Pandemia COVID-19 wyrządziła w Ameryce Południowej największe spustoszenie i przyczyniła się do tego, że 201 milionów jej mieszkańców (32,1 procent) żyje w ubóstwie, a 82 miliony (13,1 procent) popadło w skrajną nędzę - podała Komisja Gospodarcza ds. Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CEPAL).
Sekretarz wykonawczy organizacji Jose Manuel Salazar-Xirinachs w swej analizie sytuacji społeczno-gospodarczej regionu i przyczyn kryzysu powiedział, nawiązując również do wojny w Ukrainie: - To następstwa kaskady zewnętrznych wstrząsów na świecie, spowolnienia wzrostu gospodarczego i narastającej inflacji, które pogłębiły kryzys społeczny w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.
Ameryka Łacińska
- Nie udało się odwrócić następstw ciosów, jakie zadała nam pandemia, jeśli chodzi o wzrost ubóstwa i skrajnej nędzy, a nasze kraje stanęły w obliczu przemilczanego kryzysu w dziedzinie edukacji, który godzi w przyszłość nowych pokoleń, pogłębiając skrajne ubóstwo w niektórych warstwach społeczeństwa - ocenił Salazar-Xirinachs.
Ponadto w porównaniu z innymi regionami świata Ameryka Łacińska i Karaiby przeżyły najdłuższą przerwę w zajęciach szkolnych. Trwała w tym regionie świata, najostrzej zaatakowanym przez koronawirusa, przeciętnie 70 tygodni podczas gdy w pozostałych regionach naszej planety - przeciętnie 41 tygodni.
- Przewidywany na koniec tego roku odsetek mieszkańców regionu żyjących w skrajnym ubóstwie oznacza, że cofnęliśmy się o ćwierć stulecia - podsumował swe wystąpienie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock