W liście otwartym, skierowanym do francuskiej minister zdrowia, lekarze apelują o wprowadzenie dodatkowego podatku od alkoholu.
Ośmioro znanych przedstawicieli świata medycyny skierowało apel do Agnes Buzyn, kierującej departamentem zdrowia w rządzie Emmanuela Macrona, o podwyższenie opłaty za napoje alkoholowe. Jak argumentują wzrost podatku ma zwiększyć zasoby finansowe funduszu do walki z uzależnieniami. Dotychczas budżet Narodowej Agencji Przeciwdziałania Alkoholizmowi i Uzależnieniom (ANPAA) pochodził tylko z podatku od sprzedaży papierosów. Sygnatariusze sugerują, że teraz jest idealny moment na podwyższenie daniny, albowiem niedługo będzie głosowany budżet kasy chorych na rok 2019. Póki co, rząd francuski nie skomentował tej sprawy.
Im mocniej, tym drożej
Wysokość podatku alkoholowego miałaby zależeć od ilości procentów w danym napoju. I tak dodatkowa opłata na piwo bądź wino byłaby niższa niż w przypadku mocniejszych trunków. Specjalna opłata nie ominęłaby także reklam napojów procentowych, także tych wyświetlanych w internecie. Dodatkowa opłata miałaby służyć nie tylko zwiększeniu zasobów finansowych ANPAA, ale przede wszystkim być dodatkowym instrumentem w walce z uzależnieniami. A jak wskazują statystyki, negatywny wpływ alkoholu dotyka wielu mieszkańców kraju nad Sekwaną.
Liczby nie kłamią
Prawie 50 000 Francuzów umiera rocznie na choroby spowodowane nadużywaniem napojów wyskokowych. Co więcej, alkohol jest główną przyczyną zgonów wśród młodych ludzi między 15. a 30. rokiem życia.
Sygnatariusze listu podają także argument, iż połowa aktów przemocy np. wobec kobiet, ale także wobec dzieci, jest efektem nadużywania alkoholu.
O korzyściach płynących z wyższego opodatkowywania szkodliwych substancji może świadczyć fakt, że odkąd rok temu podwyższono cenę paczki papierosów nawet do 8,30 euro, ponad milion Francuzów rzuciło palenie.
Autor: ah/bgr / Źródło: TVN24 BiS