Wszystkie nasze obietnice społeczne, przedwyborcze, zrealizowaliśmy bez podwyższania podatków - podkreślił w sobotę na konwencji Zjednoczonej Prawicy wicepremier Mateusz Morawiecki.
Wicepremier Mateusz Morawiecki mówił na konwencji w Przysusze na Mazowszu o stanie gospodarki. Wskazywał na prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego. Podkreślił, że "do przerwy 4:0 w PKB i to przy sędziach, którzy raczej faworyzują drugą stronę".
Solidarność społeczna
- Po 1,5 roku realizacji naszego programu zrealizowaliśmy nasze wielkie obietnice społeczne, przedwyborcze - powiedział.
Wymieniał m.in. program 500 Plus, obniżenie wieku emerytalnego, które będzie obowiązywało od października tego roku i bezpłatne leki dla seniorów. - Wszystko to zrobiliśmy bez podwyższania podatków - dodał Morawiecki.
- Chcemy, aby każda polska rodzina mogła swoje życie zaplanować w promieniu 30-40 kilometrów od swojego miejsca urodzenia, swojego miejsca zamieszkania. Tak w praktyczny sposób rozumiemy również realizację zasady solidarności społecznej. Jeżeli ktoś chce być mobilny, niech będzie mobilny. Ale tym, którzy chcą mieszkać, żyć, pracować w okolicach swojego miejsca urodzenia, chcemy to umożliwić. To jest jeden z głównych naszych celów - powiedział wicepremier.
Morawiecki zaznaczył, że PiS buduje Rzeczpospolitą bardziej spójną, solidarną, bardziej demokratyczną. Przyznał, że wiele osób pytało go, po co kongres na początku sezonu wakacyjnego. - Chciałem dzisiaj odpowiedzieć po co. Ten kongres jest po to, żeby ludzie wyjeżdżali na wakacje w jeszcze lepszych humorach za rok i za dwa i żeby jeszcze więcej polskich rodzin stać było na wyjazd na wakacje - dodał.
Jak mówił, przez półtora roku dzięki programom wyrównującym dochody znacząco zmniejszyły się nierówności społeczne. - Dwa lat temu różnica między górnymi a dolnymi 25 procentami zarabiających w Polsce była sześciokrotna, to dziś jest ona czterokrotna - zaznaczył Morawiecki. - Tak gwałtownego odwrócenia nierówności nie tylko nie było w Polsce przez ostatnie 28 lat (...). To jest zasługa w dużym stopniu programu 500 Plus, ale też innych programów, które wyrównują poziom dochodów - stwierdził wicepremier.
Dzięki temu, jak mówił, poziom dochodów do dyspozycji urósł tylko przez jeden rok o 7 proc., a na terenach wiejskich o 10 proc. - A w rodzinach, które mają trójkę i więcej dzieci o 25 procent. (...) To na pewno niesamowite osiągnięcie - zaznaczył Morawiecki. Jak dodał, wszystkie te osiągnięcia nie byłyby możliwe bez szerokiego wsparcia całego społeczeństwa i starań członków PiS, którzy w swoich okręgach wyborczych w powiatach i gminach tłumaczą nowy model gospodarczy.
Błędy poprzedników
Wicepremier krytykował też poprzedni model gospodarczy. - Jak myślę o III RP, to często przychodzą mi do głowy różne epitety. Ale jedno jest pewne, że krzywda nad losem prostego człowieka i śmiech nad tą krzywdą była cechą charakterystyczną - mówił.
- My w dużym stopniu dzisiaj nie startujemy z punktu zero, tylko my startujemy z kulą przytroczoną do nogi. Musimy radzić sobie z wieloma problemami, które odziedziczyliśmy po naszych poprzednikach - powiedział. Jego zdaniem trudno sobie wyobrazić, aby w ciągu kilku lat to wszystko to "odkręcić". Do jednego z głównych grzechów poprzedników zaliczył "wywłaszczenie", z którym - jego zdaniem - mieliśmy do czynienia. Morawicki stwierdził, że spuścizną poprzedników jest coroczny transfer za granicę ponad 90 mld zł - legalny, bez podatku. - To jest ten model rozwoju gospodarczego, który nam został zaserwowany - dodał. Według niego "wielkim kolejnym błędem III RP" było traktowanie ludzi w mniejszych miejscowościach i na wsi, rozwój polaryzacyjno-dyfuzyjny oraz wielka emigracja, z którą dziś trzeba sobie poradzić. Wśród słabości, z którymi rząd PiS musi się uporać Morawiecki, wymienił też "ogromny dług zagraniczny". - My zaserwowaliśmy sobie taki rodzaj wzrostu gospodarczego, który był w dużym stopniu oparty o kredyt zagraniczny. Dzisiaj ponad połowa naszych obligacji, dzisiaj ponad połowa naszego długu prywatnego jest w rękach zagranicy - powiedział. Zaznaczył, że skoro nasze PKB wynosi ok. 2 biliony złotych, to uzależnienie wobec zagranicy 2,2 biliona złotych. - Czyli zadłużyliśmy się jeszcze więcej niż wynosi nasze PKB. I to staramy się z mozołem również odkręcać - powiedział.
