878 tysięcy złotych - tyle wyniosła łączna wysokość nagród przyznana w latach 2016 i 2017 członkom gabinetów politycznych zatrudnionych w połowie ministerstw rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza zwrócił się do poszczególnych ministerstw o nagrody dla członków ich gabinetów politycznych. Z dotąd opublikowanych odpowiedzi na jego interpelacje poselskie wynika, że najwyższe nagrody przyznawano w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Wysokie nagrody
W tym resorcie w 2016 oraz 2017 roku funkcję szefa gabinetu politycznego ministra pełnił Jan Parys. W tym czasie otrzymał on łącznie 48 tys. złotych nagród. Natomiast łączna kwota nagród wypłacana wszystkim członkom gabinetu politycznego w tym resorcie wyniosła w 2016 roku 43,1 tys. zł. W 2017 roku było to już 115,4 tys. zł. Piotr Wawrzyk, podsekretarz stanu w MSZ w odpowiedzi na pytanie posła Brejzy napisał również, że 28 lutego tego roku gabinet polityczny ministra spraw zagranicznych został zlikwidowany. Obecnie na stanowisku doradcy pracuje tylko jedna osoba.
Na wysokie nagrody mogli liczyć również członkowie gabinetu politycznego pracujący w Ministerstwie Środowiska. Z odpowiedzi na interpelację Henryk Kowalczyk, szef tego resortu poinformował, że stanowiska szefa gabinetu politycznego w latach 2016-2017 zajmowała Magdalena Bodzenta, która za pracę w tym okresie otrzymała łącznie ponad 60 tys. złotych nagród. Z kolei wszyscy członkowie gabinetu politycznego otrzymali łącznie 85,97 tys. złotych nagród w 2016 roku oraz 51 tys. zł nagród w roku 2017.
Szkolnictwo wyższe
Nagrody za pracę otrzymywali również członkowie gabinetu politycznego w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szefem gabinetu w tym resorcie przez cały 2016 rok i blisko połowę 2017 był Grzegorz Kądzielawski, którego nagrodzono łączną kwotą 20 tys. zł. W drugiej połowie 2017 roku jego funkcję przejął Piotr Ziółkowski, który otrzymał nagrodę w wysokości 9,5 tys. zł. Wszystkim członkom gabinetu politycznego w MNiSW przyznano w latach 2016-2017 łącznie 69 tysięcy złotych nagród.
Sport i turystyka
Z odpowiedzi na zapytania Krzysztofa Brejzy wynika również, że nagrody otrzymywali także członkowie gabinetu politycznego w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Funkcję szefa gabinetu politycznego w tym resorcie w latach 2016-2017 pełniły dwie osoby: Ryszard Krzeszowiak do 30 września 2016 roku oraz Przemysław Zawistowski od 1 października 2016 r. do chwili obecnej. Pierwszy z nich w czasie pełnienia funkcji nie otrzymał żadnych nagród. Drugi zaś wzbogacił się o ponad 16 tysięcy złotych. Łączna suma wypłaconych nagród członkom gabinetu politycznego w latach 2016-2017 wyniosła blisko 60 tysięcy złotych.
Inwestycje i rozwój
Nagrody za pracę w gabinecie politycznym dostały również osoby zatrudnione w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju (do stycznia 2018 roku było to Ministerstwo Rozwoju, z którego wydzielono także Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii). O ile w 2016 roku żaden z jego członków nie otrzymał nagrody, to już rok później wypłacono łączną kwotę 70,5 tys. złotych nagród. Bonus w postaci dodatkowej gotówki otrzymali również członkowie gabinetu politycznego w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa (od 2018 – Ministerstwo Infrastruktury). Szef gabinetu Łukasz Smółka otrzymał łączną sumę nagród w wysokości 32 tys. zł za pracę w latach 2016-2017. Jednak do tej kwoty należy doliczyć 40,5 tys. złotych w 2016 roku i 42 tys. zł w 2017 roku dodatkowego dochodu, które Smółka otrzymał ze względu na "powstałe oszczędności wynikające z nieobsadzonych etatów" w gabinecie politycznym ministra. Oznacza to, że łącznie Smółka otrzymał 59,5 tysiąca złotych w roku 2017, a rok wcześniej 55 tysięcy złotych premii. W efekcie na jego konto za pracę w dwóch minionych latach wpłynęło dodatkowe 114,5 tysiąca złotych.
Natomiast łączna kwota nagród przyznanych wszystkim członkom gabinetu politycznego Ministra Infrastruktury i Budownictwa wyniosła w 2016 roku - 22 tys. złotych, a w 2017 roku – 34,5 tys. zł.
Gospodarka wodna
Z informacji uzyskanych przez tvn24bis.pl wynika, że nagrody w 2016 roku przyznano także członkom gabinetu politycznego w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Wyniosły one łącznie 11 tysięcy złotych. O wysokość nagród zapytaliśmy również biuro prasowe Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że nagrody wypłacone wszystkim członkom gabinetu politycznego Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyniosły w 2016 roku 24,3 tys. zł, a w 2017 roku 44,5 tys. zł. Z informacji zdobytych przez tvn24bis.pl wynika również, że nagrody dostali również członkowie gabinetu politycznego Ministerstwa Finansów. W 2016 roku pięciu członkom gabinetu politycznego tego resortu przyznano nagrody w łącznej wysokości 42,5 tys. zł. Natomiast w 2017 roku nagrody przyznano ośmiu członkom gabinetu politycznego w łącznej wysokości 140,5 tys. zł. Na nagrody mogli liczyć również członkowie gabinetów politycznych Ministerstwa Zdrowia. Jak poinformował nas dyrektor biura prasy i promocji Krzysztof Jakubiak łączne kwoty nagród przyznanych członkom gabinetu politycznego wynosiły w 2016 roku 17 tys. zł a w 2017 roku 47 tys. zł.
Duże wydatki
Temat gabinetów politycznych co pewien czas wraca do publicznej dyskusji. Całkowitej ich likwidacji w ministerstwach i samorządach chcą posłowie Kukiz’15, którzy na początku marca złożyli w Sejmie stosowny projekt ustawy. Z przygotowanego przez nich dokumentu wynika, że w gabinetach politycznych pracuje obecnie ponad 10 tysięcy osób. To m.in. doradcy i asystenci polityków, posłów, samorządowców itd., którzy - zdaniem Kukiz’15 - "nie wytwarzają żadnej wartości dodanej dla obywateli i społeczeństwa". "Obecnie w gabinetach politycznych zatrudnia się wyłącznie według klucza partyjnego, bez względu na doświadczenie i posiadane kompetencje. Pracownicy gabinetów politycznych nie mają określonych obowiązków i często wykonują pracę czysto polityczną (partyjną), choć ich pensje wypłacane są z budżetu" - argumentuje Kukiz’15. Twórcy projektu ustawy twierdzą, że likwidacja gabinetów politycznych przyniosłaby oszczędność (na samych pensjach, bez nagród) na poziomie 519 milionów złotych w skali roku.
Wcześniej popierali
Posłowie Kukiz’15 przypominają też, że obecnie w kancelarii premiera i ministerstwach zarządzanych przez Prawo i Sprawiedliwość jest 90 członków gabinetów politycznych. A warto przypomnieć, że jeszcze przed objęciem władzy PiS dwukrotnie składał projekt ustawy zakładający likwidację gabinetów politycznych. Pomysł popierali czołowi politycy tej partii z Jarosławem Kaczyńskim na czele. - Nie ma w tej chwili żadnego powodu, by zatrudniać kilkanaście tysięcy pracowników politycznych, bardzo różnie dobieranych - mówił Jarosław Kaczyński w 2009 roku. Jednak wtedy projekt PiS wcale nie został rozpatrzony przez Sejm. W 2012 roku klub PiS ponownie złożył projekt w Sejmie. Wówczas rzecznik partii Adam Hofman argumentował, że przez 5 lat rządów PO gabinety polityczne kosztowały 3 mld zł. Gabinetów politycznych na początku marca tego roku bronił zaś wicepremier Jarosław Gowin. - Mam pięć osób w gabinecie politycznym i będę walczył o gabinet polityczny jak lew, dlatego że uważam, że likwidacja gabinetów politycznych to jest ograniczenie skuteczności działania państwa - mówił w radiowej Jedynce Gowin. Tłumaczył, że najważniejszym zadaniem członków gabinetów politycznych jest "pomoc ministrowi w przeforsowaniu w parlamencie rozwiązań, które dobrze służą ogółowi Polaków".
Połowa ministerstw
O informacje na temat nagród dla członków gabinetów politycznych na początku kwietnia poprosiliśmy wszystkie ministerstwa rządu Mateusza Morawieckiego. Jednak do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi z pozostałych resortów.
Autor: msz//sta / Źródło: tvn24bis.pl