Atak Rosji na Ukrainę trwa 26. dobę. W rosyjskim ostrzale centrum handlowego w Kijowie zniszczono między innymi sklep francuskiej sieci Leroy Merlin, która odmówiła wycofania się z rosyjskiego rynku. "Leroy Merlin stało się pierwszą firmą na świecie, która sfinansowała bombardowanie własnych sklepów i zabijanie własnych pracowników" - napisało na Twitterze ukraińskie ministerstwo obrony.
Właścicielem Leroy Merlin jest grupa Adeo. Firma, podobnie jak sieć supermarketów Auchan i sklepów sportowych Decathlon, kontynuuje swoją działalność na rosyjskim rynku mimo inwazji Moskwy na Ukrainę. Powyższe sieci są kontrolowane przez tego samego właściciela - holding należący do rodziny Mulliez.
Atak Rosji na Ukrainę
W nocy z niedzieli na poniedziałek siły rosyjskie ostrzelały jedno z centrów handlowych w Kijowie położone w dzielnicy Padół w północno-zachodniej części miasta, zabijając co najmniej osiem osób - informowała agencja Ukrinform. W ataku zniszczono także sklep Leroy Merlin.
"Cóż za ironia. Jednym ze sklepów zdemolowanych przez nocne uderzenie Rosjan na Kijów był Leroy Merlin; ta firma odmówiła opuszczenia rosyjskiego rynku mimo wojny, którą Rosją toczy przeciwko Ukrainie" - napisało ukraińskie rządowe Centrum Komunikacji Strategicznej na Twitterze.
Do ataku odniosło się również na Twitterze ukraińskie ministerstwo obrony. "Leroy Merlin stało się pierwszą firmą na świecie, która sfinansowała bombardowanie własnych sklepów i zabijanie własnych pracowników. Nieludzka, wstrząsająca chciwość" - czytamy we wpisie.
Leroy Merlin w Ukrainie
Wcześniej pojawiły się informacje, że Leroy Merlin wprowadziło zmiany na ukraińskim rynku. Obecnie 800 pracowników Leroy Merlin Ukraina jest odciętych od wszelkiej komunikacji korporacyjnej firmy; w pewnym momencie nie mieliśmy możliwości niesienia pomocy humanitarnej i medycznej potrzebującym jej pracownikom - informowała dyrektorka HR ukraińskiej filii sieci Ludmyła Dziuba w adresowanym do kierownictwa firmy liście opublikowanym w zeszłym tygodniu na portalu LinkedIn. Dodała, że odłączenie pracowników od systemów firmy utrudnia też wspieranie "wolontariuszy i obrońców Ukrainy".
"Prosimy o jak najszybsze przywrócenie firmowych środków komunikacji pracownikom. Nie pozwólcie, by śmiertelne niebezpieczeństwo dopadło bezradnych ludzi! Czy cyberbezpieczeństwo może być ważniejsze niż człowieczeństwo i życie pracowników?" - pytała Dziuba.
Dziuba wskazała, że jej wiadomość stała się powszechnie znana, a pracownikom obiecano, że dostęp do kanałów komunikacyjnych firmy zostanie przywrócony 15 marca. Tak się jednak nie stało - napisała Dziuba w niedzielę. Dodała, że Leroy Merlin stworzył za to osobny system komunikacji, przeznaczony dla ukraińskich pracowników, który jest jednak administrowany z centrali we Francji.
Dziuba przypomniała też, że pracownicy Leroy Merlin Ukraina zaapelowali do właściciela firmy, grupy Adeo, o solidarność z Ukrainą i zaprzestanie prowadzenia interesów z Rosją.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP, TVN24 Biznes