Nowy etap
Według Morawieckiego "dziś możemy powiedzieć, że nasz kraj osiągnął pewną dojrzałość, zdał maturę". - My wchodzimy na nowy etap, my dzisiaj właściwie w dużym stopniu osiągnęliśmy Polskę solidarną. Liczyłem tu na szybko nowe postulaty, które prezes (Kaczyński) zadał mi na kilka następnych lat. Uzbierało się tego z parę miliardów, ale z tym sobie damy radę - powiedział Morawiecki. - Naprawdę dziś warto, byśmy zdali sobie sprawę z tego, że dokonaliśmy czegoś absolutnie niewyobrażalnego. Ja mam poczucie, że żyję w Polsce solidarnej. Jest to kraj, który naprawdę dba o swoich ludzi tak jak przez 28 lat wcześniej nikt nie dbał: o rodziny, o pacjentów, wszystkich, którzy wymagają wsparcia, ale też o zwykłego człowieka, zwykłe polskie rodziny - podkreślał wicepremier. Zaznaczył, że dla zwykłego człowieka, "oprócz największych wartości", liczy się przede wszystkim "praca, płaca, rodzina i mieszkanie". - Dokonaliśmy skoku, którego nie spodziewali się nasi przeciwnicy i nasi poprzednicy - ocenił Morawiecki.
- Walczymy na forach międzynarodowych z bardzo błędną polityką wobec rajów podatkowych. Raje podatkowe to piekło dla społeczeństw, droga do rajów podatkowych jest wybrukowana niezbudowanymi drogami w innych krajach, niedoinwestowanymi szpitalami i likwidowanymi posterunkami policji - powiedział Morawiecki. Jak mówił, poprzednicy PiS lekką zlikwidowali wiele posterunków policji, nie doinwestowali szpitali i nie pobudowali wielu elementów infrastruktury. - (Oni) nie troszczyli się o sprawność naszego aparatu podatkowego, o naszą bazę podatkową - przekonywał Morawiecki.
Co jest potrzebne?
Morawiecki ocenił, że najbardziej dla naszego rozwoju gospodarczego potrzebne są oszczędności, inwestycje, innowacje, eksport i infrastruktura. - Z punktu widzenia rozwoju gospodarczego odniesiemy wtedy największy sukces - mówił Morawiecki na konwencji Zjednoczonej Prawicy. - My nie hołdujemy żadnym ideologicznym skrajnościom, ani neoliberalizmowi, ani socjalizmowi. My patrzymy na gospodarkę z punktu widzenia łączenia - powiedział. Jak mówił, stara się łączyć gospodarkę lokalną z wyjściem na Europę oraz całą gospodarkę ze społeczeństwem. Według niego dla neoliberalnych ekonomistów bardzo często gospodarka i społeczeństwo to były dwa odrębne byty. - Nie, to nie są odrębne byty. Jedno świadczy o drugim i bez społeczeństwa nie ma sprawnej gospodarki - zaznaczył Morawiecki. Mówił, że chce dawać dobrą perspektywę rozwoju mniejszym firmom, w mniejszych ośrodkach. - A w tych mniejszych ośrodkach narodziło się wiele wspaniałych polskich firm. Nasz program gospodarczy jest głównie dla nich, to są firmy takie jak Inglot, Pesa, Newag, Oknoplast czy Vistal z Gdyni, który dzisiaj jest wykonawcą wielkiego mostu za kołem podbiegunowym północnym - wymieniał. - Wcześniej polskie firmy budowlane były tylko podwykonawcami, wiele z nich zbankrutowało w poprzedniej perspektywie budowy dróg. W naszym przypadku chcemy dać szansę polskim firmom, żeby one na tej kolejne wielkiej fali urosły - podkreślił Morawiecki.
W interesie przedsiębiorców
Jak przekonywał, rząd PiS buduje kapitalizm republikański, kapitalizm równych szans, solidarnościowy, a nie kapitalizm konsumpcyjny i nomenklaturowy. Ocenił, że dziś mamy szansę prowadzić nową, suwerenną politykę gospodarczą. Morawiecki zadeklarował, że program gospodarczy rządu jest dla przedsiębiorców, menadżerów, biznesmenów, inżynierów. - Zwracam się do was. (...) Jesteśmy obozem politycznym, który działa w waszym interesie. Jesteśmy obozem politycznym, rządem, który chce budować polski kapitał, polską własność, bo walka o nasze interesy w Brukseli jest w naszym interesie - podkreślił wicepremier. Jak mówił, w interesie przedsiębiorców jest prowadzona przez rząd walka o równą konkurencję, o ściągalność podatku VAT i równą konkurencję podatkową. - Walka o godziwe wynagrodzenia dobrze wykwalifikowanych pracowników jest w waszym interesie. Sprawne państwo, uczciwe podatki, dobry rząd jest w naszym, wspólnym interesie - mówił Morawiecki. Odniósł się do ostatniego spadku bezrobocia. - To, co robimy na tym polu, jest jednym z najważniejszych naszych osiągnięć - powiedział wicepremier.
Wielkie projekty
Morawiecki mówił o realizowanych przez rząd projektach, które pozwolą popchnąć gospodarkę we właściwym kierunku. Według niego "pierwszym wielkim projektem wszystkich innych wielkich projektów" jest program uszczelniania systemu podatkowego. Wskazał, że nawet najszlachetniejsze plany byłyby niemożliwe do realizacji bez odnoszonych na tym polu spektakularnych sukcesów. - My dzisiaj wygrywamy. To jest oczywiście młode zwycięstwo, ale my dzisiaj tę walkę z mafiami VAT-owskimi zaczęliśmy wygrywać i nasze chorągwie odniosły tutaj liczne zwycięstwa - powiedział. Morawiecki krytykował poprzednią ekipę, mówiąc, że nie zauważała ona, iż przez Polskę przebiegał szlak paliwowy i olejowy, że Polska stała się największym producentem oleju smarowego i wielkim eksporterem telefonów komórkowych. Zaznaczył, że na te zjawiska nikt nie reagował, a gdy ustanowiono nową ustawę, to zdecydowano się na półroczne vacatio legis. - Jest jedna liczba, która spina te moje znaki zapytania. To jest 220 miliardów. Na taką kwotę straty budżetu, a więc dla społeczeństwa polskiego, oceniły niezależne instytucje w latach rządów naszych poprzedników - powiedział. Wymienił m.in. Komisję Europejską i firmy konsultingowe. Morawiecki dodał, że gdyby te 220 mld zł wydać np. na budowę dróg ekspresowych, to mielibyśmy najbardziej gęstą sieć takich dróg w całej Europie. - Moglibyśmy przez rok płacić nie 500 plus, ale 5000 plus, to dziesięć razy więcej - powiedział. Podkreślił, że dzięki nowym mechanizmom analitycznym, ale też dzięki kontrolom rząd osiąga sukcesy.
Budowa Via Carpatia
Zapowiedział budowę trasy, która stanie się "kręgosłupem Polski wschodniej" i nowym "szlakiem bursztynowym" prowadzącym z Polski dalej przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię do Grecji. - Infrastruktura to również infrastruktura drogowa i o jednej szczególnej drodze chciałbym powiedzieć, o kręgosłupie Polski wschodniej, o Via Carpatia. To jest droga, co do której mogę się zobowiązać, że przystąpimy do jej budowy - powiedział Morawiecki. - Od Białegostoku przez Siemiatycze, Radzyń Podlaski, Lubartów do Lublina i potem na południe, dalej Kraśnik, Stalowa Wola, Rzeszów i Barwinek przez Przełęcz Dukielską na Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię do Grecji odkryjemy nowy "szlak bursztynowy" - dodał. Morawiecki powiedział, że dzięki tej inwestycji zwiększą się szanse dla wszystkich przedsiębiorców i wszystkich ludzi, którzy żyją na terenie Polski wschodniej. Zapowiedział też powstanie 5 tys. nowych ścieżek rowerowych, które przyczynią się do rozwoju małego polskiego biznesu. - Pan prezes mówił o pedałowaniu, ja bym chciał powiedzieć, że Polska jest krajem dla mnie najpiękniejszym, w związku z tym potrzebujemy więcej ścieżek rowerowych. Turystyka rowerowa to coś, co też jest ważne dla gospodarki lokalnej, bo tam rosną miejsca w gastronomii, w agroturystyce, w hotelarstwie i to są miejsca drobnego, małego polskiego biznesu. Wybudujemy w ciągu najbliższych kilku lat 5 tysięcy zintegrowanych, bezkolizyjnych nowych ścieżek rowerowych - mówiłł Morawiecki. Podkreślił, że mogą powstać takie ścieżki, które będą prowadzić na przykład szlakiem Zamków Piastowskich, czy szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej, czy wzdłuż Wisły - od jej źródeł do Bałtyku.
Autor: ToL/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PiS