Założony przez Elona Muska start-up Neuralink zaprezentował pierwsze efekty prac nad stworzeniem wszczepu, mającego pozwolić na połączenie komputera z mózgiem. Miliarder ogłosił, że firma odniosła sukces w eksperymentach przeprowadzonych na małpie.
Neuralink to firma Elona Muska założona w celu opracowania systemu komunikacji pomiędzy ludźmi a komputerami.
Start-up stara się stworzyć mocowany zewnętrznie implant, który pozwalałby użytkownikom na obsługę komputerów i innych urządzeń elektronicznych za pomocą myśli. Miałoby to przysłużyć się osobom sparaliżowanym, a w przyszłości - umożliwić "symbiozę" ludzkości z zaawansowaną sztuczną inteligencją (AI).
Pierwsza publiczna prezentacja tej technologii odbyła się w San Francisco we wtorek wieczorem miejscowego czasu. Musk zaznaczył, że głównym celem prezentacji było pozyskanie nowych pracowników.
Cieńsze od włosa
Obmyślony przez Neuralink wszczep łączyłby się z mózgiem za pomocą specjalnych elastycznych nici z elektrodami. Średnica pojedynczej nici jest kilku-, a nawet kilkunastokrotnie cieńsza od ludzkiego włosa. Ma to pozwolić na zminimalizowanie ryzyka uszkodzenia wrażliwych tkanek, a jednocześnie zapewnić wysoką przepustowość danych.
Obecnie podłączanie elektrod wiąże się z koniecznością wykonania niewielkich nawiertów w czaszce, jednak w przyszłości może się to odbywać z użyciem lasera - stwierdzili naukowcy, zatrudniani przez Neuralink, w wywiadzie dla dziennika "New York Times". Cały proces instalacji odbywa się automatycznie dzięki stworzonej w tym celu przez Neuralink specjalnej maszynie działającej pod nadzorem neurochirurga.
Rozwiązanie firmy nie uzyskało dotychczas akceptacji amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), jednak było już testowane na zwierzętach. Wcześniej informowano o próbach na szczurach laboratoryjnych, jednak Musk ujawnił we wtorek, że Neuralink wspólnie z naukowcami z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis prowadzi również testy z udziałem małp.
- Małpa była w stanie obsługiwać komputer swoim mózgiem. Tak, żebyście wiedzieli - powiedział miliarder, ujawniając informację, która nie została uwzględniona w opublikowanym przez spółkę raporcie na temat postępów w pracach.
Sztuczna inteligencja jest częstym tematem wystąpień współzałożyciela amerykańskiego koncernu Tesla. Musk porównywał ją w przeszłości m.in. do broni atomowej. Obawy miliardera dotyczą w szczególności powstania tzw. silnej AI - zaawansowanego, elastycznego systemu komputerowego, zdolnego do dostosowywania się do różnych problemów i zadań, potencjalnie przewyższającego człowieka pod względem inteligencji.
Zdaniem Muska nawet w przypadku "dobrotliwej AI" (w odróżnieniu od wrogich sztucznych inteligencji częstych w kinowej fantastyce naukowej) taki scenariusz stanowi "zagrożenie egzystencjalne" dla cywilizacji ludzkiej. Zabezpieczeniem przed "pozostaniem w tyle" ma być "symbioza" człowieka z maszyną.
Elon Musk
Założony w 2017 r. Neuralink to jedna z licznych dalekosiężnych inicjatyw ekscentrycznego miliardera z Republiki Południowej Afryki. Współtwórca PayPala i dyrektor generalny koncernu motoryzacyjnego Tesla jest również właścicielem kopiącej tunele spółki The Boring Company oraz działającej w branży kosmicznej firmy Space Exploration Technologies (SpaceX).
Wśród głównych celów tej ostatniej figuruje zapewnienie globalnego dostępu do internetu za pomocą sieci satelitów Starlink, a także przeprowadzenie załogowej misji na Marsa.
Elon Musk jest często krytykowany ze względu na kontrowersyjne wystąpienia związane z kreowanym przez siebie wizerunkiem i sposobem, w jaki prowadzi działalność biznesową. Przez wypowiedzi w mediach społecznościowych wdał się m.in. w spór z amerykańską komisją papierów wartościowych (SEC), w wyniku którego pozbawiono go stanowiska prezesa Tesli, a także ukarano kilkudziesięciomilionową grzywną i wymuszono ograniczenia w stosowaniu Twittera.
Autor: mp//dap / Źródło: PAP