Niemieckie firmy IT omawiają z rosyjskim ministerstwem gospodarki możliwość sprzedawania organom państwowym Rosji swego oprogramowania, którego część byłaby produkowana w Rosji. To efekt ustawy nakazującej organom państwowym kupowanie oprogramowania krajowego.
O zabiegach niemieckich firm, by obejść przepisy wspomnianej ustaw, napisał w piątek rosyjski dziennik "Kommiersant". Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2016 roku; na jej mocy organy państwowe będą mogły kupić zagraniczne oprogramowanie tylko wtedy, gdy nie będzie jego rosyjskiego odpowiednika.
Produkcja konieczna
Jak podał "Kommiersant", przedstawiciele niemieckich firm poruszyli na spotkaniu z ministrem rozwoju gospodarczego Aleksiejem Ulukajewem kwestię lokalizacji w Rosji produkcji oprogramowania, które mogłoby być sprzedawane organom państwowym. W rozmowach w zeszłym tygodniu wzięli udział przedsiębiorcy z kraju związkowego Badenia-Wirtembergia.
"Kommiersant" wyjaśnił, powołując się na źródła w strukturach państwowych, że niemieckie firmy niepokoi zawarte w rosyjskiej ustawie kryterium krajowego oprogramowania. Kryterium tym jest to, kto ma do tego oprogramowania wyłączne prawo - powinno to być rosyjskie państwo, organ władzy lokalnej, organizacja pozarządowa lub firma, w której więcej niż połowę udziałów mają akcjonariusze rosyjscy.
"W celu pobudzenia aktywności inwestycyjnej zagranicznych firm IT w Rosji przedstawiciele kręgów biznesowych Republiki Federalnej Niemiec proponują rozpatrzenie możliwości wprowadzenia zmian w przepisach i wykorzystania do zdefiniowania pochodzenia oprogramowania kryterium stopnia lokalizacji" - głosi korespondencja urzędowa cytowana przez "Kommiersant".
"Lokalizacja produkcji"
Dziennik potwierdził w ministerstwie gospodarki, że w spotkaniu z Ulukajewem brał udział przedstawiciel niemieckiej firmy informatycznej SAP SE. W Badenii-Wirtembergii prócz SAP SE mieści się także centrum badań i rozwoju IBM oraz jeden z oddziałów HP - zauważa dziennik. Dodaje, że sama tylko firma SAP dostarczyła w zeszłym roku oprogramowanie dla rosyjskiego sektora państwowego o wartości 5,6 mld rubli.
Szef SAP WNP Wiaczesław Oriechow wyjaśnił "Kommiersantowi", że termin "lokalizacja produkcji" oznacza "procedury przeniesienia do Rosji procesu tworzenia" oprogramowania: centrów rozwoju, centrów szkoleniowych, serwisowych oraz centrów danych. Jednak konkretne kryteria uznania lokalizacji firmy czy jej produktu powinny zostać ustalone w drodze dialogu między biznesem i regulatorem - zaznaczył Oriechow.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock