Związek Banków Polskich chce, aby również banki mogły prowadzić Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK). Postuluje również, aby środki z PPK objęte były gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
W lutym rząd przedstawił program Pracowniczych Planów Kapitałowych, które według założeń wejdą w życie od początku 2019 r. i obejmą ponad 11 mln osób. Chodzi o utworzenie powszechnego, ale dobrowolnego kapitałowego filara emerytalnego, który podniesie przewidywane niskie emerytury. Oszczędności zgromadzone w ramach PPK mają stanowić własność prywatną.
W projekcie ustawy założono, że odkładane w ten sposób środki mają być obracane przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.
Teraz chęć włączenia się do programu zadeklarowały banki. "ZBP proponuje także rozważenie dopuszczenia innych instytucji finansowych, w tym banków jako podmiotów mogących prowadzić i oferować PPK. W naszej opinii, takie podejście zwiększyłoby konkurencję na tym rynku oraz wzbogaciło ofertę skierowaną do potencjalnych uczestników. Nawet mniejsze podmioty, jak np. banki spółdzielcze, mogłyby być bardzo użyteczne dla popularyzacji systemu i skutecznie docierać do pracodawców w mniejszych ośrodkach" - napisał ZBP w opinii do projektu ustawy.
ZBP podaje, że w przypadku zaakceptowania tej propozycji należałoby wprowadzić do ustawy o PPK zasadę, iż środki zebrane w ramach PPK podlegają gwarancjom Bankowego Funduszu Gwarancyjnego — odrębnie w stosunku do innych środków zdeponowanych przez uczestnika PPK w danym banku.
"Zasada taka wykorzystywana jest w ustawie o BFG w stosunku do deweloperskich rachunków powierniczych" - napisał Związek.
Nie tylko banki
Wcześniej Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, w opinii do ustawy postulował, żeby do prowadzenia PPK dopuścić powszechne towarzystwa emerytalne (PTE). "Przemawia za tym doświadczenie zdobyte przez PTE w zakresie zarządzania funduszami o znacznej wartości aktywów tworzonymi dla celów zabezpieczenia emerytalnego, podobieństwa, jakie zachodzą pomiędzy sytuacją prawną funduszy zarządzanych przez PTE oraz funduszy zarządzanych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych (...), jak również wzgląd na wykreowanie potencjalnie większej konkurencji po stronie podmiotów oferujących gromadzenie środków w ramach pracowniczych programów emerytalnych, co mogłoby korzystnie wpłynąć na oferowane przez nie warunki zarządzania tymi planami" - napisano w opinii do ustawy.
Środki, które mają być odkładane przez Polaków w ramach nowego systemu, to dla instytucji finansowych łakomy kąsek. Według autorów projektu, łączne wpływy z tytułu PPK na rynek kapitałowy szacowane są na 6 mld zł w 2019 roku, 12 mld zł rok później i 15 mld zł rocznie w kolejnych latach.
Fundusze inwestycyjne będą mogły pobierać wynagrodzenie za zarządzanie środkami w wysokości nie wyższej niż 0,5 proc. zebranych środków w skali roku oraz dodatkowo premię za osiągnięty wynik (tzw. success fee) w wysokości 0,1 proc. aktywów netto funduszu w skali roku. Jest jednak warunek: zrealizowanie założonej, dodatniej stopy inwestycji.
Autor: ps//bgr / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock