Politycy krajów strefy euro nie są zobowiązani do ratowania Grecji, jeśli kraj ten nie będzie miał już tak ważnego znaczenia dla całego bloku walutowego - podkreśla jeden z członków partii kanclerz Angela Merkel.
W opublikowanym w środę wywiadzie dla gazety "Rheinische Post" Michael Fuchs podkreślił, że greccy politycy nie mogą teraz “szantażować” swoich partnerów ze strefy euro. - Jeśli Alexis Tsipras z lewicowej Syrizy myśli, że może cofnąć reformy i oszczędności, to wtedy Trojka będzie musiała cofnąć kredyty dla Grecji - podkreślił Fuchs. - Czasy, w których musieliśmy ratować Grecję minęły. Nie ma już możliwości szantażu politycznego. Grecja nie ma już znaczenia systemowego dla euro - dodał.
Ostrzeżenie
Jak zauważa Reuters, wypowiedzi te, to klarowne ostrzeżenia dla greckich wyborców ws. wyborów w przyszłym roku. Według agencji Fuchs, takie zdanie - na temat tempa reform w Grecji i jej sytuacji politycznej - wyraziło wielu polityków i znaczna część niemieckiej opinii publicznej.
Sondaże wskazują, że przed zaplanowanymi na 25 stycznia wyborami lewicowa Syriza jawi się, jako najmocniejsza partia.
Zapowiedź wyborów wzbudziła zaniepokojenie rynków i zagranicznych wierzycieli, w tym Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), który zawiesił rozmowy o kolejnej transzy pomocy dla Grecji w oczekiwaniu na wyłonienie nowego rządu.
Na zwycięstwo w styczniowym głosowaniu liczy Syriza, która domaga się renegocjowania warunków, na jakich kraj został uratowany przed bankructwem przez Europejski Bank Centralny, Komisję Europejską i MFW (Trojka).
We wtorek premier Samaras po raz kolejny ostrzegł przed ewentualnym dojściem Syrizy do władzy, oceniając, że stawką wyborów jest "przyszłość Grecji w Europie".
Autor: mn / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu