Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowania przeciwko dwóm przedsiębiorcom prowadzącym kantory sprzedaży walut w ramach sieci Interchange i Money Exchange. Jak wynika z komunikatu UOKiK działania zostały podjęte na podstawie zawiadomienia Narodowego Banku Polskiego.
Kantory te działają w kilku większych miastach Polski, szczególnie w miejscach popularnych wśród turystów, np. na lotniskach.
Zawiadomienie NBP zawierało m.in. skargi konsumentów, w tym zagranicznych turystów, którzy zostali wprowadzeni w błąd co do wysokości kursów walut.
Problem z kolumnami
Z informacji, które zebrał Urząd wynika, że kantory sieci Interchange mogą wprowadzać w błąd sposobem prezentacji stawek kursów walut. Praktyka ta polega na zastosowaniu tablicy informacyjnej z wykazem kursów kupna/sprzedaży walut, w której kolumny umieszczone są w odwrotnej kolejności od powszechnie przyjętej - w kolumnie lewej: kurs skupu waluty, a w prawej: kursy sprzedaży. Taki układ kolumn powoduje, że część klientów - biorąc kurs sprzedaży za kurs skupu - wymieniała pieniądze nie mając świadomości o rzeczywiście obowiązującym kursie. Skargi konsumentów, w tym zagranicznych turystów, potwierdzają, że wielu z nich błędnie uznawało kurs skupu za kurs sprzedaży waluty i w konsekwencji otrzymywali dużo mniej pieniędzy, niż gdyby sprzedali walutę w innych kantorach. Postępowania przeciwko przedsiębiorcom mogą zakończyć się wydaniem decyzji zakazującej stosowania praktyki naruszającej prawa słabszych uczestników rynku oraz nałożeniem kary pieniężnej w wysokości do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary. W wydawanych decyzjach Prezes UOKiK może również określić środki usunięcia trwających skutków bezprawnej praktyki.
Jak poinformowała nas Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK przedsiębiorcy nie ustosunkowali się do zarzutów Urzędu. Także tvn24bis.pl nie udało się uzyskać komentarza z ich strony.
Prof. Witold Orłowski mówi o rynku walutowym:
Autor: tol//ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24