O ponad 20 tysięcy zmniejszyła się w czwartym kwartale 2019 roku do stosunku do końca września liczba Ukraińców odprowadzających składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - wynika z danych przekazanych przez ZUS.
Na koniec 2019 roku ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi w Polsce było objętych 479,1 tys. osób z ukraińskim paszportem. To o około 20,5 tys. mniej niż na koniec trzeciego kwartału 2019 roku.
W porównaniu do czwartego kwartału 2018 roku liczba Ukraińców ubezpieczonych w Zakładzie wzrosła o ponad 58 tys. (z 420,7 tys.).
Jeśli chodzi o wszystkich cudzoziemców zgłoszonych do ZUS, to ich liczba wyniosła 651 tys. W pierwszej trójce oprócz obywateli Ukrainy znaleźli się jeszcze Białorusini - 42,7 tys. oraz Gruzini - 10,6 tys.
Dane z końca 2019 roku oznaczają czwarty kwartalny spadek od początku 2012 roku - za każdym razem zmniejszenie liczby Ukraińców ubezpieczonych w ZUS-ie miało miejsce w ostatnim kwartale. Tak było w 2012, 2013 i w 2018 roku.
Na koniec grudnia ubiegłego roku ponad tys. cudzoziemców było zgłoszonych do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych w #ZUS.
— ZUS (@zus_pl) February 12, 2020
Najwięcej było obywateli:
Ukrainy - 479,1 tys.,
Białorusi - 42,7 tys.,
Gruzji - 10,6 tys.#daneZUS #cudzoziemcy pic.twitter.com/2Tdja5RG20
Tym razem spadek jest jednak największy.
Zdaniem Andrzeja Kubisiaka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego spadek kwartał do kwartału "w przypadku rejestracji Ukraińców nie jest spowodowany nową polityką migracyjną Niemiec", która wchodzi w życie od 1 marca 2020 roku. Jak podkreśla socjolog, jej wpływ będzie widać w danych na koniec drugiego kwartału 2020 roku.
Niższa liczba ubezpieczonych w ZUS obywateli Ukrainy może być według Kubisiaka związana "z poprawą gospodarczą na samej Ukrainie".
Uprzedzę tylko pochopne wnioski. Spadek q/q w przypadku rejestracji Ukraińców nie jest spowodowany nową polityką migracyjną Niemiec-ta wchodzi w życie od 1.03.2020. Zatem jej wpływ będzie widać w danych na koniec Q2 2020
— Andrzej Kubisiak (@KubisiakA) February 12, 2020
IMO:to może być związane z poprawą gosp. na samej Ukrainie
"Rynek nie jest już tak bardzo chłonny"
Główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich Łukasz Kozłowski w rozmowie z tvn24bis.pl zwraca uwagę, że "już od pewnego czasu obserwowaliśmy zmniejszenie popytu na pracę wśród cudzoziemców".
- Z jednej strony rynek nie jest już tak bardzo chłonny w Polsce. Wszelkie dane pokazują, że popyt na pracowników zaczyna się zmniejszać. Z drugiej strony coraz trudniej jest pozyskiwać pracowników z zagranicy. Inne kraje coraz bardziej wspierają dostęp do swojego rynku pracy, na przykład Czechy, które zwiększają limit dla pracowników z Ukrainy. Polska przestaje być jedynym krajem, w którym stosunkowo łatwo mogą pracownicy z zagranicy podjąć pracę - podkreśla Kozłowski.
Jeśli chodzi o liczbę Ukraińców w ZUS, to ekonomista zauważa, że "podobne, gwałtowne zatrzymanie obserwowaliśmy już w czwartym kwartale 2018 roku".
- To może świadczyć o pewnej sezonowości, gdzie czwarty kwartał wypada najgorzej. W poprzednich latach tego nie było, ale rok temu już tak, więc to może być nowy schemat sezonowy. Jeśli chodzi o najbliższe miesiące, to musimy zobaczyć, czy zadziałał czynnik sezonowy, czy to jest trwalszy efekt. Może się okazać, że kolejny kwartał pokaże pewne odbicie. Ale jeśli będziemy mieli dwa kwartały spadku z rzędu, to wtedy rzeczywiście będziemy mogli mówić o trendzie - podkreśla.
Praca w Niemczech
Ekonomista wyjaśnia też, że zmiana prawa imigracyjnego Niemcy to jest czynnik ryzyka, choć otwarcie na imigrantów nie będzie tak szerokie, jak wielu sądzi.
- Wciąż będą pewne wymogi, znajomości języka lub posiadania odpowiednich środków finansowych, by utrzymać się przez pewien okres w Niemczech. Będzie łatwiej, ale nie aż tak bardzo łatwo - stwierdza.
Jak zauważa Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM) w grudniowym opracowaniu atrakcyjność niemieckiego rynku pracy dla Ukraińców wynika przede wszystkim z wysokich zarobków, które przewyższają te proponowane przez polskich pracodawców. Badania Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej wykazują, że aż 70 proc. badanych za główną zaletę pracy w Niemczech uważa właśnie wysokie dochody.
Według PISM w Polsce może przebywać ok. 1,3 mln Ukraińców (dla porównania w Niemczech jest ich ok. 250 tys.). Podkreślane jest przy tym jednak, że dane mogą być nieprecyzyjne, co wynika z cyrkulacyjnego charakteru migracji i form zatrudnienia.
Autor: Krzysztof Krzykowski / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock