Narodowe tureckie linie lotnicze Turkish Airlines poinformowały w poniedziałek o zwolnieniu 211 pracowników. Przewoźnik powołał się na ich związki z ugrupowaniem muzułmańskiego kaznodziei Fethullaha Gulena, którego Ankara oskarża o nieudany pucz z 15 lipca.
W komunikacie linie wyjaśniły decyzję o zwolnieniu "niezbędnymi krokami przeciwko" siatce Gulena, a także wymierzonymi w "działania stojące w sprzeczności z interesem kraju i przedsiębiorstwa".
"Słabe wyniki"
Według agencji Reutera umowy zostały wypowiedziane ze względu na związki pracowników z ruchem mieszkającego w USA Gulena, a także "konieczność operacyjną, małą wydajność i słabe wyniki". Wcześniej tego dnia tureckie media poinformowały, że władze wydały nakazy aresztowania 42 dziennikarzy. Po próbie wojskowego zamachu stanu w Turcji z 15 lipca i śmierci co najmniej 270 osób, władze rozpoczęły czystki na bezprecedensową skalę. Od 16 lipca zatrzymano ok. 13 tys. osób, w tym 8,8 tys. wojskowych. Ponadto zawieszono w obowiązkach blisko 60 tys. pracowników oświaty i administracji publicznej. Od czwartku w kraju obowiązuje stan wyjątkowy.
"Turcja jest laicka i taka pozostanie". Protesty w Stambule:
Autor: PMB/gry / Źródło: PAP