Linie lotnicze Air France i KLM ogłosiły w czwartek, że przedłużają do 15 marca zawieszenie lotów do i z Chin kontynentalnych. Ma to związek z epidemią koronawirusa. Pierwotnie loty miały być zawieszone do 9 lutego.
"Air France i KLM przewidują stopniowe wznawianie połączeń do i z Szanghaju oraz Pekinu począwszy od 16 marca, w zależności od rozwoju sytuacji" - zaznaczono w komunikacie holdingu opublikowanym w czwartek. Linie KLM zamierzają zapewnić w tym okresie jeden rejs wahadłowy do i z Pekinu oraz Szanghaju. Połączenia mają być obsługiwane z lotniska Schiphol w Amsterdamie. "Pełna operacyjność zostanie przywrócona 29 marca" - czytamy w komunikacie. Po tej dacie zostanie także wznowiona obsługa połączeń do i z Wuhanu, gdzie zlokalizowane jest ognisko epidemii koronawirusa, która pociągnęła już za sobą 563 ofiary śmiertelne. Jak dotąd w Chinach zarejestrowano 28 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, który wywołuje ostre zapalenie płuc. Poza granicami Chin odnotowano dotąd łącznie 260 przypadków zakażenia wirusem w 31 krajach - wynika z zestawienia agencji Reutera sporządzonego w czwartek przed południem.
Wielu przewoźników zawiesiło loty
Francuski przewoźnik ogłosił zawieszenie lotów do Chin 30 stycznia, holenderskie linie KLM podjęły podobną decyzję w pierwszych dniach lutego. Podobną decyzję podjął polski przewodnik narodowy LOT. Połączenia z Polski do portów lotniczych w Chinach początkowo zostały zawieszone do 9 lutego. We wtorek przewoźnik podjął decyzję o przedłużeniu zawieszenia wszystkich rejsów wykonywanych pomiędzy Warszawą i Pekinem do 29 lutego. Grupa Air France-KLM "na bieżąco obserwuje rozwój sytuacji w Chinach i pozostaje w ścisłym kontakcie roboczym z władzami sanitarno-epidemiologicznymi w Chinach i na świecie od pierwszych chwil pojawienia się koronawirusa" - podkreślono we wspólnym komunikacie holdingu wydanym w czwartek. Obaj operatorzy zachęcili swych klientów, by na bieżąco sprawdzali na stronach internatowych, jaki jest stan połączeń Chin kontynentalnych z portami lotniczymi we Francji i w Holandii. Na odwołanie lub zawieszenie lotów do Chin zdecydowało się wielu przewoźników. Wybrane loty do Chin odwołały linie Air Canada. Air India odwołały loty na trasie Bombaj-Delhi-Szanghaj od 31 stycznia do 14 lutego. Air Seoul i Ethiopian Airlines zawiesiły wszystkie loty do Chin. Podobnie postąpiły EgyptAir i indonezyjskie linie Lion Air. British Airways na miesiąc odwołały wszystkie loty do Chin kontynentalnych. Wstrzymano też loty Lufthansy, Swiss i Austrian Airlines. American Airlines ogłosiły zawieszenie lotów z Los Angeles do Pekinu i Szanghaju od 9 lutego do 27 marca. Finnair do końca marca wstrzymał loty z Helsinek do Nankinu i Pekinu. Skandynawskie SAS zawiesiły wszystkie loty do i z Szanghaju i Pekinu od 31 stycznia do 9 lutego. Amerykańskie linie United ogłosiły, że wstrzymują 24 loty do Pekinu, Hongkongu i Szanghaju między 1 a 8 lutego ze względu na "znaczne obniżenie zainteresowania" biletami.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Joe Ravi, CC-BY-SA-3.0/wikipedia