Już 10 lat temu Steve Jobs przewidywał, że smartfony odmienią nasze życie. I nie pomylił się, a zmiany sięgają aż do alkowy. Z badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców wynika, że co dziesiąta osoba nie rozstaje się z telefonem nawet podczas uprawiania seksu. Uzależnienie od smartfonów może przynieść też takie same dolegliwości jak ADHD.
Codziennie jesteśmy bombardowani nawet setkami maili, wiadomości, powiadomień z mediów społecznościowych. Naukowcy z Uniwersytetu Wirginii oraz Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej przeprowadzili badania, mające pokazać, jak duży wpływ na nasze życie mają urządzenia, z którymi czasem nie rozstajemy się ani na chwilę.
Aż 95 proc. użytkowników smartfonów używa ich podczas spotkań towarzyskich. Siedem na dziesięć osób posługuje się nimi podczas pracy, a co dziesiąta nie rozstaje się z telefonem nawet podczas seksu. Z urządzeń korzystamy codziennie średnio przez dwie godziny.
O krok od choroby
Badania przeprowadzone z udziałem studentów pokazały, że włączony dźwięk i wibracje w telefonach zwiększają poziom zdenerwowania. Taki sam wpływ miało otrzymywanie powiadomień z mediów społecznościowych. Okazuje się, że nadmierne korzystanie ze smartfonów może przynieść takie same dolegliwości jak ADHD (problemy z koncentracją, rozdrażnienie, szybkie znudzenie wykonywanymi obowiązkami, zwłaszcza samodzielnie i w ciszy).
Naukowcy są zgodni: sposobem na zminimalizowanie negatywnego wpływu smartfonów na nasze życie jest wyciszanie urządzeń wtedy, gdy jest to możliwe.
Zobacz: To koniec koszmaru rozbitych wyświetlaczy? Nadchodzi niezniszczalny smartfon
Autor: PMB / Źródło: news.virginia.edu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock