Frankowicze są rozczarowani współpracą z prezydentem. Przygotowany przez nich projekt ustawy po tygodniach prac został odrzucony przez urzędników kancelarii Andrzeja Dudy. W jego miejsce ma powstać nowy projekt odrzucający m.in. przewalutowanie kredytów. Frankowicze zapowiadają, że nie składają broni, a "projekt popierany przez nas i tak będzie złożony w Sejmie".
Kredytobiorcy kilka miesięcy temu postanowili wyjść z własną inicjatywą, aby poradzić sobie ze spłatą kredytów hipotecznych wobec nagłego wzrostu kursu szwajcarskiej waluty i przygotowali projekt ustawy. W kampanii prezydenckiej zyskali sojusznika w osobie Andrzeja Dudy, który obiecał wsparcie dla przedstawionych przez kredytobiorców postulatów.
Nadzieje zostały rozbudzone, a tymczasem w piątek mija termin obiecany przez prezydenta Andrzeja Dudę na złożenie projektu ustawy mającej rozwiązać problem kredytów frankowych.
Nowe postulaty
Czas goni i w tej sprawie. Według relacji grupy negocjacyjnej kredytobiorców frankowych w czwartek w Pałacu Prezydenckim odbyło się kolejne spotkanie zespołu pracującego nad tym projektem. Spotkanie, które wydaje się, że położyło kres dalszej współpracy z Kancelarią.
- Minister Maciej Łopiński poinformował, że projekt strony społecznej, nad którym trwały prace Zespołu w Pałacu Prezydenckim od wielu tygodni - zostaje odrzucony - czytamy w komunikacie grupy wwalutowani.pl na Facebooku. Zdaniem ministra projekt nie może być brany uwagę, ze względu na "wątpliwości konstytucjonalistów". Frankowiczom nie przedstawiono jednak "żadnych innych opinii prawnych".
Grupa negocjacyjna poznała natomiast nowe założenia do projektu. Wśród nich m.in. postulaty "uzależniające unieważnienie klauzul niedozwolonych od porozumienia z bankami" oraz "pozostawiające kredyty jako walutowe", a także przewidujące, że "możliwość spłacenia długu przez oddanie bankowi nieruchomości będzie uzależniona od sytuacji majątkowej". W piątek frankowicze mieli otrzymać wersję pisemną tych założeń.
Kredytobiorcy nowe założenia ocenili jednak jako "bardzo dalekie od obietnic Prezydenta". Wyrazili przy tym swoje głębokie rozczarowanie, a przedstawione decyzje ocenili jako złe.
Frankowicze wskazują ponadto, że mimo obietnicy Prezydenta, nie mają wpływu na kształt powstającego projektu. W skład grupy negocjacyjnej wchodzą organizacje "Stop bankowemu bezprawiu", wwalutowani.pl oraz frankowcy.pl.
Projekt w Sejmie
W piątek na stronie wwalutowani.pl na Facebooku pojawił się kolejny wpis, w którym grupa zapewnia, że popierany przez nich projekt "i tak będzie złożony w Sejmie".
- Teraz idziemy na pełne usunięcie klauzul i pozostawienie LIBOR-u, a może nawet unieważnienie umów - czytamy dalej.
Wśród nowych założeń projektu grupy negocjacyjnej pojawi się m.in. postulat "zbadania zaniechań polskiego nadzoru finansowego w latach 2005 -2015"; "odpowiedzialności poszczególnych urzędników KNF za brak reakcji na fakty manipulacji LIBOR-EM i osłabianiem złotówki przez banki mające oddziały działające w Polsce, a także "zbadanie działań zarządów banków pod kątem odpowiedzialności karnej".
Zmiana stanowiska
Andrzej Duda w trakcie kampanii wyborczej składał liczne obietnice gospodarcze dotyczące także pomocy dla frankowiczów.
- Państwo polskie powinno im (frankowiczom - red.) pomóc. Bo państwo polskie od dawna powinno dbać o ich interesy. W tym zakresie jest konieczna zmiana podejścia. Nie jest tak, że instytucje bankowe będą królowały. Trzeba powrócić do rozliczenia złotówkowego tych kredytów, tak jakby nigdy nie były we frankach zawarte - mówił podczas debaty w TVN. Prezydent także podczas sierpniowej rozmowy z Reutersem stwierdził, że rozwiązanie problemu kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich "nie powinno być problemem polskich podatników".
- Oczywiście państwo może wspierać ten proces np. poprzez działalność prawodawczą, ale odpowiedzialność spoczywa na bankach, bo to one na nich korzystały. Pamiętajmy, że dzięki temu wypracowały ogromne zyski - podkreślił Andrzej Duda.
Zdaniem prezydenta kredytodawcy w dużej mierze nie informowali we właściwy sposób swoich klientów o ryzyku związanym z zaciąganiem pożyczek hipotecznych we franku szwajcarskim. - Klienci banków nie muszą być ekspertami w zakresie prawa bankowego. Nie muszą być ekspertami w świecie finansów - stwierdził Duda.
Przy wyliczaniu kosztów tej obietnicy możemy posiłkować się raportem KNF opublikowanym pod koniec 2013 roku. Komisja oceniła wówczas, że dla sektora bankowego koszty sięgałyby 40 mld złotych, w związku z czym niektóre banki mogłyby stać się niewypłacalne i musiałyby być ratowane ostatecznie z pieniędzy podatników.
Ostatnie decyzje prezydenta pokazują jednak zmianę stanowiska i wyraźne złagodzenie tonu wobec problemu kredytów we frankach.
W połowie października prezydent Andrzej Duda poinformował, że jego kancelaria pracuje nad projektem, który ma pomóc frankowiczom. Jak mówił, będzie to rozwiązanie rozsądne, które nie spowoduje, że frankowicze znajdą się w lepszej sytuacji niż ci, którzy w tym samym czasie brali kredyty mieszkaniowe w złotówkach.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24