Na ulicach stolicy Ukrainy, Kijowa, pojawiły się lodówki, w których w okresie świątecznym można pozostawiać jedzenie dla potrzebujących – informują lokalne media. Autorzy pomysłu to zwolennicy foodsharingu, ruchu zachęcającego do dzielenia się żywnością.
Na lodówkach z napisem „Podziel się jedzeniem” umieszczono prośbę o pozostawianie w nich jedzenia dla potrzebujących.
- Jedynym sposobem tworzenia dobra jest dzielenie się nim z innymi – zachęcają pomysłodawcy.
Pięć lodówek, dwie skradzione
W Kijowie ustawiono pięć lodówek, jednak dwie z nich niemal natychmiast ktoś zabrał. Pozostałe trzy dobrze wykonują swoją funkcję – podaje portal Dreamkyiv.
"Chłopcy mówią, że było im przykro, ale i zmusiło ich do zastanowienia się nad ulepszeniem swojego pomysłu. Myślą więc nad ustawieniem na ulicach żółtych, drewnianych, ręcznie robionych szaf"– czytamy na portalu. Rozstawione lodówki także są żółtego koloru. Pomysłodawcy nie mówią, gdzie się one znajdują oraz nie chcą ujawnić swoich nazwisk.
Pomysł się spodobał
"Martwią się, że władze mogą żądać zezwoleń, a w związku z ich brakiem punkty mogą być zlikwidowane" – pisze Dreamkyiv. Z publikowanych w internecie zdjęć wynika, że mieszkańcom Kijowa pomysł się spodobał. Na półkach lodówek widać artykuły spożywcze, których, biorąc pod uwagę trwający na Ukrainie około trzech tygodni okres świąteczny, może tylko przybywać.
Zobacz: Ukraińcy w Polsce. Szansa dla gospodarki czy psucie rynku pracy? (Film z 13.12.2016)
Autor: ag//ms / Źródło: PAP