W styczniu ub.r. rentowność naszych obligacji dziesięcioletnich wynosiła zaledwie 2 proc. Przez półtora roku podskoczyła do 3,26 proc. To zła wiadomość dla rządu, bo Polska ponosi wyższe koszty obsługi długu i zwiększa deficyt – informuje "Gazeta Wyborcza".
"Po przejęciu władzy PiS rozmontował przepisy, które ograniczały wzrost wydatków państwa i gwałtownie je zwiększył. W górę poszły też deficyty budżetów: zeszłorocznego i tegorocznego" – czytamy w artykule. Ostatnia przecena polskich obligacji ma jednak przyczyny zewnętrzne. Wiąże się przede wszystkim z groźbą opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Wizja Brexitu
Jeśli doszłoby do Brexitu pierwszą reakcją może być wyprzedaż polskich obligacji i przejściowe osiągnięcie poziomu 3,60 proc. z obecnego 3,26 – uważają eksperci, z którymi rozmawiali dziennikarze gazety.
- Ale gdy kurz opadnie, tak przecenione obligacje będą atrakcyjnym kąskiem dla inwestorów – powiedział Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers. Z kolei Andrzej Czarnecki, zarządzający funduszami Union Investment TFI uważa, że w przypadku Brexitu rentowność polskich obligacji może wzrosnąć, a przecena dokona się szybko. I dodaje:
- Jeżeli Wielka Brytania zostanie w Unii, to czeka nas mocny wzrost cen polskich papierów.
Donald Tusk przeciwny Brexitowi:
Autor: PMB/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock