Start rakiety Falcon 9 produkowanej przez firmę SpaceX spowodował, że wielu Amerykanów uwierzyło w istnienie UFO. Rakieta, która wyniosła na orbitę 10 satelitów telekomunikacyjnych, pozostawiła na niebie widowiskowy obłok przypominający gigantyczną meduzę. "To nuklearne UFO z Korei Północnej" - wyjaśniał na Twitterze szef SpaceX Elon Musk.
Rakieta Falcon 9 została wystrzelona z bazy wojskowej Vandenberg w Kalifornii w piątek wieczorem. Celem misji było wynieść na orbitę okołoziemską 10 nowoczesnych satelitów telekomunikacyjnych systemu Iridium. Pozwala on dzwonić przez telefon satelitarny z każdego miejsca na świecie.
Czy to kosmici?
Cała operacja była widoczna od Kalifornii po Arizonę i mogła zrobić duże wrażenie. Tuż po wystrzeleniu rakiety, na niebie można było dostrzec ogromną świetlistą smugę podobną do meduzy.
Taki widok zaniepokoił wielu Amerykanów, którzy uwierzyli, że nad ich głowami przelatują kosmici. Media donoszą, że mieszkańcy w pośpiechu opuszczali domy i auta, aby nakręcić wideo i zrobić zdjęcia, którymi potem wręcz zasypano internet.
Do wydarzenia odniósł się Elon Musk, szef SpaceX, który żartobliwie podszedł do sprawy. Na swoim profilu na Twitterze komentował start Falcon 9, pisząc, że "to nuklearne UFO z Korei Północnej". W innym wpisie przyznał, że zdecydowanie byli to jednak kosmici.
Nuclear alien UFO from North Korea pic.twitter.com/GUIHpKkkp5
— Elon Musk (@elonmusk) 23 grudnia 2017
Autor: ps/ToL / Źródło: Telegraph, Space.com
Źródło zdjęcia głównego: Danny Johnson