Bank Anglii (BoE) planuje przygotować ocenę konsekwencji ewentualnego opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię - informuje Reuters. O sprawie jako pierwszy poinformował "The Guardian", który przez pomyłkę dostał taką wiadomość od jednego z pracowników banku. Bank planował utrzymać tę informację w tajemnicy.
BoE wczoraj późnym wieczorem potwierdził doniesienia brytyjskiego dziennika.
Referendum
W treści wiadomości, którą otrzymał "The Guardian" podkreślano konieczność utrzymania w tajemnicy planowanych prac, zarówno przed pracownikami Banku Anglii, jak i przed dziennikarzami.
Wraz ze zdecydowanym zwycięstwem konserwatystów w majowych wyborach do Izby Gmin, powróciła kwestia referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które premier David Cameron zapowiedział już dwa lata temu.
Jak informuje Reuters, tak jak podczas zeszłorocznego referendum w sprawie niepodległości Szkocji, BoE pragnie jednak uniknąć oskarżeń, że wkracza do debaty politycznej.
- Nie powinno dziwić, że bank podejmuje takie prace - poinformował BoE w oświadczeniu zamieszczonym na swojej stronie internetowej.
Jak czytamy dalej, "jest szereg ekonomicznych i gospodarczych kwestii, które powstają w kontekście renegocjacji (unijnego traktatu - red.) i referendum".
Brexit?
Wielu brytyjskich biznesmenów jest zaniepokojonych możliwością utraty dostępu do ich głównych rynków eksportowych. Wyrażają także obawy o wpływ ewentualnego wyjścia z UE na brytyjski sektor usług finansowych - informuje Reuters.
Tymczasem 19 maja Deutsche Bank stworzył "grupę roboczą", która opracowuje różne scenariusze na wypadek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Bank rozważa przeniesienie części jego brytyjskich oddziałów do Niemiec.
Bank Anglii poinformował, że o swojej ocenie poinformuje "w odpowiednim czasie". Stosuje tym samym podobne podejście jak w przypadku szkockiego referendum.
- Mimo niefortunnego przedostania się do opinii publicznej informacji w takiej formie o planowanych pracach, Bank Anglii będzie utrzymywał twarde podejście - informuje BoE w oświadczeniu.
"The Guardian" poinformował, że e-mail został napisany przez prywatnego sekretarza Jona Cunliffe'a, zastępcę naczelnika odpowiedzialnego za rozpatrywanie potencjalnych zagrożeń dla gospodarki z sektora bankowości i usług finansowych. Wiadomość omyłkowo wysłał zaś pracownik biura prasowego Banku Anglii.
BoE jest centralnym bankiem Wielkiej Brytanii.
Autor: mb//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shuerstock