Ateny muszą poważnie podejść do reform, aby dojść do porozumienia z wierzycielami, a Grecy muszą dokonać "pewnych trudnych politycznych wyborów" - powiedział prezydent USA Barack Obama podsumowując szczyt G7 w Niemczech. Jak mówił "jest poczucie pilności ws. Grecji".
Ateny od miesięcy prowadzą negocjacje z trójką wierzycieli - KE, Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Europejskim Bankiem Centralnym (EBC). Instytucje te domagają się reform strukturalnych w zamian za odblokowanie kolejnej transzy pomocy, dla zagrożonej bankructwem Grecji. Pomoc wyceniana jest na ok. 7,2 mld euro. Plan pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca.
Kończy się czas
Odblokowanie tych pieniędzy jest kluczowe, gdyż grecka kasa jest pusta i zbliża się termin spłaty zadłużenia. W tym miesiącu Grecja powinna zwrócić MFW 1,6 mld euro, a latem - 6 mld euro EBC.
By przyspieszyć pogrążone w impasie negocjacje instytucje przedstawiły Atenom listę reform, które obejmują cięcia emerytalne i uelastycznienie rynku pracy. Jednak premier Grecji Aleksis Cipras odrzucił te propozycje, nazywając je w piątek "absurdalnymi". Minister finansów Janis Warufakis w niedzielnym wywiadzie dla dziennika "Proto Thema" uznał je wręcz za obraźliwe.
Autor: tol / Źródło: Reuters