Samolot, którym polscy siatkarze mieli wrócić z Włoch do Warszawy został uszkodzony na lotnisku w Mediolanie - poinformował na Twitterze rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT Adrian Kubicki. Przewoźnik wysłał po zawodników maszynę zastępczą. Siatkarze dotrą do Warszawy z kilkugodzinnym opóźnieniem.
Polscy siatkarze pokonali w niedzielę Turynie Brazylijczyków 3:0 (28:26, 25:20, 25:23) w finale mistrzostw świata i obronili tytuł wywalczony cztery lata temu w Katowicach.
Uszkodzona maszyna
Pierwotnie samolot z Mediolanu z mistrzami świata miał wylądować w Warszawie około godz. 13. Przylot zawodników opóźni się jednak z powodu usterki maszyny.
"Samolot, którym mieli wrócić do Polski siatkarze, został uszkodzony na lotnisku w Mediolanie przez taśmociąg agenta handlingowego. Wysyłamy zastępczego Embraera! Bezpieczeństwo to priorytet" - poinformował na Twitterze rzecznik LOT-u Adrian Kubicki.
Agent handlingowy to firma, która zajmuje się obsługą pasażerów w terminalu oraz na płycie lotniska. Do jej głównych zadań należy m.in. odprawa bagażu, dowóz pasażerów do samolotu i załadunek i rozładunek bagażu.
W rozmowie z reporterem TVN24 Kubicki dodał, że jest to sytuacja "kompletnie nie do przewidzenia". - Wózek, taśmociąg, który służy do wyładowywania bagażu zahaczył o obudowę silnika powodując jego wgniecenie. Taki samolot nie wystartuje ze względów bezpieczeństwa. Nie ma co do tego jakiejkolwiek dyskusji. Czekamy na zastępczy samolot. W najkrótszym możliwym czasie staramy się ściągnąć tutaj i siatkarzy i wszystkich innych pasażerów tego rejsu - mówił tuż po godz. 12. Jak dodał samolot zastępczy "za moment wystartuje z Warszawy". - Załoga jest już gotowa, samolot też już jest gotowy. Lada moment powinniśmy widzieć ten samolot wzbijający się w powietrze. Samolot w ciągu pięciu godzin powinien wrócić do Warszawy. Wyląduje około godz. 17-17.30 - powiedział Kubicki.
Polski Związek Piłki Siatkowej poinformował wcześniej na Twitterze, że siatkarze wylądują na Lotnisku Chopina około godziny 17.45. "PLL LOT i PZPS działają. #najlepsikibice przepraszamy, nie nasza wina z tym opóźnieniem. Będziemy informować na bieżąco co się dzieje" - czytamy.
Wcześniej rzecznik PZPS informował, że "samolot trochę się zepsuł", a powitanie i konferencja na lotnisku się opóźnią.
Samolot, którym mieli wrócić do Polski siatkarze, został uszkodzony na lotnisku w Mediolanie przez taśmociąg agenta handlingowego. Wysyłamy zastępczego Embraera! Bezpieczeństwo to priorytet. @tvp_info @tvn24 @PolsatNewsPL @wPolscepl @RepublikaTV @RMF24pl @RadioZET_NEWS @iar_pr pic.twitter.com/asL6GBtw4d
— Adrian Kubicki (@kubicki_adrian) 1 października 2018
Autor: ToL//bgr / Źródło: tvcn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Adrian Kubicki