Ministerstwo Finansów ostrzega przed fałszywymi e-mailami na temat korekty zeznania podatkowego. "Nie należy otwierać wiadomości ani załącznika oraz odpowiadać na e-mail nadawcy" - informuje resort.
Autor tych wiadomości podszywa się pod pracownika Izby Administracji Skarbowej i informuje o kontroli przeprowadzonej przez fikcyjny "Główny Urząd Kontroli Skarbowej w Warszawie" w sprawie zeznania podatkowego za rok 2017 - informuje resort w środowym komunikacie. "Nie należy otwierać wiadomości ani załącznika oraz odpowiadać na e-mail nadawcy. Załącznik może zawierać zainfekowany plik" - przestrzega resort.
Pomoże "czynny żal"
Termin złożenia rocznej deklaracji podatkowej za 2017 rok upłynął 30 kwietnia.
Podatnik, który pomylił się w deklaracji podatkowej, powinien złożyć jej korektę. W przypadku, gdy kwota podatku jest wyższa od wykazanej w poprzedniej deklaracji, trzeba się liczyć z obowiązkiem dopłaty podatku wraz z należnymi odsetkami.
Gdy przyczyną korekty jest np. niewykazanie w deklaracji części dochodów, czy ich źródła, korekta powinna być uzupełniona o tzw. czynny żal.
Jest to dobrowolne poinformowanie urzędu skarbowego o tym, że popełniliśmy błąd. To taki donos na samego siebie. Dzięki temu możemy uniknąć kary. Jednak przyznanie się do błędu może uchronić nas od kary tylko wtedy, gdy zrobimy to, zanim fiskus zorientuje się o pomyłce. W przeciwnym razie nasze starania pójdą na marne. Liczy się więc każda chwila.
Nie ma urzędowo określonej drogi, w jaki sposób należy składać "czynny żal". Nie ma obowiązku składania takiego zawiadomienia na piśmie. Można zrobić to również ustnie.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock