- Czy on uważa, że jakieś wielkie banki, jak np. HSBC, uciekną z Londynu pod skrzydła tzw. planu Morawieckiego, by działać w Polsce? To jest więcej niż urojenie - krytykował wicepremiera Mateusza Morawieckiego w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Leszek Balcerowicz. Negatywnie ocenił także pomysł pomocy osobom, które zaciągnęły kredyty we frankach.
Prof. Balcerowicz pytany o to, czy Polacy mieszkający na Wyspach masowo wrócą teraz do kraju, odpowiedział, że nie sądzi, aby "następował gwałtowny exodus". - Duża część osób przecież tam ułożyła sobie życie, ma niezłą pracę. Nie sądzę, żeby następowało wyraźne pogarszanie się klimatu w stosunku do Polaków w Wielkiej Brytanii - powiedział.
Gość TVN24 zwrócił także uwagę, że "Wielka Brytania pozostaje jak na razie w Unii Europejskiej". - Brytyjczycy muszą uruchomić art. 50 z Traktatu Lizbońskiego, od tego momentu rozpoczną się negocjacje, które potrwają ze dwa lata. To będzie okres dużej niepewności - ocenił.
O rządach PiS
Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza "raczej należy patrzeć na to, jak ta niepewność, która została stworzona przez referendum w Wielkiej Brytanii, będzie odbijała się na Polsce".
- Kraje, które są mocne jak Stany Zjednoczone, korzystają w tym sensie, że ich waluta się wzmacnia. W krajach, które są słabsze, waluta się bardzo wyraźnie osłabia. Mamy do czynienia z taką sytuacją, że na słabnące fundamenty polskiej gospodarki i finansów publicznych, co jest dziełem polityki PiS-u, nakłada się dodatkowe obciążenie - powiedział.
- Odpowiedzialność za kraj w czasach zwiększonego ryzyka polega na tym, że jego fundamenty się wzmacnia, a nie osłabia. Na dodatek mamy przecież ogromną degradację wizerunku Polski w świecie. Tu głos Polski powinien się bardziej liczyć, ale on się nie liczy. On się nie liczy w Unii Europejskiej. To jest dzieło ośmiu miesięcy - dodał.
Brexit szansą
Szanse dla Polski w Brexicie widzi wicepremier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem banki mogłyby przenieść siedziby z londyńskiego City do Warszawy. Zaskoczenia takim faktem nie ukrywał prof. Leszek Balcerowicz.
- Jakie banki i jaka szansa? Ja nie wiem, o czym on mówi. Czy wicepremier uważa, że jakieś wielkie banki, jak np. HSBC, uciekną z Londynu pod skrzydła tzw. planu Morawieckiego, by działać w Polsce? To jest więcej niż urojenie. To jest gorzej niż fantazja. To przekracza granice trzeźwości umysłu - powiedział Balcerowicz.
Pomoc frankowiczom
Po wynikach czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii gwałtownie wzrósł kurs franka szwajcarskiego. Mimo obietnic wyborczych kredytobiorcy w obcej walucie nadal czekają na pomoc. Prof. Balcerowicz pytany o to, jak zakończy się cała sprawa, odpowiedział, że "zależy to od tego, jak daleko posuną się politycy PiS-u w realizacji swoich nieodpowiedzialnych obietnic".
- Było wiadomo już w trakcie wyborów, że obietnice Andrzeja Dudy i PiS-u byłyby dodatkowym ciosem w instytucje, w których Polacy gromadzą swoje oszczędności, czyli banki. Potem zostało to potwierdzone przez m.in. Narodowy Bank Polski, Komisję Nadzoru Finansowego i ciągle to wraca - mówił były wicepremier.
"Ci, którzy zaciągnęli kredyty we frankach, są zamożniejsi niż przeciętni Polacy. I są dużo zamożniejsi niż ci, co zaciągnęli kredyty w złotym" - ocenił Balcerowicz. - Gdzie tutaj jest sprawiedliwość? - pytał.
Zdaniem byłego wicepremiera PiS ma wątpliwe prawo, by "teraz robić kroki, które dodatkowo osłabiałyby polską gospodarkę i to na korzyść osób przeciętnie bogatszych".
Zobacz całą rozmowę.
Autor: mb//ms / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24