Coraz niższy wzrost gospodarczy, wojna handlowa z USA, pikujące indeksy giełdowe – coraz więcej niepokojących symptomów płynie z Chin. Czkawka ekonomiczna Kraju Środka może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki światowej.
Tempo wzrostu gospodarczego w Chinach zmniejsza się w ostatnich latach i obecnie kształtuje się na poziomie 6,5 proc. rocznie. To nadal więcej niż obserwujemy w innych krajach rozwiniętych, ale o połowę mniej niż 20 lat temu. Louis Kuijs, szef działu azjatyckiego firmy doradczej Oxford Economics, oczekuje rocznej stopy wzrostu na poziomie 6,1 proc. "Spowolnienie się pogłębia, a wojna handlowa z USA na pewno tu nie pomaga" - czytamy w BBC.
Problemy gigantów
Chińska giełda zakończyła 2018 rok z najgorszym wynikiem na świecie i zaliczyła 28-procentowy spadek. "Niespodziewane spowolnienie gospodarcze w Chinach" ma być powodem tego, że Apple po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat obniżył swoje prognozy kwartalnych przychodów.
Technologiczny gigant nie jest jedynym koncernem, którego dotknął ten problem. Wiele innych firm opublikowało ostrzeżenia przed chińskim spowolnieniem i skutkami wojny handlowej z USA. Należą do nich m.in. producenci samochodów: General Motors, Ford, Fiat Chrysler, czy Jaguar Land Rover.
Dlaczego to ma znaczenie?
Zawirowania ekonomiczne na Dalekim Wschodzie mają dziś dużo większy wpływ na światową gospodarkę niż 10 czy 20 lat temu. Na przełomie wieków Chiny odpowiadały za 7 procent globalnej aktywności gospodarczej, w tym roku prawdopodobnie będzie to 19 procent.
Oznacza to, że chińska gospodarka jest obecnie tak duża, że w znacznym stopniu decyduje o globalnej cenie ogromnej gamy produktów. Połowa światowej produkcji stali, miedzi, węgla i cementu trafia do Chin.
Wiele do poprawy
Chińska gospodarka ma więcej dość poważnych problemów. George Magnus z Oxford University's China Centre wskazuje przede wszystkim na coraz większe obawy związane z brakiem odpowiednich regulacji.
Chodzi o wciąż nierozwiązany problem z tzw. bankowością szarą (ewentualnie równoległą lub cienia), która związana jest z usługami świadczonymi przez instytucje, których nie obejmują regulacje bankowe. Wiele niepewności wprowadza cyberprzestępczość i niewystarczająca ochrona praw własności intelektualnej.
Władze w Chinach starają się ożywić gospodarkę. Coraz więcej wydają na infrastrukturę, starając się zwiększyć popyt, a także obniżają stopy procentowe.
- Nie sądzę, aby ktokolwiek myślał w tej chwili, że gospodarka Chin może upaść. Niektóre wskaźniki obniżyły się, ale jest to efektem bardzo wysokich poziomów, które zostały wypracowane w ostatnich kilku dekadach - zastrzega w BBC Magnus.
Autor: kris/mmh / Źródło: bbc.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock