Ponad 59 miliardów - taki deficyt zakłada projekt ustawy budżetowej na przyszły rok, który dziś został przyjęty w Sejmie, wbrew protestom opozycji. Przedstawiamy wszystkie informacje, które powinniśmy znać na temat finansów państwa w 2017 r.
Sejm w piątek wieczorem w sali kolumnowej w dwóch głosowaniach odrzucił pozostałe poprawki opozycji do budżetu, przyjął natomiast wszystkie pozostałe poprawki PiS.
Protest opozycji
Przed przerwą ogłoszoną ok. godz. 15. posłowie przyjęli dwie poprawki PiS, a odrzucili wnioski opozycji, w tym o odrzucenie projektu budżetu. Pierwotnie planowano 352 głosowania - poprawek i tzw. wniosków mniejszości.
Po przerwie związanej z protestem posłów opozycji, którzy stanęli w obronie obecności dziennikarzy w Sejmie, nastąpiła zmiana zasad głosowania budżetu oraz miejsca obrad na salę kolumnową. Na wniosek przewodniczącego komisji finansów publicznych Jacka Sasina marszałek Marek Kuchciński zdecydował o połączeniu wszystkich pozostałych poprawek opozycji i wniosków mniejszości w jeden blok oraz połączeniu pozostałych poprawek PiS w drugi blok. Dzięki temu zamiast ponad 300-tu głosowań przeprowadzono dwa.
Poprawki PiS-u
Tym samym w budżecie znalazła się m.in. poprawka zwiększającą o 1 mln 900 tys. zł wpływy z opłat od wniosków o wszczęcie postępowania antymonopolowego. Pieniądze te miałyby zasilić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (1 mln 500 tys. zł) oraz rezerwę ogólną (400 tys. zł). Inna przyjęta poprawka zmniejsza o 2 mln zł wydatki Kancelarii Sejmu i o 1,5 mln zł Kancelarii Senatu, przeznaczając te środki na zwiększenie rezerwy ogólnej. Kolejna zasila tę rezerwę kwotą 5 mln zł pochodzącą ze zmniejszenia wydatków majątkowych Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
1. Rekordowy deficyt budżetowy
Dochody budżetu państwa mają wynieść 325 mld 426 mln 102 tys. zł, a wydatki 384 mld 771 mln 602 tys. zł. Maksymalny poziom deficytu ustalono na kwotę nie większą niż 59 mld 345 mln 500 tys. zł.
Przyszły budżet uwzględnia również środki europejskie. Wpływy z nich określono na 60,2 mld zł, wydatki - na 69,8 mld zł, a deficyt budżetu środków europejskich ustalono na poziomie 9,6 mld zł.
2. Wzrost PKB
Rząd założył, że w 2017 r. wzrost PKB (w ujęciu realnym) wyniesie 3,6 proc., średnioroczna inflacja - 1,3 proc., nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej - 5,0 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7 proc., a wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym) - 5,5 proc. Zdaniem rządu projekt spełnia kryteria tzw. stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów (według metodyki unijnej) - niższego niż 3 proc. PKB. Prognozuje się, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 2,9 proc. PKB.
3. 500 plus niezagrożone
Zgodnie z zapewnieniami resortu finansów, w 2017 roku nie ma żadnego zagrożenia dla programu Rodzina 500 plus. Na ten cel potrzebne jest ok. 22,6 mld zł.
4. Wzrost wynagrodzeń
Projekt budżetu przyjętego w piątek przez posłów przewiduje, że nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wyniesie 5 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7 proc., a wzrost spożycia prywatnego - w ujęciu nominalnym o 5,5 proc.
Ministerstwo Finansów, które było autorem projektu uwzględniło w nim również zmiany dotyczące wieku emerytalnego oraz podwyższenie od 1 marca 2017 r. najniższej emerytury do 1000 zł. Ma zostać również wprowadzona gwarantowana podwyżka waloryzacyjna o 10 zł.
5. Podpis prezydenta
Projekt ustawy budżetowej na 2017 rok został przygotowany przez byłego już ministra finansów Pawła Szałamachę. Rząd zaakceptował go pod koniec września br. i wówczas trafił do Parlamentu. Uchwalenie przez Sejm projektu budżetu na 2017 rok to jednak nie koniec. Harmonogram prac nad budżetem zakłada, że 23 grudnia ustawa trafi do Senatu, który będzie miał 20 dni (do 12 stycznia 2017 r.) na podjęcie uchwały w sprawie budżetu. 17 stycznia sejmowa komisja finansów rozpatrzy ewentualne poprawki Senatu, a podczas posiedzenia plenarnego w dniach 25-27 stycznia zostaną one poddane pod głosowanie. Harmonogram przewiduje, że 31 stycznia 2017 r. budżet zostanie przedłożony prezydentowi do podpisu.
Zgodnie z konstytucją będzie miał on na złożenie podpisu siedem dni.
Autor: mb, azb//ms / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock