Region Europy środkowej i wschodniej ma wszelkie podstawy, by być motorem wzrostu całej Europy - powiedziała w czwartek podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Mosbacher powiedziała w czwartek w rozmowie z PAP i IAR, że międzynarodowi inwestorzy pójdą wszędzie, gdzie widzą możliwości. - W tym momencie wschodnia i środkowa Europa ma ku temu wszelkie podstawy, żeby być motorem wzrostu (w Europie - red.)– oceniła ambasador.
Region wart ponad bilion euro
Dodała, że inwestorzy będą zainteresowani obecnością w regionie tak długo, jak będzie on oferował przyjazną atmosferę dla biznesu czy regulacje prawne tworzone w celu zachęcenia firm do inwestowania. Wcześniej ambasador USA uczestniczyła w zorganizowanej w Domu Polskim w Davos przez Bank Pekao debacie "Rosnące ambicje Europy Środkowej, czyli jak wyzwolić nowy potencjał wzrostu Starego Kontynentu?". Podczas spotkania zaprezentowano m.in. analizę firmy doradczej McKinsey, z której wynika, że od 1996 r. w regionie CEE PKB na mieszkańca wzrósł średnio o 114 proc. Tym samym stał się on jednym z najatrakcyjniejszych na świecie miejsc do inwestowania. Jak wskazano, obecnie gospodarki CEE są warte 1,4 bln euro – pod względem wielkości region mógłby więc być 12. gospodarką świata. Jak podano, 51 proc. działań w miejscu pracy w Europie Środkowej można potencjalnie zautomatyzować ledwie w ciągu najbliższych 10 lat. Wykorzystując znane technologie, można złagodzić presję na rynek pracy, zwiększyć produktywność i wzrost PKB. Jak zaznaczono, kapitał ludzki to jedna z największych przewag konkurencyjnych regionu CEE. Dodano, że dzięki wykorzystaniu potencjału cyfryzacji PKB krajów CEE mógłby wzrosnąć o 200 mld euro w ciągu kolejnych pięciu lat. W tym scenariuszu cyfryzacja oznaczałaby dodatkowy punkt procentowy wzrostu PKB każdego roku. Cyfrowa gospodarka regionu może wzrosnąć z 6,5 proc. PKB dzisiaj do 16 proc. PKB do roku 2025.
"Musimy odkryć siebie na nowo"
Uczestniczący w dyskusji Marek Lusztyn, prezes Pekao mówił, że Europa środkowa i wschodnia rozwija się stale prawie dwa razy szybciej niż reszta UE. I - jak dodał - wciąż istnieje niewykorzystany potencjał. Zaznaczył jednak, że powoli słabnie siła "starych motorów" wzrostu w Europie środkowej, takich jak nieograniczona podaż taniej siły roboczej czy nieco mniej rygorystyczne normy środowiskowe. - W celu utrzymania bezprecedensowego wzrostu, jaki obserwowaliśmy w ciągu ostatnich kilku dekad, musimy odkryć siebie na nowo - powiedział. Jego zdaniem przed krajami regionu stoi szereg wyzwań, które wynikają m.in. z negatywnego trendu demograficznego, ryzyka zmniejszenia dostępności funduszy europejskich po 2020 r., a także niskiej wydajności pracy. - Kraje CEE powinny przekształcić swoje gospodarki zorientowane na pracowników w wysoce innowacyjny, oparty na wiedzy i technologii model. By tak się stało, konieczna jest zarówno automatyzacja procesów w celu zmniejszenia presji na rynek pracy i poprawy efektywności, ale także szeroko pojęta digitalizacja sektora prywatnego i publicznego – zaznaczył Lusztyn. W ocenie prezesa w nowym modelu gospodarki krajów regionu należy położyć większy nacisk na badania i rozwój, promocję i wsparcie ekspansji zagranicznej firm, które mają szansę stać się globalnymi championami.
Autor: mp / Źródło: PAP