Nikt nie obiecał tyle, co poprzedni rząd. My obiecaliśmy i dotrzymujemy słowa - tak o wprowadzonej dziś wyższej kwocie wolnej od podatku mówił w "Faktach po Faktach" wicepremier Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że dla rządu PiS najważniejsze było, aby przeprowadzić reformę jak najwcześniej. Pytany o wolną kwotę dla posłów zaapelował, by docenić ciężką pracę polityków.
Uchwalenie wyższej kwoty wolnej od podatku dla osób najmniej zarabiających odbyło się w szybkim tempie. Tego samego dnia ustawa została przyjęta przez Sejm, a następnie podpisana przez prezydenta. By weszła w życie, musi zostać do końca listopada opublikowana. Na zmianach skorzysta ok. 3 mln podatników, sytuacja ok. 21 mln osób nie zmieni się, 650 tys. osób odda fiskusowi większe podatki.
- To jest jak najbardziej poważne traktowanie wyborców. Traktujmy obietnice bardzo poważnie. Chcieliśmy wypełnić jak najwięcej obietnic, jednocześnie zapewniając spójność finansów publicznych. To jest bardzo ważne dla 3 milionów najbiedniejszych. Rozwiązań było kilka i pracowaliśmy nad tym, które byłoby najbardziej optymalne - mówił w "Faktach po Faktach".
Morawiecki wspomniał, że poprzedni rząd podniósł kwotę wolną od podatku o 2 zł, podczas gdy PiS o 3600 zł. Podkreślał, że obecnie najważniejsze było, aby reformę przeprowadzić jak najwcześniej. - Dla około 20 mln ludzi nic się nie zmieni - dodał.
"Dotrzymujemy słowa"
Na pytanie dotyczące odniesienia uchwalonej kwoty do obietnic o poziomie 8 tysięcy złotych odpowiedział: - Tej obietnicy na pewno dotrzymaliśmy w takim stopniu, w jakim mogliśmy dotrzymać. Nikt nie obiecał tyle, co poprzedni rząd. My obiecaliśmy i dotrzymujemy słowa - podkreślił. Morawiecki odniósł się do utrzymania kwoty wolnej od podatku dla parlamentarzystów na poziomie 30 451 zł.
- Posłowie wykonują bardzo ciężką pracę i od 20 lat nie mieli regulacji wynagrodzenia - zaapelował.
Niższy wiek emerytalny
Morawiecki odniósł się również do uchwalonego niższego wieku emerytalnego.
- Cieszę się, że obietnica została dotrzymana. Ten, kto chce, będzie mógł pracować. Mamy historycznie niskie bezrobocie. Chcemy zachęcać do tego, by zostawali na rynku pracy. Dajemy prawo, ale nie obowiązek - powiedział. Ostrzegł, że w ciągu kilku kolejnych lat z przyczyn demograficznych ubędzie kilkaset tysięcy osób z rynku pracy. Zachętą do dalszej pracy, mimo przekroczenia granicy wieku emerytalnego, ma być wyższe świadczenie. - Im dłużej zostaniemy na rynku pracy, tym zdecydowanie wyższa będzie emerytura - podkreślał. Wicepremier poinformował, że rząd rozważa wprowadzenie możliwości jednokrotnego przejścia ma emeryturę. Oznacza to, że osoba, która osiągnęła wiek emerytalny, będzie mogła pobierać świadczenie i dalej pracować, jednak pozostanie na rynku pracy nie zmieni wówczas kwoty otrzymywanej w przyszłości emerytury.
Ryzyko kryzysu
Morawiecki wyjaśniał przyczyny spadku wzrostu gospodarczego. Jak prognozuje, w tym roku tempo wzrostu PKB wyniesie między 2,5 a 3 proc. Jego zdaniem ma na to wpływ spadek inwestycji samorządowych i, jak zwrócił uwagę, dotyczy to polityków wszystkich ugrupowań.
- Wybory zbliżają się w 2018 r. Najbardziej opłaca się niestety marszałkom, burmistrzom, wójtom rozpoczynać te inwestycje pod koniec 2017 r. i początku 2018 r., żeby wtedy wszyscy wyborcy widzieli - powiedział. Podkreślił też, że inwestycje prywatne i zagraniczne wzrosły.
Wskazał, że przyczyną osłabienia kondycji finansowej w Polsce było również spowolnienie gospodarcze w Europie. - Istnieje ryzyko kolejnej fali kryzysu - obawia się wicepremier, wskazując na sytuację we Włoszech i Niemczech.
OFE dla ludzi
Pytany o los otwartych funduszy emerytalnych, wicepremier odparł, że pieniądze z nich "zostaną przekazane ludziom". - OFE zostaną w 75 proc. przekazane ludziom. Zrobimy odwrotnie niż nasi poprzednicy, którzy znacjonalizowali te fundusze emerytalne i skonsumowali - zaznaczył.
- My mocno stawiamy na tzw. trzeci filar i to będzie bardzo poważny zastrzyk kapitałowy dla tego trzeciego filaru. Damy te pieniądze ludziom, a pozostałe 25 proc. zapiszemy też tymże wszystkim ludziom, wszystkim 16 mln uczestników systemu emerytalnego na ich kontach, tak żeby ich emerytury mogły rosnąć - zadeklarował. W sprawie podatku jednolitego wicepremier podkreślił, że choć widzi w tym rozwiązaniu "bardzo wiele zalet"
- Natomiast zdecydowanie - tak jak pani premier powiedziała, bo to jest dla mnie absolutnie kluczowe - nie chcemy, żeby poprzez zmiany podatkowe utrudniać życie przedsiębiorcom - podkreślił.
Powiedział, że najpóźniej do końca tego roku poinformuje, "jakie mamy podejście do tego, co jest nazywane jednolitym podatkiem i tego, co obrosło już w wiele różnych niepotrzebnych interpretacji".
Kwota wolna od 2017 r.
Ustawa o wyższej kwocie wolnej od podatku została uchwalona przez Sejm i podpisana przez prezydenta we wtorek. Do końca listopada ma być ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Kwota wolna od podatku ma wzrosnąć w przyszłym roku do 6,6 tys. zł, ale skorzystałyby z niej osoby zarabiające rocznie tylko taką właśnie kwotę lub mniejszą. Oznacza to, że nie zapłacą one podatku w ogóle. W przypadku dochodów od 6,6 tys. zł do 11 tys. zł kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać, a dla dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł rocznie wyniesie ona tyle, co obecnie, czyli 3091 zł.
Dla osób o dochodach powyżej 85 tys. 528 zł rocznie, kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszeniu, zaś podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej w ogóle.
Autor: PMB//ms / Źródło: Fakty po faktach, tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: tvn24