Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której do każdej gminy w Polsce będzie docierał autobus - mówił podczas konferencji prasowej Lewicy w Giżycku jeden z liderów ugrupowania Adrian Zandberg. Dodał, że propozycją Lewicy jest wprowadzenie specjalnego biletu na wszystkie połączenia transportowe za 59 złotych miesięcznie. Magdalena Biejat mówiła natomiast o skróceniu czasu pracy o jedną godzinę dziennie.
- Historia niszczenia transportu publicznego towarzyszyła Polsce przez ostatnie 20 lat. Musimy to zmienić. Tutaj, w województwie warmińsko-mazurskim, gdy rozmawia się zwłaszcza z ludźmi wschodnich powiatów województwa, słychać, jak poważnym ograniczeniem jest wykluczenie transportowe. W całej Polsce jest to nawet 14 mln ludzi, którzy mieszkają na obszarach, gdzie PKS nie dojeżdża, gdzie nie ma kolei, gdzie są skazani tylko i wyłącznie na transport prywatny - mówił jeden z liderów Lewicy Adrian Zandberg.
Zandberg: musimy zainwestować w rozwój transportu publicznego
Adrian Zandberg dodał, że Lewica chce to zmienić. - Musimy na serio zainwestować w rozwój transportu publicznego, zwłaszcza w takich regionach, jak tutaj. Jeżeli spojrzymy na to, jak wygląda sieć transportowa na wschodniej ścianie województwa warmińsko-mazurskiego, na Podlasiu, to widzimy, że tam ludzie nie mogę doczekać się na autobus, bo tego autobusu po prostu nie ma. Pod rządami PiS kolejne linie autobusowe, kolejne połączenia zamiast być odbudowywane, były kasowane. Chce powiedzieć to z całą mocą, że Lewica, jeżeli będzie miała wpływ na rząd, jeżeli będziemy w stanie realnie wpływać na jego politykę, to odwrócimy ten proces - powiedział.
- Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której do każdej gminy w Polsce będzie docierał autobus w takich godzinach, które pozwolą na to, aby tym autobusem dojechać do pracy i z tej pracy wrócić, które pozwolą na to, aby dojechać do lekarza, załatwić sprawunki, żeby dotrzeć do miejsca, gdzie są usługi publiczne. Dzisiaj niestety wielu Polaków nie może skorzystać z usług publicznych właśnie przez wykluczenie transportowe - zaznaczył polityk.
Adrian Zandberg powiedział, że Lewica chce skorzystać z rozwiązań na wzór tych, które są stosowane już w Niemczech. - Chcemy wprowadzić bilet za 59 złotych, bilet abonamentowy na wszystkie połączenia - gminne, lokalne, miejskie. Wyprawa do miasta, do lekarza, na zakupy czy do rodziny, która mieszka w powiecie obok ma przestać być sytuacją, w której się kalkuluje, czy się opłaca czy nie - mówił.
Biejat: chcemy walczyć o przyzwoite prawa pracy
Posłanka Magdalena Biejat mówiła natomiast o rynku pracy. - Polacy są przemęczeni, nie mają czasu dla siebie, na odpoczynek, dla rodziny. Dzisiaj technika poszła do przodu, pracujemy wydajnej, inaczej. Pracą będziemy musieli się też podzielić - mówiła. Dodała, że Lewica jest za skróceniem czasu pracy. - Czas, abyśmy pracowali jedną godzinę mniej każdego dnia. To naprawdę niewiele w wymiarze tygodniowym pracy, a jest to ogromna różnica dla każdego pracownika. Ta dodatkowa godzina może dać nam czas, aby odebrać dzieci z przedszkola, aby spędzić więcej czasu na odpoczynku czy się zregenerować. Domagamy się, aby ten czas pracy zmienić i taką ustawę złożyliśmy w Sejmie - mówiła.
Dodała, że Lewica złożyła już w tej sprawie stosowną ustawę w Sejmie. - Chcemy walczyć o przyzwoite prawa pracy, tak aby pracownik był traktowany z szacunkiem. To my poprzez pracę wypracowujemy dobrobyt w Polsce. Należy nam się, aby praca była godna, abyśmy mogli pracować za taką samą pensję krócej - mówiła posłanka.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24