Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku rok do roku wzrosła o 6,9 procent - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Konsensus ekonomistów ankietowanych przez PAP wyniósł 6,4 proc. We wrześniu sprzedaż wyniosła 5,1 proc.
Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 14,4 proc. rdr.
Według GUS najwyższy wzrost udziału sprzedaży wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "meble, rtv, agd" (z 16,2 proc. przed miesiącem do 17,0 proc.), a największy spadek jednostki z grupy "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 22,5 proc. do 21,1 proc.).
Udział sprzedaży grupy "tekstylia, odzież, obuwie" utrzymał się na takim samym poziomie - 21,9 proc.
GUS podał, że w październiku w porównaniu z wrześniem odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących o 5,4 proc.
Komentarze ekonomistów
"Sprzedaż detaliczna przyspiesza w październiku do 6,9 proc. r/r. Główny powód? Niska baza (paliwa, odzież i obuwie) związana z samoograniczaniem się konsumentów i pierwszymi restrykcjami w II fali epidemii. Sprzedaż dóbr trwałych wygląda za to dość słabo" - czytamy w komentarzu ekspertów Analiz Pekao.
"W samym październiku sprzedaż wzrosła o 1,2 proc. m/m (dane odsezonowane). Niezły wynik, ale dalej poniżej trendu" - dodają.
"Sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła realnie o 6,9 proc. r/r wobec 5,1 proc. r/r we wrześniu, nieco silniej od oczekiwań. Rekordowy 'deflator' równy 7 proc. ogranicza realne wzrosty. Sprzedaż nominalna jest aż o 14,4 proc. wyższa niż przed rokiem" - piszą natomiast eksperci mBank Research.
"Sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,9 proc. rdr, lepiej od oczekiwań, działa niska baza - rok temu były już restrykcje w restauracjach, dobrowolny spadek wizyt w sklepach - strach bez szczepień - dlatego teraz widać poprawę sprzedaży nawet w kategoriach dotkniętych inflacją. Efekt CPI przed nami" - komentują analitycy ING Economics.
"Wzrost sprzedaży detalicznej przyśpieszył w październiku z 5,1 proc. do 6,9 proc., nieco powyżej rynkowych prognoz. Komentarz GUS wskazuje na wysoki popyt na odzież oraz dobra półtrwałe. Szczególnie mocno wzrosła sprzedaż w kategorii pozostałe, która agreguje wydatki w galeriach np. na biżuterię czy zabawki dziecięce. Negatywnie wyróżnia się sprzedaż samochodów – wolumen w październiku był niższy o 5,2 proc. niż rok temu" - podkreśla Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
"Spodziewamy się, że podwyższona inflacja nie będzie mieć wpływu na plany zakupowe konsumentów. Badania koniunktury wskazują, że liczba osób planująca ponieść duże wydatki jest historycznie wysoka. Dodatkowo, w niektórych badaniach, tendencja jest rosnąca. Dlatego też wzrost konsumpcji w IV kwartale powinien przekroczyć 6 proc." - dodaje.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock