Brytyjski rząd rozważa zaproponowanie awaryjnych pożyczek dla firm energetycznych, z których część jest w poważnych kłopotach finansowych w związku ze wzrostem cen surowców. Sekretarz do spraw biznesu Kwasi Kwarteng ma w poniedziałek rozmawiać z przedstawicielami branży - podaje portal BBC.
Za gwałtownym wzrostem cen hurtowych gazu stoi wysoki popyt oraz ograniczona podaż. W Wielkiej Brytanii konsumenci są chronieni przed nagłymi podwyżkami dzięki rządowemu limitowi - maksymalnej ceny za energię. Oznacza to jednak, że firmy energetyczne nie są w stanie przerzucić wyższych kosztów hurtowych na swoich klientów. W niektórych przypadkach zmusza to firmy do wycofania się z działalności. Szósta co do wielkości firma energetyczna w Wielkiej Brytanii - Bulb - szuka ratunku, a cztery mniejsze spółki prawdopodobnie zbankrutują w nadchodzących dniach - czytamy na BBC.
Pomoc dla dostawców energii na Wyspach
Jak dodaje portal, wygląda na to, że Kwarteng z dozą "niechęci" zajmie się ratowaniem mniejszych firm. Przekonuje go jednak to, że nowi dostawcy mogą narzucić klientom droższe taryfy - w przypadku przejęcia operatorów, którzy zbankrutują. Nowy dostawca uzgadnia ceny z regulatorem energii Ofgem, ale mogą one być wyższe niż w przypadku poprzedniej oferty - wyjaśnia BBC.
Dodaje, że miliony gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji stoi w obliczu 12-procentowego wzrostu rachunków za energię od października, gdy wejdzie w życie wyższy limit cenowy - maksymalna cena, jaką dostawcy mogą pobierać od klientów w ramach standardowego planu płatności.
Operatorzy nie wytrzymują presji cenowej
Na początku 2021 r. w Wielkiej Brytanii było 70 dostawców energii, ale według źródeł branżowych do końca roku może zostać ich zaledwie 10 - ostrzega BBC. I przytacza, że w ostatnich tygodniach działalności zaprzestały cztery małe firmy energetyczne, w tym People's Energy z siedzibą w Edynburgu, która dostarczała gaz i energię elektryczną do około 350 000 domów i 1000 firm. Ponadto Utility Point z siedzibą w Dorset, który miał 220 000 klientów, PfP Energy i MoneyPlus również przestały handlować we wrześniu.
Jak tłumaczy portal, z powodu niedawnych podwyżek cen niektóre firmy nie są w stanie zapewnić swoim klientom energii. Jeśli dostawca zawiedzie - Ofgem zapewni dalsze zaopatrywanie w surowiec gospodarstw domowych.
W miniony weekend sekretarz ds. biznesu prowadził rozmowy z dostawcami energii i Ofgem, a w poniedziałek organizuje kolejne spotkanie w celu znalezienia rozwiązań kryzysu - podaje BBC.
Dodaje, że problemy przeżywają również producenci żywności i supermarkety - kryzys ma wpływ na podaż dwutlenku węgla. Wykorzystuje się go do ogłuszania zwierząt przed ubojem oraz w postaci suchego lodu pomocnego w zachowywaniu świeżości żywności przy przechowywaniu i transporcie.
Podwyżki cen gazu - dlaczego surowiec tak podrożał?
Analityk z portalu Energetyka24.pl Jakub Wiech na antenie TVN24 wymienił powody podwyżek. - Jest to pokłosie tego, co mamy na rynkach europejskich i światowych, jeżeli chodzi o podaż błękitnego paliwa. W zasadzie cały świat wychodzący z tego spowolnienia gospodarczego w czasie lockdownu, pandemii zaczął szybko zwiększać swoje zużycie gazu, tymczasem strona podażowa, czyli spółki produkujące to paliwo nie nadążyły z tym skokiem. To tego doszły jeszcze polityczne działania Rosji, która ograniczyła podaż gazu do Europy - mówił.
Wśród przyczyn ekspert wymienił także "ograniczoną podaż energii ze źródeł odnawialnej". - Na Morzu Północnym, gdzie są bardzo duże moce zainstalowane w elektrowniach wiatrowych, mamy kompletną flautę i tam nie produkuje się elektryczności z wiatraków na morzu, co skłoniło państwa posiadające moce w tej technologii do kompensowania ubytków właśnie przez elektrownie gazowe. Te wszystkie czynniki spowodowały, że ceny gazu rosną w Europie do naprawdę rekordowych poziomów i odczuwają to Polscy konsumenci - powiedział.
Jeśli chodzi o Polskę, to prezes URE zatwierdził w czwartek zmiany w taryfie PGNiG Obrót Detaliczny w zakresie obrotu paliwami gazowymi. Podwyżka ceny za paliwo gazowe w stosunku do aktualnie obowiązującej taryfy dla wszystkich grup taryfowych wynosi 7,4 proc. Zmieniona taryfa będzie obowiązywać od 1 października do 31 grudnia 2021 roku.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock