Tankowiec z irańską ropą zmierza w kierunku portu w Gdańsku. Po zniesieniu sankcji nałożonych przez kraje zachodnie Iran kontynuuje odzyskiwanie udziału w rynku. Na pokładzie znajduje się 2 mln baryłek ropy.
Nie wiadomo na razie, kto będzie odbiorcą surowca. Ładunek jest pierwszą dostawą ropy dostarczaną na ten rynek. To pierwsza dostawa do tej części Bałtyku od stycznia, kiedy zniesiono sankcje na Iran. Kary zostały nałożone wcześniej przez USA i Unię Europejską w związku z prowadzeniem przez irański rząd polityki rozwoju niebezpiecznej energetyki atomowej.
Tankowiec nie może zacumować w porcie Morza Bałtyckiego, jednak ropa zostanie przetransportowana do bezpiecznego miejsca w Gdańsku.
Przed nałożeniem sankcji Iran eksportował około 2,2 mln baryłek dziennie. Jak oczekują analitycy, w lipcu będzie to 2,1 mln każdego dnia.
Bliższa współpraca
Prawie w całości uzależniony od ropy naftowej z Rosji, polskie rafinerie wykorzystują konflikty między dostawcami ropy i niskie ceny surowca, aby wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną z rosyjskimi producentami.
Lotos czerpie paliwo z Arabii Saudyjskiej od ubiegłego roku, zaś PKN Orlen podpisał w maju długoterminową umowę z Saudi Aramc. Kontrakt przewiduje zaopatrzenie w surowiec na poziomie około 200 tysięcy ton miesięcznie. Obie z polskich spółek wyraziły zainteresowanie dostawami ropy z Iranu.
W maju wiceminister energetyki Michał Kurtyka powiedział, że Polska prowadzi rozmowy ze stroną irańską w sprawie współpracy w sektorze naftowym i gazowym.
Nowy rozdział współpracy z Iranem:
Autor: PMB/gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock