Nowy podatek od handlu będzie łagodniejszy dla wielkich sieci z ugruntowaną pozycją na rynku. Mniejszym graczom może odebrać potężną część zysków - wynika z wyliczeń analityków.
Tylko wczoraj akcje Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka zyskały na giełdzie w Lizbonie 4,7 proc. Zdaniem analityków to reakcja na projekt podatku handlowego, który zaprezentował polski rząd.
Z wyliczeń opartych o projekt wynika bowiem, że właściciel Biedronki zapłaci 500-675 mln złotych podatku, a nie - jak szacowano wcześniej - grubo ponad miliard złotych.
Alma traci
W dużo gorszych nastrojach byli posiadacze akcji polskiej spółki Alma Market, czyli sieci marketów dla nieco zamożniejszych klientów. Wczorajszą sesję na giełdzie w Warszawie spółka zakończyła głęboko pod kreską. Jej akcje potaniały aż o 9 proc.
Podatek handlowy w nowym kształcie może mocno wpłynąć na jej wyniki. Alma już miniony rok zakończyła z 17,7 mln złotych straty. Ale jak wynika z wyliczeń analityka Pawła Biedrzyckiego ze "Strefy Inwestorów", gdyby dołożyć do tego podatek handlowy, to strata byłaby aż o 11 mln zł wyższa i wyniosła 28,8 mln zł.
Kto zapłaci?
To zresztą niejedyny przypadek firmy, której nowe obciążenie pochłonie cały lub lwią część zysku. Biedrzycki wyliczył, że gdyby podatek obowiązywał już w 2015 roku, to zysk spółki Komputronik zmniejszyłby się aż o 95 proc., spółka Redan zarobiłaby o 70 proc. mniej, a Baltona oddałaby fiskusowi 49 proc. zysków. Warto podkreślić, że analityk w swoich wyliczeniach nie brał pod uwagę najwyższej stawki podatku w wysokości 1,9 proc. przychodu za handel w niedzielę i święta. Zatem ostateczny wynik może być jeszcze gorszy. Nowy podatek najmocniej dotknie spółki o niskiej rentowności sprzedaży. Natomiast im rentowność wyższa, tym obciążenie staje się bardziej łagodne. Analitycy DM mBanku prognozują, że dlatego najwyższy udział daniny w przychodach odnotują spółki z segmentu spożywczego, a najniższy sprzedawcy odzieży i obuwia.
Jak wynika z wyliczeń Biedrzyckiego, spółka obuwnicza CCC straciłaby tylko 3,41 proc. zysków. Jeszcze mniej, bo 2,72 proc. straciłaby spółka Monnari. Natomiast zarobek innego giganta - spółki LPP, do której należą m.in. Reserved, Mohito, Cropp, czy House uszczupliłby się o 8,5 proc. Nieco więcej, bo 12,3 proc. straciłaby Vistula.
Łagodniejsza wersja
Zdaniem analityka DM BZ WBK Tomasza Sokołowskiego nowa propozycja podatku jest delikatniejsza niż poprzednia i korzystniejsza dla największych graczy dyskontowych oraz supermarketów. - Wbrew temu, co mówi ministerstwo, będą oni mogli przenieść koszt na klienta. Najszczęśliwsi mogą czuć się polscy producenci, którzy unikną lawiny oczekiwań na obniżki swoich cen ze strony graczy takich jak Biedronka, gdyż będą oni przenosić to obciążenie na klienta - powiedział PAP Sokołowski.
Podatek po nowemu
Według Ministerstwa Finansów sklepy mają płacić trzy stawki podatku od obrotów; stawka podstawowa będzie wynosić 0,7 proc., a pozostałe - 1,3 proc. i 1,9 proc. Podatek będzie też zawierać kwotę wolną wynoszącą 18 mln zł rocznego obrotu. Stawka 0,7 proc. ma obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln złotych. Stawka 1,3 proc. ma być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych w tym miesiącu. Stawka 1,9 proc. ma obowiązywać od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy (to ostatnie kryterium odnosić się będzie do tych sprzedawców detalicznych, którzy na mocy przepisów będą prowadzili sprzedaż w takie dni).
Kwota wolna od opodatkowania to 1,5 mln zł netto miesięcznie. Podatnicy, którzy nie przekroczą tej kwoty, będą zwolnieni z podatku i nie będą obowiązani do składania deklaracji podatkowych.
Projekt został skierowany przez MF do kancelarii premiera. Miałby wejść w życie 14 dni od dnia ogłoszenia. Podatek od marketów ma być jednym z dodatkowych źródeł dochodów, z których sfinansowany ma być, według programu PiS, m.in. program 500+. W myśl projektu budżetu na 2016 rok dochody z podatku od marketów powinny wynieść ok. 2 mld zł rocznie.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl, PAP, Strefa Inwestorów
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock