Rząd planuje stworzenie specjalnej platformy analitycznej, w które miałyby się znaleźć informacje z prawie wszystkich publicznych baz danych - pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Ma na to pozwolić zwykłe rozporządzenie wykonawcze, którego projekt przygotował minister cyfryzacji. Zdaniem UODO projekt jest sprzeczny z podstawowymi zasadami RODO.
Zgodnie z projektem informacje dostępne dzisiaj w GUS, ZUS czy NFZ będzie można łączyć z danymi z bazy PESEL czy Krajowej Ewidencji Podatników - informuje "DGP".
Magabaza danych
Dziennik przypomina, że utworzenie megabazy przewidziano w ustawie o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne.
"Jednak zobowiązanie do przekazywania danych przez wiele urzędów i instytucji ma wynikać ze zwykłego rozporządzenia. A mowa także o informacjach chronionych tajemnicą – statystyczną czy lekarską. W jednym miejscu znajdą się więc dane o tym, ile zarabiamy, na co chorujemy, jakiego jesteśmy wyznania, jakie mamy wykształcenie. To zaś rodzi możliwość pełnego profilowania obywateli" - przestrzega "DGP".
Dziennik zwraca uwagę, że cele, do jakich mogą zostać wykorzystane dane, są tak ogólnie określone, "że można pod nie podciągnąć niemal wszystko". Zwraca też uwagę na to, że regulacje ograniczające prywatność muszą mieć rangę ustawy, a tu w znacznej mierze wynikać będą z rozporządzenia.
- Przy tak dużym, przynajmniej potencjalnie, zakresie danych dostrzegam kolosalny potencjał do nadużyć. Nie mam żadnych gwarancji, że baza ta nie zostanie wykorzystana do realizacji celów stricte politycznych, wręcz do inżynierii politycznej. Niestety mamy już tego przykłady, jak choćby aferę związaną z Pegasusem czy wykorzystanie danych obywateli do nielegalnych wyborów kopertowych - mówi "DGP" Wojciech Klicki, prawnik Fundacji Panoptykon.
UODO krytykuje przepisy
"DGP" dotarł do krytycznego stanowiska Urzędu Ochrony Danych Osobowych na temat projektu. Jak podano, według UODO projekt rozporządzenia jest sprzeczny z podstawowymi zasadami RODO. "Podobnego zdania są wszyscy eksperci, których poprosiliśmy o opinię" - podkreśla "DGP".
Oglądaj TVN24 na żywo:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Margy Crane/Shutterstock