Krowa Penka doczekała się potomka. Cielaka nazwano John Flack na cześć byłego brytyjskiego europosła, który walczył o uratowanie krowy-uciekinierki. Materiał z programu "24 Godziny po południu" w TVN24 BiS.
Sprawa krowy Penki stała się głośna w 2018 roku po telewizyjnym reportażu opowiadającym o krowie z bułgarskiego gospodarstwa, która zabłądziła i przeszła na terytorium Serbii. Po kilku dniach serbscy wieśniacy przywieźli ją z powrotem na granicę i została przekazana właścicielowi.
Głos zabrały bułgarskie władze sanitarne, zarządzając, że na mocy regulacji unijnych zwierzę, które opuściło granicę UE i znalazło się ponownie na jej terenie bez odpowiedniej kontroli sanitarnej i dokumentów, powinno być uśpione.
Obrona Penki
Kampania na rzecz uratowania krowy nabrała międzynarodowego wymiaru, gdy zaczęto podkreślać absurdalność unijnych regulacji i niezdolność brukselskiej biurokracji do reagowania zgodnie z konkretną sytuacją.
Zainicjowano petycję w jej obronie do Parlamentu Europejskiego i do Rady UE, której przewodnictwo sprawowała wówczas Bułgaria. O uratowanie krowy walczył były brytyjski eurodeputowany John Flack. Do kampanii w jej obronie włączył się brytyjski piosenkarz i kompozytor Paul McCartney.
Początkowo nieugięta Agencja do spraw Bezpieczeństwa Żywności ustąpiła, gdy zwierzę odizolowano.
Pobrane próbki wskazały, że krowa jest zdrowa, dzięki czemu została ocalona.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS