Lewica i Polska 2050 chcą, by Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjrzał się cenom i dostępności węgla. Posłowie Lewicy podkreślali, że chcą, aby UOKiK zweryfikował i sprawdził, jak w tym zakresie działa Polska Grupa Górnicza. Przedstawiciele Polski 2050 mówili natomiast, że krajowy węgiel jest w zasadzie niedostępny dla konsumentów, jest natomiast dostępny dla zarabiających na nim pośredników.
Podczas konferencji prasowej przed siedzibą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Lewica odniosła się do sytuacji na rynku węgla, którego ceny znacząco wzrosły. Poseł Arkadiusz Iwaniak zwracał uwagę na zorganizowany spekulacyjny handel węglem na rynku wtórnym.
Ceny węgla. Lewica składa skargę do UOKiK
- Jak nazwać proceder, na którym Skarb Państwa traci wpływy z akcyzy? Jak nazwać sytuację, w której polski obywatel nie może kupić w sklepie Polskiej Grupy Górniczej węgla, ale może go kupić na OLX, na Allegro trzy razy droższy? To jest, drodzy państwo, nic innego jak "układ węglowy". To jest zorganizowana grupa, która doprowadza do tego, że Polki i Polacy mają drenowane kieszenie i żyją w obawie, czy jesienią i zimą tego roku będą mogli ogrzać swoje mieszkania - mówił Iwaniak.
Jak poinformował poseł Dariusz Wieczorek, Lewica złożyła "wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wdrożenie procedury kontrolnej w związku z podejrzeniem naruszenia interesu konsumentów, jeżeli chodzi o handel węglem".
- Chcemy, żeby urząd zweryfikował i sprawdził, jak w tym zakresie działa Polska Grupa Górnicza, jak w tym zakresie działają te firmy czy ci pośrednicy, którzy ten węgiel kupowali i czy na tym nie cierpi klient, czyli odbiorca końcowy - mówił.
"Coraz częściej słyszymy o niedozwolonych praktykach"
Także politycy Polski 2050 zapowiedzieli w czwartek złożenie wniosku do UOKiK w sprawie cen węgla.
- Od wielu tygodni apelujemy do rządu, by zabrał się za porządki na rynku węgla. W zasadzie sytuacja, która wytworzyła się po wdrożeniu embarga na węgiel importowany z Rosji, jest nie do przyjęcia. Coraz częściej słyszymy o niedozwolonych praktykach, które stosuje się względem konsumentów, na które rząd przymyka oczy, pozwalając rozwijać się w Polsce mafii węglowej - powiedziała posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak wskazywała, krajowy węgiel z polskich kopalni "jest w zasadzie niedostępny dla większości osób, które potrzebują go do tego, by mieć ciepło w domu, natomiast jest dostępny dla wielu pośredników, którzy po prostu na nim zarabiają". - Węgiel w kopalniach sprzedawany jest za cenę 1000 zł, a na rynku detalicznym dostępny jest już za trzykrotnie wyższą kwotę, czyli 3 tys. zł. To jest sytuacja, nad którą państwo straciło kompletnie kontrolę - oceniła posłanka.
Jak podkreśliła, to sytuacja "nie do zaakceptowania", dlatego Polska 2050 złoży w czwartek wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), "by przyjrzała się bliżej tej sprawie". Inny poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń zaznaczył, że wniosek do UOKiK ma służyć temu, by działalność na rynku węglowym "prowadzona była według zasad, które obowiązują zarówno z punktu widzenia przepisów, jak i zdrowej konkurencji".
- Media ujawniły, w jaki sposób obchodzone są te standardowe formy zakupu węgla, w jak nieuczciwy sposób pośrednicy zdobywają węgiel przed indywidualnymi odbiorcami, a później pobierają bardzo wysoką marżę. To zaburza rynek konkurencyjny, do takich sytuacji nie powinno dochodzić, na tych lukach korzysta mafia węglowa - powiedział Suchoń. Jak dodał, "tym powinna się zająć prokuratura, sądy, ale powinien zająć się również UOKiK".
Ceny węgla. Zapewnienia PGG
W czwartek przedstawiciele PGG zapewnili, że stosują wiele nowoczesnych technologii wykluczających możliwość automatycznego zakupu węgla w e-sklepie przy pomocy botów zakupowych.
Firma przestrzega klientów, by nie udostępniali swoich danych i nie korzystali z oferty pośredników próbujących - jak ocenia spółka - wyłudzać pieniądze w zamian za rzekome ułatwienie zakupów w sklepie internetowym.
PGG oferuje węgiel w e-sklepie dwa razy w tygodniu: we wtorki i czwartki, podczas popołudniowych sesji zakupowych. W tym czasie, w ciągu jednej sekundy notuje się ponad 100 tys. prób połączenia z serwisem sklepu. Tak duże natężenie odwiedzin - jak tłumaczą przedstawiciele firmy - występuje już po odfiltrowaniu wejść z zagranicy, a także po odfiltrowaniu i zablokowaniu ataków typu DDoS, których celem jest sparaliżowanie serwisów internetowych PGG.
Anna Moskwa: węgiel zostanie przekierowany do PGG
O problemie z dostępnością węgla w sklepie PGG mówili na wtorkowej konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa i rzecznik rządu Piotr Mueller. Moskwa zapowiedziała, że aby więcej węgla mogło trafić do gospodarstw domowych, przekierowany zostanie cały polski węgiel, jaki jest dostępny - zwiększając też wydobycie - "właśnie do PGG, za pomocą sklepu, za pomocą składów, za pomocą pośredników". Minister dodała, że w ostatnim czasie niektórzy pośrednicy wykorzystali trudną sytuację do spekulacji cenowych, podwyższając cenę za węgiel.
Poinformowała ponadto, że rząd wspomoże też sprzedawców, którzy będą oferować węgiel po "akceptowalnej cenie". - Wprowadzimy w najbliższych dniach rozwiązanie ustawowe, które będzie kompensowało tym podmiotom, które zdecydują się na sprzedaż po cenie akceptowalnej - na dzisiaj to jest ta cena którą oferuje PGG, cena najniższa na rynku. Jeśli te podmioty zdecydują się po takiej cenie dostępne zapasy przekazać do odbiorców indywidualnych, zapewnimy im kompensatę. O kwotach będziemy mówili w najbliższych dniach - poinformowała.
Projekt dotyczący cen węgla
Szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział w czwartek w Tłit WP, że na najbliższym, wtorkowym posiedzeniu rządu przedstawiony zostanie projekt dotyczący cen węgla; chodzi zwłaszcza o zapewnienie dostępu do taniego węgla dla osób, które są w najgorszej sytuacji ekonomicznej - zaznaczył.
Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel przekazał w środę PAP, że w odpowiedzi na rosnące ceny węgla rząd zamierza wprowadzić rozwiązania mające obniżyć ceny dla końcowego odbiorcy. Jak zaznaczył, cena węgla powinna być zbliżona do tych sprzed zwyżki, czyli 800-1000 zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock