Trzeci dzień z rzędu strajkowali w piątek greccy rolnicy, protestując przeciw planowanej przez rząd reformie systemu emerytalnego oraz podwyżkom podatków. Rolnicy zablokowali tymczasowo ważne drogi oraz przejścia graniczne z Turcją i Bułgarią.
Z powodu traktorów, których protestujący rolnicy użyli do zatarasowania dróg, bardzo utrudniony był ruch między największymi miastami Grecji, Atenami i Salonikami. Kierowców kierowano dużymi objazdami.
Protest tysięcy związkowców
W Atenach przeciw zapowiedzianym reformom protestowało ok. 3 tysięcy członków komunistycznego związku zawodowego PAME. Na 4 lutego zapowiedziano ogólnokrajowy strajk pracowników sektora publicznego. Planowana przez rząd Aleksisa Ciprasa reforma systemu emerytalnego, której wierzyciele Grecji domagają się w zamian za dalszą pomoc, przewiduje znaczne cięcia finansowe: zredukowanie wszystkich nowych emerytur średnio o 15 proc., a także zwiększenie składki emerytalnej, zarówno w części płaconej przez pracowników, jak i przez pracodawców. Znacznie mają też wzrosnąć składki emerytalne płacone przez przedstawicieli wolnych zawodów, w tym przez prawników. Także rolnicy mają płacić więcej.
Składki o 223 proc. wyższe
Zrzeszenie prawników obliczyło, że planowana reforma będzie oznaczała dla przedstawicieli wolnych zawodów wzrost składek emerytalnych i składek na ubezpieczenie zdrowotne o 223 proc. Organizacje rolników przewidują podobny wzrost. W sierpniu 2015 roku euroland, Europejski Bank Centralny i MFW uzgodniły z władzami Grecji trzeci program pomocowy na kwotę 86 mld euro, zakładający pomoc w zamian za kolejne oszczędności, reformy i prywatyzację państwowych firm. Ministerstwo pracy szacuje, że Grecja przeznacza na emerytury 17,5 proc. PKB, podczas gdy europejska średnia wynosi 11,5 proc.
Autor: ag/gry / Źródło: PAP