Dziedzic fortuny Fiata Lapo Elkann jest oskarżony o fałszywe zgłoszenie własnego porwania przez transseksualną prostytutkę - donosi BBC.
Lapo Elkann, wnuk głównego akcjonariusza Fiata Gianni Agnelliego przyjechał z Włoch do Nowego Jorku rzekomo w interesach. Jednak zamiast pracować, zadzwonił do swojej rodziny z informacją, że został porwany i żądał 10 tys. dolarów okupu "dla zagwarantowania swojego bezpieczeństwa" - tak amerykański urzędnik powiedział w rozmowie z agencją Associated Press.
Przed wyruszeniem do Stanów Zjednoczonych Elkann obwieścił na Instagramie, że jego podróż ma służbowy charakter i zamierza zrealizować wiele projektów i pomysłów. Tymczasem media donoszą, że nim zadzwonił do swojej rodziny z żądaniem okupu, spędził dwa dni z kobietą.
Wymyślone porwanie?
Elkann twierdził, że od piątku był przetrzymywany w mieszkaniu na Manhattanie. Policja znalazła go w niedzielę, przed budynkiem mieszkalnym. Został zatrzymany pod zarzutem zgłoszenia fałszywego przestępstwa.
Śledczy uważają, że wymyślił własne porwanie po tym, jak stracił wszystkie pieniądze w trakcie alkoholowo-narkotykowej libacji.
Jak podaje BBC, sam Elkann nie odpowiedział na zapytanie dziennikarskie w sprawie "porwania" zaś przedstawicielka businessmana odmówiła komentarza.
Nowy Jork jak malowany:
Autor: azb / Źródło: BBC