To prawo "dotknie Polskę w sposób szczególny". Bruksela bierze się za delegacje

Unijna dyrektywa może zagrozić setkom tysięcy polskich miejsc pracyShutterstock

- Nowelizacja unijnej dyrektywy o delegowaniu pracowników może zagrozić setkom tysięcy polskich miejsc pracy. To ostatni dzwonek, by usłyszano nasz głos w Europie - mówi prezes Inicjatywy Mobilności Pracy Stefan Schwarz. "Solidarność" uważa z kolei, że propozycja KE to "krok we właściwym kierunku".

Mija półmetek prac związanych z budzącą kontrowersje nowelizacją unijnej dyrektywy o delegowaniu pracowników. Najprawdopodobniej na początku przyszłego roku poznamy jej ostateczny kształt. Projekt nowelizacji jest obecnie negocjowany w tzw. trylogu między Komisją Europejską, Parlamentem i Radą UE.

Według obecnych założeń wszystkie przedsiębiorstwa, które będą tymczasowo wysyłać swoich pracowników za granicę, będą musiały płacić im wynagrodzenie według zasad dotyczących lokalnych pracowników.

Zagrożenia dyrektywy

Eksperci wskazują na zagrożenia dla Polski, które mogą wynikać z nowej dyrektywy.

- Proponowane zmiany dotkną przede wszystkim 11 państw członkowskich, które protestowały w ramach żółtej kartki. Nowelizacja dyrektywy znacznie zmniejszy konkurencyjność przedsiębiorstw z tych państw - ale i całego unijnego rynku, zwłaszcza usług - mówi Stefan Schwarz, prezes Inicjatywy Mobilności Pracy. - Dotknie to Polskę w sposób szczególny, ponieważ co piąty delegowany pracownik w UE to obywatel naszego kraju. Nasze firmy delegują każdego roku ok. 400 tysięcy pracowników. Jeśli dodamy do tego pracowników sektora transportowego, którzy również mają być objęci dyrektywą i pracowników administracyjnych firm, którzy delegują wielu pracowników, może to oznaczać, że zmiany dotkną w Polsce około 800 tysięcy osób – przekonuje. Część ekspertów uważa, że po wprowadzeniu zmian polskie firmy działające za granicą zostaną obciążone nowymi ograniczeniami, a ich usługi staną się droższe niż te świadczone przez przedsiębiorstwa lokalne. Ich zdaniem forsowane zmiany zamiast wyrównywać szanse, odbudują mur pomiędzy wschodem i zachodem Europy. Konsekwencją będzie zamykanie się zachodnich rynków i upadek wielu polskich firm.

Atrakcyjna na papierze

Schwarz podkreśla, że planowany kształt dyrektywy bardzo atrakcyjnie wygląda na papierze, ale w praktyce oznacza, że np. polska firma remontowa zanim wyśle ekipę do wykonania zlecenia na terenie np. Danii, będzie musiała dokładnie przestudiować lokalne prawo pracy i złożony system układów zbiorowych obowiązujący w tym kraju. - Następnie będzie musiała ponieść szereg kosztów, których nie mają miejscowe firmy, takich jak transport, zakwaterowanie, obsługa administracyjna czy prawna, a które według badań wynoszą dodatkowo ok. 32 proc. całkowitych kosztów. W efekcie ryzyko i koszt usługi będą tak duże, że klient zrezygnuje i zatrudni firmę lokalną – dodaje Schwarz.

Żółta kartka odrzucona

W lipcu b.r. Komisja Europejska odrzuciła żółtą kartkę 11 krajów Unii Europejskiej, które sprzeciwiały się wprowadzeniu nowych regulacji. Inicjatorzy procedury ostrzegawczej, sygnalizującej, że obecna zmiana jest niezgodna z Traktatem, wskazywali, że pogorszy się sytuacja biedniejszych krajów członkowskich, co jest sprzeczne z ideą pomocniczości UE. Jednym z argumentów był również fakt, że wchodząc do Unii otworzyliśmy nasze granice na kapitał i towary pochodzące z krajów wspólnoty, a w zamian nasze firmy otrzymały szansę rozwoju w obszarze usług. - Nie ma powszechnej świadomości wśród przedsiębiorców z tej części Europy, że opracowywane propozycje spowodują, że ich usługi nie będą już konkurencyjne na rynkach innych państw członkowskich. Nie wiedzą, że zdecydowana większość przepisów, które mają wpływ na ich działalność, powstaje w Brukseli i że mogą na kształt tych przepisów wpływać. Musimy skutecznie, zdecydowanie rozpowszechniać na poziomie krajowym i unijnym nasze argumenty – powiedział Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan.

"Solidarność" jest za

Pozytywnie o dyrektywie wypowiada się związkowa "Solidarność".

- W naszym odczuciu proponowany kierunek zmian dyrektywy o delegowaniu pracowników w ramach świadczenia usług to krok we właściwym kierunku. Jednocześnie można by przy tej okazji rozważyć wprowadzenie do dyrektywy podstawowej innych jeszcze rozwiązań, które w praktyce poprawią ochronę socjalną pracownika, a także relacje z pracodawcą i organami kontroli - powiedziała dr Ewa Podgórska-Rakiel z Zespołu Prawnego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". - Główny problem, z jakim przychodzą obecnie do nas pracownicy delegowani, to brak informacji od pracodawcy o minimalnych warunkach zatrudnienia w kraju oddelegowania plus bariera językowa, a więc problem z uzyskaniem dostępu do przepisów kraju świadczenia usługi - zaznaczyła.

- Brak informacji o minimalnych stawkach płacy kraju oddelegowania to często ukrywanie i zaniżanie wynagrodzeń poniżej obowiązującego w danym kraju minimum - dodała.

Juncker nawołuje do zmian

O konieczności zmian w dyrektywie o pracownikach delegowanych wspomniał przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker we wrześniowym orędziu o stanie Unii wygłoszonym w Strasburgu.

- Unia musi stać się bardziej socjalna - powiedział szef KE. Zdaniem Junckera "pracownicy powinni otrzymywać takie same wynagrodzenie za taką samą pracę w tym samym miejscu", zaś "rynek wewnętrzny nie jest miejscem, w którym pracownicy mogą być eksploatowani lub też w którym musieliby pracować w oparciu o niższe standardy socjalne niż inni". Nowelizacji dyrektywy sprzeciwia się min. Polska, która wezwała KE do wycofania z planów reformy dyrektywy, uznając ją za szkodliwą dla firm, świadczących usługi za granicą. Zdaniem naszych władz nowelizacja - jeśli wejdzie w życie - będzie miała negatywny wpływ na europejską konkurencyjność i funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Kwestia dyrektywy będzie jednym z tematów IV Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy, który odbędzie się w Krakowie w dniach 7-8 listopada. Spotkają się tam przedstawiciele polskich władz, europarlamentarzyści, eksperci z Komisji Europejskiej, pracodawcy i przedstawiciele pracowników, aby porozmawiać o swoich problemach. Swoją obecność potwierdziła m.in. Marianne Thyssen, komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i umiejętności.

Negocjacje w trylogu

Projekt był głównym tematem niedawnej wizyty w Polsce unijnej komisarz ds. zatrudnienia Marianne Thyssen. Jak przyznała, projekt rzeczywiście budzi kontrowersje i nie każdemu się podoba. - Dlatego kluczowe jest rozpoczęcie dialogu pomiędzy rządami państw członkowskich UE a partnerami społecznymi z krajów europejskich. (...) Jego głównym celem jest zapewnienie równych zasad dla przedsiębiorców w Unii Europejskiej i skutecznej ochrony pracowników. Przyglądając się dyrektywie z 1996 roku, stwierdziliśmy, iż jeszcze wiele można zrobić. Chodzi o wprowadzenie zasady równej płacy za tę samą pracę w tym samym kraju - powiedziała komisarz przy okazji wizyty w Polsce.

"Ludzie drugiej klasy"

Jak przekonywała wtedy, KE nie chce, aby przykładowo polscy pracownicy delegowani byli traktowani jak "ludzie drugiej klasy".

- W krajach członkowskich UE pracuje ponad 400 tys. polskich pracowników delegowanych – dodała Thyssen. W październikowy wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Thyssen powiedziała z kolei, że przemieszczanie się pracowników w ramach Unii nie może powodować presji na rzecz obniżenia płac i ograniczenia ochrony socjalnej, bo w niektórych krajach zachodnich, np. Francji, wywołuje to protesty.

- Ludzie zaczynają się sprzeciwiać już nie tylko przyjmowaniu pracowników delegowanych, ale w ogóle swobodzie przemieszczania się pracowników w Unii. To oznaczałoby obalenie jednej z czterech wolności, na których oparta jest integracja. (...) Dlatego w Komisji Europejskiej zdecydowaliśmy się na rewizję przepisów o pracownikach delegowanych - powiedziała komisarz.

Zobacz: Teraz panuje rynek pracownika. Sytuacja najlepsza od 25 lat (Film z 7.07.2016)

Teraz panuje rynek pracownika. Sytuacja najlepsza od 25 lat
Teraz panuje rynek pracownika. Sytuacja najlepsza od 25 lat

Autor: ag / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Miliarder i sponsor kampanii wyborczej Donalda Trumpa Howard Lutnick został wybrany na nowego szefa ministerstwa handlu USA - podaje Reuters. Weteran Wall Street, którego działalność rozciąga się od domów maklerskich po nieruchomości, był w ostatnich miesiącach jednym z największych promotorów Donalda Trumpa w świecie biznesu. Teraz będzie odpowiedzialny za wprowadzenie obiecywanych przez Trumpa ceł.

Weteran Wall Street sekretarzem handlu w administracji Trumpa

Weteran Wall Street sekretarzem handlu w administracji Trumpa

Źródło:
Reuters, PAP

Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął projekt ustawy w sprawie finansowania produkcji amunicji w Polsce. Nowe przepisy mają zwiększyć zdolności produkcyjne krajowego przemysłu zbrojeniowego. Na ten cel trafią 3 miliardy złotych.

Produkcja amunicji w Polsce. Rząd przyjął nowe plany

Produkcja amunicji w Polsce. Rząd przyjął nowe plany

Źródło:
PAP

- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Jerzy Hausner. Wyjaśnił także, skąd biorą się wysokie ceny energii i jak im zaradzić.

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Źródło:
TVN24

Na drogach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz koncesjonariuszy powstało 5624 przejść dla zwierząt, w tym 4187 przejść i przepustów dla małych zwierząt, między innymi płazów - poinformowała dyrekcja. W ubiegłym roku takich konstrukcji powstało ponad trzysta.

Przejścia dla zwierząt w Polsce. Jest ich już ponad 5 tysięcy

Przejścia dla zwierząt w Polsce. Jest ich już ponad 5 tysięcy

Źródło:
PAP

Departament Sprawiedliwości USA zwróci się do sędziego o wymuszenie na spółce Alphabet (właścicielu Google'a) sprzedaży swojej przeglądarki internetowej Chrome - poinformował w poniedziałek Bloomberg News, powołując się na osoby zaznajomione z planami. To odpowiedź na wyrok sądu federalnego i zarzut, że to gigant szkodzi konsumentom, wykorzystując i utrzymując pozycję monopolisty.

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Obecnie kumulacja wynosi 520 milionów złotych. W Polsce odnotowano dwie wygrane czwartego stopnia w wysokości ponad 450 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 19 listopada 2024 roku.

Wyniki losowania w Eurojackpot. Gigantyczna kumulacja wciąż w grze

Wyniki losowania w Eurojackpot. Gigantyczna kumulacja wciąż w grze

Źródło:
tvn24.pl

- Możliwe jest przedłużenie mrożenia cen energii do końca 2025 roku - powiedział we wtorek minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że rząd chce zobaczyć, jakie będą ceny energii w IV kwartale 2024 roku i w I kwartale 2025. Zapewnił również, że sytuacji gdy gospodarstwa domowe będą potrzebowały dodatkowego wsparcia, ponownie zostanie uruchomiony bon energetyczny.

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Źródło:
PAP

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu główna wygrana wzrośnie - do czterech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 19 listopada 2024 roku.

Bez szóstki w Lotto. Główna wygrana rośnie

Bez szóstki w Lotto. Główna wygrana rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zamrażającej ceny energii dla gospodarstw domowych na 2025 rok.

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Źródło:
tvn24.pl

- Kolejny przelew środków zapisanych w KPO może trafić na polskie konto już w grudniu - donosi z Brukseli Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 i TVN24 BiS. Dziś wniosek złożony przez Polskę we wrześniu przeszedł kolejny etap. Nad Wisłę trafić ma w ramach drugiej transzy 9,5 miliarda euro.

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

Źródło:
TVN24, PAP

Sejm uchwalił we wtorek zmiany ustaw o podatku rolnym, o podatkach i opłatach lokalnych oraz o opłacie skarbowej. Zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Jak mówił w czasie prac sejmowych wiceminister finansów Jarosław Neneman, dotychczasowe przepisy były niejasne i nie pasowały do rzeczywistości.

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Źródło:
PAP

Po dobrym otwarciu wtorkowej sesji na warszawskim parkiecie doszło do załamania nastrojów. Większość spółek traci na wartości, a największe spadki dotyczą banków oraz spółek paliwowych. Nagłe osłabienie zbiegło się z informacjami o zatwierdzeniu przez Rosję nowej doktryny nuklearnej.

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W październiku 2024 roku średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20 złotych w skali miesiąca - informuje ASM Sales Force Agency. Autorzy najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy podkreślają, że już tylko w siedmiu sklepach za zestaw najpopularniejszych produktów trzeba zapłacić ponad 300 złotych. Gdzie zapłacimy najmniej za zakupy?

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Młodzież ma zbyt łatwy dostęp do wszystkich produktów nikotynowych, takich jak e-papierosy i podgrzewacze tytoniu - wynika z opublikowanych we wtorek badań. Co ciekawe, młodzież częściej aniżeli rodzice ocenia dostęp tych produktów jako "zbyt łatwy".

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Źródło:
PAP

Dwa z pięciu bloków w dwóch fińskich elektrowniach atomowych pozostają odłączone z powodu awarii – podali we wtorek operatorzy obu obiektów. Żadna z awarii - jak zapewnili ich operatorzy - nie wpływa na bezpieczeństwo radiacyjne.

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Źródło:
PAP

Moją intencją jest to, żeby temat wynagrodzeń w Polsce przestał być tematem tabu - powiedział w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o projekt zakładający obowiązkowe podawanie w ofertach pracy informacji o wynagrodzeniu.

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Źródło:
tvn24.pl

Cinkciarz.pl zaproponuje klientom ugody gwarantujące zwrot 100 procent powierzonych środków w uzgodnionym terminie plus ustawowe odsetki - poinformowała we wtorek firma. Dodała, że jest to propozycja dla osób "poszukujących dodatkowego zabezpieczenia".

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Źródło:
PAP

Amica podpisała ze Związkiem Zawodowym Pracowników porozumienie w sprawie zwolnień grupowych - poinformowała spółka w komunikacie. Strony porozumienia ustaliły, iż zwolnienia grupowe obejmą 39 pracowników spółki.

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Źródło:
PAP

We wtorek trzech pracowników fabryki Hyundaia udusiło się w trakcie przeprowadzania testu wydajności jednego z pojazdów. Do zdarzenia doszło w południowokoreańskim mieście Ulsan. Służby badają okoliczności wypadku.

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

Ponad pół miliona przedsiębiorców złożyło już wniosek o wakacje składkowe - przekazał w poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z przepisami nowa ulga, czyli miesięczne zwolnienie z obowiązku płacenia składek przysługuje tak zwanym mikroprzedsiębiorcom oraz osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Źródło:
PAP

Nawet 40 tysięcy złotych dopłaty do samochodu można będzie pozyskać w ramach programu Mój elektryk 2.0 - wynika z projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawionego w poniedziałek do konsultacji. Środki z Krajowego Planu Odbudowy na dofinansowanie tak zwanych elektryków to ponad 1,6 miliarda złotych.

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

Źródło:
PAP