Kancelaria Prezydenta zapowiada, że Andrzej Duda podpisze ustawę ograniczającą handel w niedziele. Dla sieci to oznacza tylko jedno - pozostał zaledwie miesiąc na przygotowanie się do rewolucji w przepisach. Pierwsze pomysły na dostosowanie się do nowej rzeczywistości już są.
Wiadomo na przykład, jakie rozwiązania bierze pod uwagę największa sieć handlowa w Polsce.
- Pracownicy z różnych sklepów informowali nas, że w piątek i sobotę czas pracy będzie przedłużony do godziny 23.45. W nocy z niedzieli na poniedziałek będą się musieli stawić piętnaście minut po północy - mówi w rozmowie z tvn24bis.pl Rober Jacyno z oddziału NSZZ "Solidarność" 80 przy Jeronimo Martins Polska, właścicielu sieci Biedronka.
- Inną propozycją są zmiany od godziny 4.00 w nocy z niedzieli na poniedziałek do 12.00. Przypominam, że zgodnie z obecnym regulaminem pracy w Biedronce dobra pracownicza trwa od 6 do 6. Więc takie rozwiązanie to praca na dwie doby – dodaje.
Związkowcy boją się nie tylko pracy w nocy, ale także wydłużonych godzin pracy w piątki i soboty oraz zmian w niestandardowych godzinach. Jak zauważa Jacyno, mimo wolnych niedziel, "pracownicy i tak nie będą mogli odpocząć, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek będą pracować".
Dlaczego Biedronce zależy na nocnej pracy? Chodzi głównie o przygotowanie sklepów do poniedziałkowego otwarcia. - Praca w nocy będzie potrzebna, bo tak też będą działały centra dystrybucyjne. Towar będzie wyjeżdżał w nocy i musi być przez pracowników na miejscu rozładowany – tłumaczy Jacyno .
"Trwają analizy"
Biedronka nie potwierdza oficjalnie tych doniesień. Sieć przyznaje jedynie, że obecnie trwają "analizy" w związku z wprowadzeniem zakazu niedzielnego handlu.
"Żadne finalne decyzje w sprawie godzin pracy nie zapadły. Trwają różnego rodzaju analizy wewnętrzne dotyczące oczekiwań naszych klientów po zmianie prawa" – informuje w odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe Jeronimo Martins Polska.
Spółka nie chce komentować także kwestii godzin pracy w należącej do Jeronimo Martins sieci drogerii Hebe.
Inne sieci
Nie tylko jednak właściciel Biedronki szykuje się na marcową zmianę przepisów. "Analizujemy potencjalne zmiany w tym zakresie. Nie zapadła jeszcze wiążąca decyzja” - pisze w odpowiedzi na pytania tvn24bis.pl Aleksandra Robaszkiewicz, PR Manager Lidl Polska. Jak informował "Dziennik Gazeta Prawna" także w tej sieci rozważane są zmiany w godzinach pracy.
Podobnie jest w sieci spożywczej Netto. "W obecnej chwili powołaliśmy grupę projektową, która obecnie wypracowuje najlepsze rozwiązanie organizacyjne, które umożliwi pogodzenie uregulowań związanych z czasem pracy, dobą pracowniczą i nową ustawą. Na pewno zrobimy wszystko, aby nasi pracownicy nie byli dodatkowo obciążeni" – zapewnia Mariola Skolimowska, rzecznik Netto.
Jak będą wyglądały noce z niedzieli na poniedziałek dla pracowników nie chce też zdradzić Carrefour, deklarując jedynie, że sieć się organizacyjnie przygotowuje do marcowej zmiany.
"Ograniczenie handlu w niedzielę wymaga głębokich zmian organizacyjnych. To wyzwanie nie tylko dla organizacji pracy w sklepie, ale także całego łańcucha dostaw, komunikacji, czy oferty handlowej" – zauważa biuro prasowe Carrefour.
Potrzebna zgoda związków
Zapisy dotyczące czasu pracy, oprócz Kodeksu pracy, są zagwarantowane także w regulaminach, które także wiążą pracodawców. Ich zmiana wymaga rozmów ze związkami zawodowymi.
Tak jest między innymi w Tesco. "W obowiązującym regulaminie pracy jest zapis, zgodnie z którym pracą w niedziele oraz święto jest praca wykonywana pomiędzy 6:00 w tym dniu a godziną 6:00 dnia następnego. W związku z tym, pracodawca, chcąc wprowadzić zmiany, ma obowiązek wystąpić do organizacji związkowych z wnioskiem o zmianę obowiązującego regulaminu pracy" – zauważa Elżbieta Jakubowska przewodnicząca NSZZ "Solidarność" przy Tesco Polska.
Podobnie w sieciach należących do Jeronimo Martins. - Biedronka jest związana regulaminem pracy, a jego zmiana będzie się wiązała z koniecznością rozmów ze związkami - mówi Jacyno.
O konieczności uzyskania zgody związków zawodowych przypomina też krajowa "Solidarność".
"Wprowadzenie ograniczenia handlu w niedzielę nie zmienia kodeksu pracy. Nadal obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy, definicja doby pracowniczej oraz okres rozliczeniowy. W Biedronce funkcjonuje również związek zawodowy "Solidarność", co oznacza, że zmiany w regulaminie pracy muszą być wprowadzane w uzgodnieniu" - informuje Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Za pracę w godzinach nocnych pracownikom należy się też specjalny dodatek. Jego wysokość to 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli ok. 2,5 zł dodatkowo za każdą godzinę.
Nie tylko w nocy
Przypomnijmy, że pierwotny projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele przygotowany z inicjatywy NSZZ "Solidarność", zakładał, że zakaz będzie obowiązywał do godziny 6.00 rano w poniedziałek.
Jednak już na etapie prac w sejmowych komisjach wprowadzono poprawki, które ustaliły godziny zakazu handlu od 24.00 w sobotę do 24.00 w niedzielę.
Związkowcy złagodzili nieco swoje postulaty, proponując ograniczenie handlu do 4.00 w poniedziałek.
- Wskazujemy, zgodnie z postulatem podnoszonym przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej na posiedzeniu podkomisji, że dla zapewnienia prawdziwie wolnej niedzieli z myślą o rodzinie, zabezpieczeniu sfery socjalnej pracy, niedziela powinna być traktowana jako kolejne 28 godzin od godz. 24.00 (w sobotę w nocy) do godz. 4.00 rano następującej po niedzieli, co umożliwi jednocześnie zapewnienie właściwego zatowarowania sklepów przed ich otwarciem w poniedziałek rano - mówił Jerzy Kwaśniewski członek komitetu Inicjatywy Ustawodawczej podczas październikowych prac sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
Jednak taka poprawka nie została zaakceptowana.
Można tylko oglądać
Praca w nocy to nie jedyny pomysł na obejście zakazu handlu. Dla przykładu sieć ubraniowa Top Secret rozważa otwarcie sklepów w niedzielę w formie showroomów (ubrania będzie można jedynie obejrzeć).
- Prawo mówi o zakazie handlowania, a nie otwieraniu sklepów, więc prawdopodobnie niektórzy otworzą swoje salony w niedziele na zasadzie konceptów typu "showroom". Będzie w nich można na przykład tylko przymierzyć ubrania, a zamówienie złożyć przez internet. My również rozważamy taki ruch – mówił w rozmowie z dlahandlu.pl Grzegorz Lipnicki, prezes tej sieci.
Zakaz handlu
Prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta w przyszłym tygodniu - wynika z informacji przekazanych w środę przez Kancelarię Prezydenta.
Sejm uchwalił ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele 24 listopada br. Zgodnie z jej zapisami od 1 marca 2018 r. w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe - pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu - ostatnia, a od 1 stycznia 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.
Autor: ps//dap / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock