Wykorzystanie lotnisk, samolotów i pilotów aeroklubów w podróżach służbowych to idea projektu DART, którego studium wykonalności zainaugurowało w poniedziałek w Warszawie konsorcjum z udziałem Instytutu Lotnictwa i Aeroklubu Polskiego.
- Chodzi o skrócenie dystansu między klientem a dostawcą. Usługi lotnicze są bardzo silnie regulowane, muszą spełniać wiele wymagań, z drugiej strony zasoby lotnicze nie są w pełni wykorzystane – powiedział skarbnik Aeroklubu Polskiego Marcin Prusaczyk. Ocenił, że „stworzenie takiego rozproszonego systemu na bazie istniejącej infrastruktury daje szansę na stworzenie przewoźnika, który kosztowo będzie bardziej przystępny niż obecne usługi taksówek powietrznych”.
Systemowe rozwiązanie
Studium wykonalności projektu DART (Direct Air Transport), które ma się zakończyć w styczniu przyszłego roku, ma pokazać, czy da się stworzyć system przewozów powietrznych na odległości 300-1000 km, przy prędkości przelotowej 220-300 km/h. Zalety tego rozwiązania to podróż bezpośrednio do celu, bez przesiadek, konieczności nocowania i prowadzenia samochodu. Projekt zakłada wykorzystanie małych lotnisk także przy niesprzyjającej pogodzie, co wymagałoby jednak wyposażenia ich w nowe systemy, w tym nawigacji satelitarnej i informacji meteorologicznej.
Krzysztof Samp ze współtworzącej konsorcjum firmy informatycznej ITTI zauważył, że część zasobów może być dostępna po niskich kosztach – aerokluby mają lotniska, samoloty i pilotów, ale trzeba też zbadać zapotrzebowanie. - Koledzy z Instytutu Lotnictwa robili takie badania w poprzednich latach, liczby były obiecujące. Gdyby pewną część delegacji w przedziale 300-1000 km udało się zrealizować przy wykorzystaniu tej usługi, przychody byłyby znaczące – ocenił.
- Pytanie, czy można to zrównoważyć z kosztami i czy pozwoli nam na to prawo. Jest dużo wyznań prawnych, organizacyjnych – zastrzegł. Jak powiedział, do aeroklubów trafiają od klientów biznesowych pytania o taką usługę, ale nie wszystkie lotniska są certyfikowane do obsługi przelotów pasażerskich. Z drugiej strony – zauważył – zdarza się, że kilka firm wspólnie kupuje lub dzierżawi mały samolot do przelotów służbowych. Do aeroklubów należy ponad 50 lotnisk w Polsce.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24