- Państwa członkowskie już konkurują ze sobą, by po Brexicie przejąć unijne agencje i centra badawcze zlokalizowane w Wielkiej Brytanii - zdradza były szef Komisji Europejskiej, Romano Prodi cytowany przez "The Observer".
Romano Prodi, który stał na czele komisji między 1999 a 2004 rokiem powiedział w rozmowie z „The Observer”, że na negocjatorach unijnych wywiera się presję, by podjęli decyzję o przeniesieniu kluczowych centrów badawczych i unijnych. Są one zarówno ogromnymi pracodawcami, jak i zagłębiem eksperckim.
Kuluarowe manewry
Włoski polityk ujawnił szczegóły kuluarowych zabiegów dotyczących liderów dwóch głównych organizacji, które zgłaszały swoje obawy dotyczące przyszłości. Dyrektor wykonawczy Europejskiej Agencji Leków (European Medicines Agency), Guido Rasi napisał do poprzedniego ministra zdrowia Normana Lamba o swoich „obawach” dotyczących „reperkusji tzw. Brexitu na badania naukowe i medyczne”. Dodał, że przyszłość jego agencji oraz zatrudnianych przez nią 890 pracowników stanęła pod znakiem zapytania i zależy od „przyszłych relacji między Wielką Brytanią a Unią Europejską”. Profesor Ian Chapman jest natomiast nowo mianowanym prezesem Brytyjskiego Programu Reakcji Termojądrowej w centrum Culhama w Oxfordshire, które prowadziło sztandarowy projekt badawczy zwany Joint European Torus - największy eksperyment konfiguracji magnetycznej na świecie. Przyznał, że choć rozmowy z komisją dotyczące współpracy w średnim terminie były „pozytywne”, to nie ma jasności co do dalszej przyszłości.
Lobbowanie już się rozpoczęło
- Martwimy się tym, co oznacza Brexit - mówił Chapman. - Musimy się po prostu dogadać i kontynuować to, co do nas należy do czasu, aż brytyjski rząd da nam jasność co do swojej pozycji oraz tego, co się aktualnie dzieje. Czekamy na to - dodał. Prodi, który dwukrotnie pełnił także funkcję premiera Włoch przyznał, że zna „bardzo dobrze” komisyjnych negocjatorów, którym przewodzi były francuski minister Michel Barnier. Zaznaczył, że był świadom tego, że "lobbowanie za +kradzieżą+ kluczowych agencji z Wysp już się rozpoczęło".
- Wszyscy teraz walczą o przeniesienie na swój teren centrów agencji z Wielkiej Brytanii – powiedział Prodi. – Jeśli jesteś negocjatorem, ludzie wywierają na tobie naciski. Rządy, Włosi, Francuzi. Miasta naciskają na ciebie mówiąc: moje miasto jest najlepsze dla farmacji na całym świecie. Wielka Brytania zostawia wielkie dziedzictwo.
Zobacz: "Potrzebujemy dużego dofinansowania". Prowincja już żałuje Brexit?
Autor: ag//km / Źródło: The Guardian, Observer
Źródło zdjęcia głównego: CC BY/EURO Fusion