W sprawie wody na linii rząd - samorządy jest spora różnica zdań. Chodzi nie tylko o jakość, ale przede wszystkim o cenę. Gdy w grę wchodzą pieniądze emocje dochodzą niemal obowiązkowo. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".
- Metr sześcienny może być zdecydowanie tańszy, nawet za złotówkę, ale to gmina zdecyduje - zaznacza Przemysław Koperski, wiceminister infrastruktury.
- Założenia budzą ogromne obawy - mówi z kolei prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie Paweł Sikorski.
Zmiany w rachunkach
Chodzi o projekt ustawy, nad którym pracuje Ministerstwo Infrastruktury. To duża zmiana w rachunkach za wodę, bo pierwszy tysiąc litrów miesięcznie na osobę, według doniesień samorządowców, miałby być za darmo lub kosztować symboliczną złotówkę.
- Jestem członkiem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego i na ostatnim posiedzeniu komisji wiceminister infrastruktury poinformował, że taki projekt zostanie w najbliższym czasie przedłożony. Przede wszystkim nie można udawać, że mieszkańcy za to nie zapłacą. Nie ma czegoś takiego jak darmowa woda - podkreśla prezydent Wodzisławia Śląskiego, członek Śląskiego Związku Gmin i Powiatów Mieczysław Kieca.
Tysiąc litrów wody to sporo, bo statystyczny Polak zużywa niecałe trzy tysiące litrów miesięcznie.
- Opłaty, które przeciwieństwo wodociągowo-organizacyjne otrzymują od mieszkańców służą do tego, aby woda, która jest dostarczana była bezpieczna, odpowiedniej jakości, a to kosztuje - zwraca uwagę Paweł Sikorski.
Trudna sytuacja branży
Branża wodociągowa jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Prawo i Sprawiedliwość w 2017 roku zamroziło ceny. O tym, ile płaciliśmy za wodę i ścieki decydowały Wody Polskie, a nie samorządy. Efekt był taki, że ceny się nie zmieniały, a wodociągi, jak Polska długa i szeroka, popadały w kłopoty.
- Potrzebne są środki na niezbędne inwestycje, które są związane chociażby z tym, aby rozwijać sieć wodociągową, aby wdrażać dyrektywy. Chociażby dyrektywy w sprawie jakości wody, również dyrektywy w zakresie chociażby szeroko rozumianego cyberbezpieczeństwa, bezpieczeństwa infrastruktury - mówi Paweł Sikorski.
- To są ogromne pieniądze - ocenia.
Sama dyrektywa o jakości wody to koszt 50 miliardów złotych. Samorządowcy nie mają złudzeń i mówią wprost: "na wodzie za złotówkę popłyniemy finansowo".
- My wyliczyliśmy jakie byłyby koszty tego programu, otóż mniej więcej 2,7 miliarda złotych w skali rocznej - szacuje Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Blisko 160 gmin i powiatów ze Śląska też jest na nie. Jak słyszymy, za wodę i tak płacimy mało, a koszty jej pozyskania stale rosną. Teraz 1000 litrów kosztuje kilka złotych. W Warszawie to 4,5 złotego, w Wodzisławiu Śląskim - 7,5.
- Liczymy na to, że odbędzie się debata, ale przede wszystkim zdroworozsądkowa, bo nie chodzi o to, żeby coś obiecać. Nie ma nic za darmo, ktoś będzie musiał za to zapłacić - mówi Mieczysław Kieca.
We Wrocławiu już połowa mieszkańców pije kranówkę. Tamtejsze wodociągi zamiast obowiązkowych 50 parametrów badają ich aż 100.
- Stąd jeśli projekt zostałby przyjęty w takiej formie, że pierwszy metr sześcienny wody jest bezpłatny, no to pytanie, kto rekompensuje samorządom ten ubytek - podkreśla Przemysław Gałecki, wiceprezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu.
Kto to sfinansuje?
Ministerstwo Infrastruktury chce odkręcić to, co wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość. Projekt ma być gotowy najpóźniej za dwa tygodnie i będzie jeszcze konsultowany na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
- Przede wszystkim jesteśmy za tym, żeby to samorządy decydowały. W związku z tym nie będzie narzucanych odgórnie żadnych taryf. To samorządy decydują, czy chcą mieć taryfy jednorodne, czy też progresywne - mówi wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.
Ale w drugim zdaniu wiceminister dodaje od razu: "my chcielibyśmy tylko, żeby ta stawka za pierwszy metr sześcienny była co najmniej 30 proc. niższa niż cena bazowa, która będzie obowiązywała od pierwszego metra do trzeciego metra sześciennego".
To oznaczałoby problem dla samorządów. Bo kto miałby sfinansować te obniżki?
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock