Wpływy z VAT w 2018 roku wyniosły 175 miliardów złotych wobec zakładanych 167 miliardów złotych, w 2019 roku wpływy przekroczą 180 miliardów złotych - zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w Senacie. Przedstawiając projekt planu finansowego państwa na ten rok, szef rządu wskazał, że jest to budżet "rozwoju i solidarności".
Sejm uchwalił budżet na 2019 rok w ubiegłą środę. W trakcie trwającego kilka godzin głosowania Sejm odrzucił ponad 300 opozycyjnych tak zwanych wniosków mniejszości i większość z ponad stu poprawek złożonych w drugim czytaniu.
Teraz projekt trafił do Senatu, gdzie jego założenia w środę prezentował premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem szefa rządu budżet na 2019 rok jest zarazem budżetem rozwoju i budżetem solidarności. Zapewnił, że to budżet bezpieczny, w przypadku spowolnienia koniunktury gospodarczej.
Deficyt budżetowy w 2019 roku
Premier przedstawił podstawowe parametry budżetowe zaznaczając, że pierwszy z nich to deficyt budżetowy. Poinformował, że ten za zeszły rok jest jeszcze liczony, ale prawdopodobnie będzie to 10-11 mld zł. Natomiast deficyt sektora finansów publicznych wyniósł prawdopodobnie około 0,5 procent Produktu Krajowego Brutto. - Stanie się tak ze względu przede wszystkim na skuteczną politykę podatkową - ocenił premier. Dlatego, jak zaznaczył, jest bardzo optymistycznie nastawiony, jeśli chodzi o budżet na 2019 rok, z deficytem w wysokości 28,5 miliarda złotych. Ocenił, że to jest konserwatywne założenie. - Tutaj raczej będziemy mogli pochwalić się lepszym wykonaniem niż to wstępne założenie - dodał. Morawiecki przypomniał, że Polska została we wrześniu ubiegłego roku zaliczona przez agencję FTSE Russell do 25 najwyżej rozwiniętych krajów świata. - Ja to traktuję, jako swego rodzaju symboliczny gest - ocenił. Dodał, że traktuje go jako docenienie polityki gospodarczej rządu. Podkreślił, że Polska jest dobrze przygotowana na zmiany koniunktury na świecie "zarówno poprzez bufory w polityce monetarnej (...), polityce fiskalnej, ale także polityce regulacyjnej".
Wzrost PKB
Premier mówił, że ewenementem w skali UE jest, iż Polska przez ostatnie pięć kwartałów rozwijała się w tempie nie mniejszym niż około 5 procent, a na 2019 rok przewidywany jest wzrost PKB w wysokości 3,8 procent. - To będzie jeden z najwyższych wzrostów w UE - przekonywał.
Według Morawieckiego inflacja będzie stabilna - założono ją konserwatywnie na poziomie 2,3 procent. Szef rządu zwrócił też uwagę na malejący dług publiczny wobec PKB, który spadł poniżej 50 procent PKB. Udało się także osiągnąć poziom poniżej 30 procent długu w walutach obcych. Premier przypomniał, że na rok 2019 założono deficyt sektora finansów publicznych w wysokości 1,7 procent PKB, co - jego zdaniem - jest założeniem konserwatywnym. Mówił, że dzięki stabilnemu wzrostowi gospodarczemu bezrobocie w Polsce spadło od 2015 roku niemal dwukrotnie, a pensja minimalna wzrosła z 1750 zł do 2250 zł, czyli o 500 zł. Premier zauważył, że ustawa budżetowa zakłada zwiększenie zatrudnienia w gospodarce narodowej o 0,5 procent w 2019 roku, co doprowadzi do zmniejszenia stopy bezrobocia do poziomu 5,6 procent. Zastrzegł, że to stopa tzw. bezrobocia rejestrowanego, która jest wyższa o około 1,5-2 punktu procentowego niż bezrobocie faktyczne, co oznacza, że w praktyce "bezrobocie zostało opanowane".
Dochody z VAT
- Polska jest również liderem wydatków społecznych. W jednej z najbardziej renomowanych firm, Oxfam, byliśmy wśród 154 państw na pierwszym miejscu z punktu widzenia wydatków społecznych przy jednoczesnym ograniczaniu deficytu budżetowego - poinformował. Morawiecki podkreślił przy tym, że hasło, które przyświecało przy konstruowaniu budżetu to "rozwój i solidarność". Premier dodał, że w skali budżetu wydatki w tym roku wyniosą ponad 416 mld zł, a dochody 387 mld zł. Według niego było to możliwe na skutek "znakomitego" przyrostu ściągalności podatku VAT.
- Ujawnię pierwszy raz tę informację. W ubiegłym roku przekroczyliśmy zakładane 167 miliardów złotych wpływów z VAT i uzyskaliśmy 175 miliardów złotych. To jest zasługa wdrożenia nowych mechanizmów ściągalności, takich jak Jednolity Plik Kontrolny, ale przede wszystkim ostatnich wdrażanych mechanizmów: split payment, STIR, SENT I, SENT II, SENT III - mówił szef rządu.
Podał, że na ten rok konserwatywnie założono dochody z VAT w wysokości 179 mld zł. - Czyli to konserwatywne założenie tegorocznej ściągalności VAT niemal z całą pewnością przekroczymy - zapowiedział. Jego zdaniem będzie to około 180 mld zł. - A to oznacza, że jest przyrost w ciągu czterech lat o blisko 50 procent lub może nawet przekroczymy to, przy jednoczesnym spadku liczby kontroli przez KAS i o 38 procent lepszej skuteczności tych kontroli - mówił. Morawiecki ocenił też, że kluczem do "mini cudu gospodarczego", w którym się znajdujemy, są mechanizmy podnoszące ściągalność VAT, ale także wyższe wpływy z podatku dochodowego od firm. - Do tego trzeba jeszcze dodać ściągalność podatku CIT od korporacji międzynarodowych przede wszystkim. Bo zwróćcie uwagę, że my obniżamy CIT (...) z 19 do 9 procent dla 95 procent przedsiębiorców płacących CIT. Z około 460 tysięcy firm, które płacą CIT w Polsce, 95 procent obejmie ta obniżka. Ona jest dla firm mających obroty do około 2 milionów euro - przekonywał Morawiecki. Dodał, że jednocześnie rośnie ściągalność CIT.
Budowa dróg i 500 plus
Morawiecki zapowiedział, że kontynuowane będzie wiele programów społecznych. Wskazał m.in. na 6 mld zł w Funduszu Dróg Samorządowych. Wśród głównych kierunków wydatków budżetowych wymienił blisko 98 mld zł na ochronę zdrowia. - Być może sięgnie to blisko 100 mld zł. Ten budżet na ochronę zdrowia nigdy tak wysoki nie był - podkreślił. Poinformował, że 84 mld zł zostanie przekazane na oświatę, szkolnictwo i naukę, co także jest rekordową kwotą. Na obronność zostanie przeznaczone 79 mld zł, co oznacza, że trzymamy się wymogu NATO, aby przeznaczać na ten cel 2 procent PKB. - Mamy też rekordowy wzrost w łącznej puli wydatków na renty i emerytury. W samej tej waloryzacji, która w dużym stopniu będzie się opierała na waloryzacji kwotowej (...) od 1 marca wydamy dodatkowo 8,5 miliarda złotych na waloryzację, tak żeby najniższe emerytury były waloryzowane w kwocie nie niższej niż 70 złotych - zapowiedział.
Wśród głównych wydatków budżetu premier wymienił ponadto program Rodzina 500 plus, program Dobry Start, tak zwany mały ZUS, wydatki na poprawę przedsiębiorczości.
Inne wydatki
Odpowiadając na pytania senatorów premier przyznał, że warto przekazać więcej środków na przykład na aktywizację osób starszych. - Zwrócę na to uwagę, paniom minister finansów i rodziny, czy nie można więcej środków rzeczywiście przesunąć w ramach uzgodnień z Radą Dialogu Społecznego na ten cel - zapowiedział Morawiecki. Odnosząc się do pytania o osoby niepełnosprawne, podkreślał, że środki na pomoc dla takich osób wzrosły, co znajduje odzwierciedlenie w budżecie NFZ. Podkreślił, że łączyło się to z uchwaleniem ustawy, która jego zdaniem działa dobrze oraz z wdrożeniem daniny solidarnościowej. - Ta danina też będzie przeznaczona na wsparcie osób niepełnosprawnych - poinformował. Mówiąc o barierach na rynku pracy, zaznaczył, że jest to duże wyzwanie, ale bezrobocie spada, mimo że w Polsce pracuje powyżej miliona pracowników zarobkowych z Ukrainy i Białorusi.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP