Brytyjski dziennik "The Times" poinformował we wtorek, że czołowe brytyjskie uniwersytety co roku padają ofiarą setek cyberataków, których celem jest kradzież wyników najnowszych badań w dziedzinie między innymi inżynierii, medycyny i uzbrojenia.
Z danych, przekazanych gazecie na mocy ustawy o dostępie do informacji publicznej, wynika, że w roku akademickim 2016/2017 przeprowadzono 1152 ataki na czołowe brytyjskie uczelnie, w tym Uniwersytet Oksfordzki i University College London. W ciągu dwóch lat liczba cyberataków wzrosła aż dwukrotnie. Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał "Times", gangi hakerów, podejmując się kradzieży danych, działają zarówno z chęci zarobku, jak też często w imieniu innego kraju.
Wśród celów ataków w ubiegłym roku znalazły się m.in. badania nad pociskami, materiałami pozwalającymi na zastosowanie technologii stealth dla pojazdów wojskowych, modelami samolotów gotowych do druku w 3D, a także nowe rozwiązania w zakresie przechowywania energii oraz wrażliwe dane medyczne ze szpitali uniwersyteckich.
Coraz większe zagrożenie
Profesor Carsten Maple, dyrektor do spraw cyberbezpieczeństwa na Uniwersytecie w Warwick, powiedział, że systemy bezpieczeństwa wymagają natychmiastowego wzmocnienia. - Uczelnie prowadzą liczne badania i prace rozwojowe w Wielkiej Brytanii, a własność intelektualna dużo kosztuje i wymaga lat przygotowania. Jeśli ktoś jest w stanie bardzo szybko to zdobyć, to na tym zyskuje - ocenił. Jak podkreślił, zorganizowane grupy przestępcze mogą z takich ataków uczynić lukratywny model biznesowy ze względu na niskie koszty i niewystarczający poziom zabezpieczeń. "Times" przypomniał, że cyberataki stanowią coraz większe zagrożenie również dla brytyjskiego rządu. Według danych udostępnionych przez Ciarana Martina, szefa Narodowego Ośrodka Cyberbezpieczeństwa (NCSC), w pierwszym kwartale br. Wielka Brytania była celem ponad 180 poważnych ataków, z których "wiele zagrażało bezpieczeństwu kraju". Wśród sprawców byli m.in. wspierani przez Rosję hakerzy, którzy próbowali wykraść dane dotyczące brytyjskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Najczęstsze metody
Gazeta zaznaczyła, że najczęściej ataki przeprowadzone są za pomocą wirusów typu ransomware (domagających się okupu za odzyskanie zainfekowanych danych) lub metodą phishingu, czyli podszywania się pod kogoś w celu wyłudzenia danych. W maju systemy informatyczne szpitali w całej Anglii zostały jednocześnie zaatakowane przez złośliwe oprogramowanie. W wielu placówkach lekarze mieli bardzo ograniczony dostęp do danych pacjentów, co doprowadziło do odwołania setek zaplanowanych operacji i zabiegów. Wiele lokalnych przychodni trzeba było wcześniej zamknąć w piątek, gdyż nie były w stanie przyjmować pacjentów. Atak przeprowadzano za pomocą wirusa WanaCrypt0r 2.0, który żąda okupu w bitcoinach o równowartości 300 dolarów w zamian za odblokowanie dostępu do zainfekowanych sieci teleinformatycznych.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock