Około 92 procent beneficjentów, czyli 1 milion 331 tysięcy rolników dostało z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa całą należną im kwotę dopłat bezpośrednich za 2016 rok - poinformował we wtorek szef Agencji Dariusz Golec. Zapewnił, że do końca czerwca pieniądze dostaną wszyscy uprawnieni. Jak się okazuje, problem z wypłatą pieniędzy dotyczył 35 tys. osób.
W sumie na konta rolników trafiło ponad 13,6 mld zł. W ubiegłym roku o dopłaty bezpośrednie starało się 1 mln 355 tys. rolników, z czego ponad 98 proc. z nich Agencja wypłaciła 70 proc. zaliczki na poczet dopłat bezpośrednich już pod koniec ub. r. Do 16 maja tego roku wypłacono 9,6 mld zł, tj. ponad 2 mld zł więcej niż w kampanii 2015 r. - zaznaczył podczas konferencji prasowej. Terminowo także przebiega wypłata tzw. płatności ONW z tytułu gospodarowania w niekorzystnych warunkach, np. w górach. O takie dopłaty w 2016 r. ubiegało się prawie 752 tys. osób, decyzję o wypłacie środków dostało 97 proc. rolników, wykorzystano 91,5 proc. puli, czyli 1,2 mld zł.
Najmniej zaawansowana jest wypłata płatności rolno-środowiskowo-klimatycznych i ekologicznych. Na prawie 94 tys. złożonych wniosków, decyzję w sprawie wypłaty dostało ponad 60 proc. rolników. Do 16 maja wypłacono łącznie 535 mln zł tj. ponad 42 proc. całej puli środków.
Złożony system
Golec podkreślił, że system informatyczny w Agencji jest niezwykle złożony i można go porównać do systemu informatycznego w ZUS. Od 2001 na jego budowę wydano ponad 1,5 mld zł. Obsługuje on tylu rolników, co łącznie agencje we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Portugalii, Austrii, Holandii, Danii i Belgii. Wnioski o dopłaty obejmują ponad 14 mln ha, położnych na ponad 10 mln działek ewidencyjnych. System IT przetwarza więc nie tylko dane numeryczne, ale także grafikę. Przypomniał, że w 2015 r. system do obsługi rolników praktycznie nie istniał, brakowało możliwości realizacji wypłat. Dotyczyło to także kampanii 2016 r., gdzie nie było zamówionych "funkcjonalności". Podjęte zostały wówczas renegocjacje warunków umów z wykonawcą. Rozpoczęta ponadto została budowa własnego zespołu IT z ośrodkiem w Lublinie - poinformował Golec.
Unijne dopłaty
Szef ARiMR zapewnił, że "nie ma żadnego zagrożenia, jeżeli chodzi o wypłatę płatności końcowych z kampanii 2016". - Agencja koniecznie musi się uniezależnić od dostawców zewnętrznych, nie będziemy się poddawać naciskom firm i organizacji, które chciałyby zdestabilizować pracę Agencji - stwierdził prezes. Podkreślił, że "ARiMR będzie prowadziła uproszczenia w systemach informatycznych i procesach biznesowych, chcemy pozwolić rolnikom na to, by w bardzo prosty sposób poruszali się po systemach i po dokumentacji" . Golec zapytany o wysłany do resortu rolnictwa list wiceprezesów Agencji w sprawie nieprawidłowości w pracy systemu informatycznego w Agencji, odpowiedział, że "nie zna tego listu". Stwierdził, że "system informatyczny w Agencji jest specyficzny i jest on rozbudowywany etapowo".
- Dlatego nie można mówić, że będzie on gotowy za kilka miesięcy, ale, że jest gotowy na daną chwilę - powiedział. Potwierdził, że w tej chwili wszystkie moduły informatyczne działają. Jak zauważył obecny na konferencji wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki, wnioski o dopłaty za ten rok złożyło już 1 mln 115 tys. rolników, tj. 85,5 proc. wszystkich potencjalnych beneficjentów. W ubiegłym roku 16 maja było to 915,6 tys. wniosków. Wyjaśnił, że minister przedłużył termin przyjmowania tych dokumentów do końca maja, ze względu na prośbę organizacji rolniczych. Polska skorzystała z możliwości, jakie dała w tym zakresie Komisja Europejska. Przesunięcie umożliwi uniknięcie ewentualnych korekt wniosków. Powiedział, że jest duże prawdopodobieństwo, że w tym roku od 16 października będą wypłacane zaliczki. Decyzja w tej sprawie może zapaść we wrześniu.
Problem z wypłatą
Zarudzki przyznał, że był problem z wypłatą dopłat rolno-środowisko-klimatycznych i ekologicznych, ale do końca czerwca rolnicy dostaną pieniądze, natomiast do 20 czerwca dostaną decyzje w tej sprawie. Podkreślił, że na 1,35 mln beneficjentów dopłat bezpośrednich, problem dotyczył zaledwie 35 tys. osób. Zaznaczył, że wcześniej rolnicy otrzymali 70 proc. płatności, więc mogli zabezpieczyć sobie pieniądze na wydatki wiosenne. Wiceminister podziękował rolnikom, "za tak zdyscyplinowane podejście" do składania wniosków. Obecnie w Agencji jest ich 300 tys. więcej niż przed rokiem. A jeszcze część zapewne wysłano pocztą - zaznaczył.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock