kamiennego, spadek z brunatnego, zdecydowany wzrost OZE). Zapasy na koniec ub. roku wyniosły 8,2 mln ton; stan zwałów na koniec października to natomiast 5,9 mln ton (z czego większość to zwały Kompanii Węglowej; są one jednak w znacznej mierze albo już sprzedane i opłacone, albo zastawione).
Ceny spadają
Z końcem ub. roku zatrudnienie w branży wynosiło 103 041 osób. Po 10 miesiącach br. spadło do 94 025 osób, z czego obecnie pod ziemią pracuje 71 562 osób. Choć spadek jest konsekwencją m.in. działań restrukturyzacyjnych, Paszcza przypominał w poniedziałek, że wcześniej prognozowano o wiele liczniejsze odejścia np. za jednorazowymi odprawami - dotąd skorzystało z nich ok. 400 osób. Prawie 2,5 tys. przeszło na urlopy górnicze. W okresie styczeń-październik br. średnia cena tony sprzedaży węgla ogółem wynosiła 260,26 zł za tonę (w ub. roku ok. 277 zł). Tegoroczna średnia cena węgla energetycznego to dotąd 234,57 zł (z czego na kraj 239,26 zł, a na eksport 199,94 zł, czyli ok. 7-8 zł za gigadżul). Średnia cena węgla koksowego to 376,61 zł (na kraj 380,64 zł, a na eksport 360,14 zł). - Ceny węgla koksowego spadają na rynkach światowych wręcz na łeb, na szyję. Jeszcze nie tak dawno to było ponad 100 dolarów, za tonę, w tej chwili to już 80 dolarów za tonę. Podobnie węgiel energetyczny – w ostatnim notowaniu w ARA (porty Amsterdam–Rotterdam–Antwerpia - PAP) to 46 dolarów za tonę, gdy trzy tygodnie temu było ponad 50 dolarów za tonę - relacjonował Paszcza. - Czyli sytuacja nadal jest niewesoła, jeżeli chodzi o ceny węgla światowe - uznał. Jednostkowy wynik ze sprzedaży węgla mierzony narastająco w pierwszych dziesięciu miesiącach 2015 r. to strata 29,01 zł na tonie. Wynik ten jest ujemny od początku roku (we wrześniu strata na tonie wynosiła 19,97 zł, w sierpniu - 18,07 zł) jednak w październiku, po raz pierwszy pojawił się zysk 0,75 zł na tonie. - To dlatego, że część kopalń, tych najgorszych, najtrudniejszych, najbardziej skomplikowanych, które generowały koszty, została przekazana do SRK. (…) Część ludzi odeszła, SRK przejęła ponad 7 tys. osób z czynnych kopalń. Oczywiście wziął to na swoje barki budżet państwa - zaznaczył dyrektor katowickiego oddziału ARP. - Sytuacja poprawiła się, bo budżet państwa wziął na siebie jak gdyby obowiązek utrzymywania, naprawy, ponoszenia kosztów związanych z likwidacją, tych kopalń, które przeszły do SRK. Są to niemałe pieniądze, sukcesywnie zwiększające się z roku na rok - powiedział Paszcza.
Rok na minusie
Strata branży w okresie styczeń-październik 2015 r. wyniosła 1,687 mld zł. - Choć to nie wynik jest najważniejszy. To płynność jest decydująca, jeśli chodzi o funkcjonowanie firmy i przedsiębiorstwa - przypomniał ekspert Agencji Rozwoju Przemysłu. Wskazał też, że w październiku sektor osiągnął dodatni wynik na poziomie 51,6 mln zł. - Różne rzeczy na to wpływają - przede wszystkim odciążenia kosztów także przez budżet państwa, i różne decyzje podejmowane w spółkach węglowych ograniczające koszty - wyjaśnił dyrektor katowickiego oddziału ARP. Zobowiązania sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce wyniosły z końcem października ok. 13,9 mld zł.
Ustalenia szczytu w Paryżu a polski węgiel:
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock