Sejm znowelizował w czwartek wieczorem tegoroczny budżet, tworząc rezerwę, z której można będzie sfinansować m.in. zakup kolekcji książąt Czartoryskich, w tym "Damy z gronostajem" Leonarda da Vinci. Kluby opozycyjne głosowały przeciw, protestując w ten sposób przeciw ignorowaniu - ich zdaniem - prawa do wiedzy, jakiej dokładnie poprawka dotyczy kwoty i na co byłaby ona przeznaczona.
Za nowelizacją tegorocznej ustawy budżetowej było 228 posłów, przeciw było 175, wstrzymało się 31. Towarzyszącą noweli ustawę okołobudżetową poparło 228 posłów, przeciw było 178, wstrzymało się 31.
Kluby opozycyjne głosowały w większości przeciw noweli.
- Co chcecie ukryć? - dopytywała Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) tuż przed głosowaniem. - Nie możemy podpisywać rządowi weksla in blanco - dodała.
Rezerwy na kulturę
Projekt nowelizacji tegorocznego budżetu oraz tegorocznej ustawy okołobudżetowej zakłada utworzenie rezerwy na "sfinansowanie zakupu dóbr kultury, w tym zabytków, oraz praw do dóbr kultury, o szczególnym znaczeniu dla Państwa Polskiego i dziedzictwa kulturowego".
Dwa pozostałe cele, jak relacjonował sprawozdawca projektu Andrzej Kosztowniak (PiS), to "przekazanie dla Agencji Rezerw Materiałowych dotacji celowej na realizację zadań związanych z rezerwami strategicznymi" oraz utworzenie rezerwy celowej dla Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorstw (ok. 300 mln zł). Projekty pojawiły się w Sejmie w poniedziałek, tego samego dnia skierowano je do pierwszego czytania.
Kosztowniak przyznawał, że rezerwa na zakup dóbr kultury mogłaby być przeznaczona na zakup kolekcji Czartoryskich, m.in. obrazu "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci. Zwracał uwagę, że jest szansa, by kolekcja, która była tworzona przez 200 lat stała się własnością państwa polskiego. - To bardzo ważny zakup - mówił.
Kolekcji książąt Czartoryskich
Jeszcze podczas środowego posiedzenia komisji finansów wiceminister kultury Jarosław Sellin wyjaśnił, że już wiele miesięcy temu wicepremier i minister kultury Piotr Gliński zapowiedział działania mające na celu trwałe uregulowanie statusu kolekcji książąt Czartoryskich w Krakowie, jednak decyzje w tej sprawie wymagały wspólnych ustaleń z fundatorem. - Intencją ministra kultury jest wypracowanie rozwiązania, które umożliwi adekwatną do wartości zbiorów opiekę nad nimi oraz pozwoli zachować je Polsce dla przyszłych pokoleń - mówił wiceminister. Zastrzegł, że bardzo precyzyjnych informacji na ten temat nie może udzielić "ze względu na delikatność sprawy związanej z trwającymi negocjacjami". - Mówimy o najcenniejszej kolekcji zbiorów sztuki - zwartej, tworzonej od 200 lat w Polsce - która nie jest własnością państwa polskiego. Jest własnością prywatną, ale ranga tej kolekcji jest narodowa i państwowa - mówił Sellin. - Jest okazja, niepowtarzalna szansa doprowadzenia do sytuacji, w której ta kolekcja będzie własnością narodu, własnością państwa (...). Fundatorzy tej kolekcji marzyli, aby tak właśnie było - poinformował.
Potężny zbiór
Wyjaśnił, że zbiór liczy 180 tys. pozycji, w tym 593 bardzo cenne obrazy, 3200 dzieł rzemiosła artystycznego, 1500 dzieł sztuki starożytnej oraz nieruchomości. - Mówimy o kolekcji, która jest bezcenna, w dosłownym tego słowa znaczeniu, dlatego że nie sposób ją wycenić. Z tych 593 obrazów jeden, powszechnie znany - "Dama z gronostajem" Leonarda Da Vinci (...), jest ubezpieczony (...) na 1,4 mld zł - powiedział. Dodał, że inny "Pejzaż z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta ubezpieczony został na 160 mln zł. Posłowie opozycji krytykowali przede wszystkim fakt, że przedstawiciele rządu nie chcieli powiedzieć, jakiej kwoty poprawka dotyczy i na co dokładnie każda z jej części zostanie przeznaczona. - Dlaczego mamy się domyślać - pytała Krystyna Skowrońska (PO), dodając, że posłowie mają przecież dostęp do poufnych informacji. - Tak skandalicznego projektu parlament jeszcze nie rozpatrywał - mówiła. - Mówicie, że ma być cichutko, bo to ważne rzeczy. Najważniejsza rzecz to nie łamać konstytucji i podstawowych praw parlamentu - dodała.
"Skandaliczny tryb"
Właśnie z uwagi "na skandaliczny tryb" klub PO głosowało przeciw noweli. Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna), przekonywała że zajmowanie się w taki sposób nowelą budżetu to ograniczanie funkcji kontrolnej parlamentu. - Naszej zgody na to nie będzie - mówiła. - To jest zadanie parlamentu wpisane do konstytucji, w ramach realizacji zasady trójpodziału władzy - dodała. Przekonywała, że mogłoby się odbyć przecież tajne posiedzenie komisji finansów, podczas którego rząd przedstawiłby szczegóły. Także Genowefa Tokarska (PSL) krytykowała "zły proces legislacyjny". - Styl błyskawicznego tworzenia prawa jest niezwykle naganny - podkreślała. Wiceminister Sellin odpowiadał, że w tej chwili nie ma stuprocentowej gwarancji, że zakupy kolekcji zakończą się powodzeniem, więc o szczegółach, w tym o kwotach nie może mówić. Narzekał też, że nawet taka sprawa, która mogłaby połączyć rząd i opozycję, dzieli i jest pretekstem do postawy typowej dla "totalnej opozycji". Z kolei wiceminister finansów Hanna Majszczyk odpowiadała na pytania niektórych posłów m.in. w jakiej kwocie ma być dotacja celowa dla Agencji Rezerw Materiałowych. Powiedziała, że będzie kwota rzędu 20-30 mln, ale nie wiadomo, czy będzie możliwa do wykorzystania. Nie odpowiedziała na pytanie Zofii Czernow (PO), czy z tych pieniędzy rząd chce np. sfinansować zakup węgla z hałd. Dzień wcześniej na posiedzeniu komisji Majszczyk tłumaczyła, że obecnie w związku z poprawką zablokowano wydatki w wielkości ok. 700 mln zł, ale kwota ta może wzrosnąć. "Dama z gronostajem", to najcenniejszy obraz znajdujący się w polskich zbiorach, jedyny autorstwa Leonarda da Vinci. Powstał ok. 1490 r., ma 53,4 cm wysokości i 39,3 cm szerokości. Został namalowany na desce orzechowej.
PO apeluje do Morawieckiego o zmianę projektu budżetu"
Autor: tol//ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock