Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w styczniu 2022 roku wyniósł 54,5 punktu. W grudniu było to 56,1 punktu - podała firma Markit. Konsensus PAP Biznes zakładał styczniowy wskaźnik na poziomie 56,2 punktu.
"Choć w styczniu polski sektor produkcyjny odnotował spowolnienie wzrostu, nadal rozwijał się w szybkim tempie. Produkcja i nowe zamówienia wzrosły, lecz wyższe ceny i ograniczona podaż zaważyły na tempie ekspansji – średni czas dostaw znacznie się wydłużył, a koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych gwałtownie poszły w górę" - napisano w komentarzu do badania.
Spada tempo wzrostu produkcji
Autorzy badania piszą, że obawy przed utrzymującą się inflacją oraz problemami z nabywaniem środków produkcji osłabiły optymizm polskich producentów, który był w styczniu najmniejszy od listopada 2020.
"Jednak w odpowiedzi na wciąż rosnące zaległości produkcyjne, przedsiębiorcy tworzyli nowe miejsca pracy w szybszym tempie niż miesiąc wcześniej" - napisano.
W raporcie napisano, że w styczniu zwolniło zarówno tempo wzrostu produkcji (najwolniejsze od października), jak i nowych zamówień (najniższa wartość od września).
"Czynnikami ograniczającymi wzrost produkcji były wciąż przede wszystkim trudności w nabywaniu materiałów oraz rosnące ceny. Mimo to popyt rynkowy wciąż się nasilał, a firmy czerpały korzyści ze stosunkowo wyższych kosztach transportu w Azji, z którymi musiała mierzyć się azjatycka konkurencja obsługująca europejskich klientów. Według najnowszych wyników badań, zamówienia eksportowe wzrosły nieznacznie, lecz już drugi miesiąc z rzędu" - napisano.
- Na początku 2022 polski przemysł wciąż się rozwijał, choć widma 2021 – niedobory podaży surowców oraz presje cenowe były nadal widoczne. Utrudnienia te faktycznie ograniczyły ekspansję produkcji oraz nowych zamówień. Chociaż w obu przypadkach sygnalizowały wzrost, to jego tempo zwolniło od końca ubiegłego roku. Ponadto firmy obawiały się, że wyzwania kosztowe będę się utrzymywać, co znacznie osłabiło optymizm biznesowy polskich przedsiębiorców (najniższy poziom od końca 2020) - skomentował w komunikacie ekonomista IHS Markit Paul Smith.
Wskaźnik PMI
Wskaźnik PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym i ma na celu pokazać prognozy dla gospodarki. Wartość wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej - kurczenie się branży. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów - nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych.
PMI w styczniu 2022 - komentarze
"Koniunktura w sektorze przemysłowym, mierzona wskaźnikiem PMI, obniżyła się: 54,5 pkt. vs 56,1 pkt. poprzednio. Sygnalizowaliśmy spadki i tak się stało. Dostawy i koszty są problemem. Jesteśmy po koniunkturalnej górce" - napisali analitycy mBanku na Twitterze.
Ekonomiści Banku Pekao stwierdzili, że "PMI w polskim przetwórstwie znowu zaskakuje, lecz tym razem negatywnie". "Wskaźnik spadł w styczniu do 54,5 pkt. z 56,1 pkt. w grudniu, podczas gdy rynek spodziewał się 56,4 pkt. Ograniczenia podażowe i rosnące ceny przyćmiły optymizm managerów logistyki wspierany przez rosnący popyt" - napisali.
- Sektor przemysłowy utrzymuje wysokie tempo wzrostu podobne do wyników z IV kwartału. Dalej największą poprawę sytuacji raportują eksporterzy. Wysoki popyt zwiększa presję na wzrost zatrudnienia oraz wynagrodzeń - stwierdził Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
- Spodziewamy się utrzymania się dobrych ocen koniunktury w najbliższych miesiącach. Motorem przemysłu jest przede wszystkim wysoki popyt zagraniczny. To efekt szybkiego wzrostu gospodarczego w strefie euro. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że niemiecka gospodarka wzrośnie w 2022 roku o 3,8 procent, a francuska o 3,5 procent. Polskie firmy dostarczają liczne dobra trwałe oraz komponenty na rynki zachodnie – dlatego też badania GUS wskazują na szczególny optymizm branż eksportowych, m.in. transportowej, elektrycznej czy metalowej. Istotnym wyzwaniem pozostaje natomiast niedobór materiałów. Około 31 procent firm raportuje trudności z zakupem surowców – niewiele mniej niż w IV kwartale 2021 roku - dodał ekspert PIE.
Według Klucznika "wysoki popyt na dobra przemysłowe skutkuje wzrostem kosztów producentów". - Powoli zaczynamy jednak obserwować stabilizację cen surowców na rynkach globalnych, co zmniejszy presję na dalsze podwyżki. Wzrost cen w Chinach zaczął spowalniać. Dodatkowo maleje koszt transportu morskiego. Indeks Baltic Dry, który obrazuje koszty transportu morskiego na świecie, spadł od października o 75 procent i jest obecnie na poziomie sprzed pandemii. Te czynniki pomogą w najbliższych miesiącach wyhamować wzrost cen - ocenił.
"Wskaźnik PMI dla polskiego przetwórstwa przemysłowego za styczeń spadł do 54,5 pkt. wobec 56,1 pkt. w grudniu. Przyczyną spadku indeksu jest przede wszystkim wolniejszy wzrost subindeksu produkcji oraz nowych zamówień. Wolniejszy wzrost produkcji wynikał głównie z trudności w zdobywaniu komponentów. Firmy nadal zwiększają zatrudnienie – w najszybszym tempie od 6 miesięcy. Nadal rosną zapasy. Firmy coraz bardziej obawiają się rosnących kosztów i podnoszą ceny wyrobów własnych" - to z kolei komentarz ekspertów PKO BP.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock