Przedstawiciele Polskiej Izby Hotelarzy poinformowali TVN24, że mają przygotowanych około 30 pozwów przeciwko Skarbowi Państwa. Są to pozwy indywidualne ze strony przedsiębiorców z różnych stron kraju. Wnoszą o odszkodowania za restrykcje.
Jak przekazała PIH, głównym argumentem w pozwach ma być brak wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. W ocenie prawników współpracujących z Izbą pozwy indywidualne powinny być bardziej efektywne niż zbiorowe. Pozwy mają zostać złożone na początku przyszłego tygodnia.
Pozwy przeciwko Skarbowi Państwa
Wcześniej pozwy przeciwko Skarbowi Państwa złożyli przedstawiciele branży turystycznej oraz właściciele siłowni. Jak przekazała "Dziennikowi Gazecie Prawnej" mec. Agata Plichta-Trzonkowska z kancelarii Dubois i Wspólnicy, w Sądzie Okręgowym w Warszawie został już złożony pozew 45 przedstawicieli branży turystycznej. Kolejny - 15 właścicieli m.in. klubów nocnych i dyskotek - ma być złożony w tym tygodniu.
"DGP" podawała, że na drogę sądową wkraczają też hotelarze. W tym tygodniu miały być wysłane do wojewodów, z wiadomością do premiera Mateusza Morawieckiego, wezwania do zapłaty odszkodowania za szkody i utracone korzyści. Jeśli nie nastąpi wypłata pieniędzy w ciągu 7 dni, będą złożone pozwy. Gotowych jest na to - wg dziennika - ponad 20 przedsiębiorców.
- Firmy domagają się średnio 400-500 tysięcy złotych, co daje w sumie kwotę około 10 milionów złotych - wskazała adwokat Anna Coban, prowadząca kancelarię Coban Legal w Warszawie, która współpracuje z PIH.
Wejście na drogę sądową jest niewykluczone także w sektorze centrów handlowych. Jak pisze "DGP", w Polskiej Radzie Centrów Handlowych w najbliższych tygodniach jest zaplanowane spotkanie w tej sprawie. Z pozwami szykuje się również branża transportowa.
Pozew przeciwko Skarbowi Państwa na początku maja 2020 roku złożyli w Sądzie Okręgowym w Warszawie właściciele niewielkiej sieci siłowni Orangetheory Fitness. Roszczenie dotyczy straty majątkowej i utraconych korzyści. Łącznie niespełna 460 tysięcy złotych.
Jak informowaliśmy kilka miesięcy temu, firma domaga się dwóch kwot. Po pierwsze 274 tys. zł odszkodowania - na tyle jej właściciele oszacowali koszty, które ponieśli w marcu 2020 roku w związku z zamknięciem przez rząd wszystkich siłowni w kraju. Na tę kwotę składają się czynsze, koszty obsługi lokali, wynagrodzenie pracowników oraz inne świadczenia. Z kolei 184 tys. zł, których również żąda Orangetheory Fitness, wyliczono na podstawie zysku osiągniętego w analogicznym okresie 2019 roku.
Kilka dni temu Polska Federacja Fitness we wpisie na Facebooku poinformowała, że branża fitness organizuje pozew zbiorowy przeciwko wprowadzonym restrykcjom oraz w sprawie odszkodowań. Wskazano, że do udziału w inicjatywie zgłosiło się już kilkaset obiektów.
Federacja we wpisie zachęca "wszystkich zainteresowanych do dołączenia do inicjatywy". Dodaje również, że "coraz więcej sądów wydaje pozytywne wyroki, na wzór wyroku WSA (Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - red.) w Opolu".
WSA umorzył postępowanie administracyjne w sprawie fryzjera z Głogówka, na którego sanepid nałożył grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych. Sąd uznał, że inspektor sanitarny nie może nakładać kar na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock